Sposób przygotowania:
Chicken balti
Starałam się opisać wszystko dokładnie:) Pierwszym etapem jest przygotowanie sosu balti: Na suchą patelnię z grubym dnem wsypać ziarna kolendry, kminku i kopru. Podsmażać około 2 minut. Następnie przełożyć na talerz. Na tej samej patelni rozpuścić masło, podsmażyć na nim pokrojona w bardzo drobna kostkę cebule oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Powinny być szkliste. Dodać starty imbir , podsmażone ziarna oraz chili w proszku i kurkumę. Dokładnie wymieszać, tak aby nie przywarło do patelni. Dodać na patelnię pomidory z puszki, zmniejszyć ogień i podsmażać ok 10 minut. Po tym czasie zmiksować wszystko ponownie przełożyć na patelnię, zmniejszyć ogień do min, przykryć pokrywka i dusić ok 40 minut od czasu do czasu mieszając. Kurczaka pokroić w większą kostkę. Podsmażyć na gorącym oleju słonecznikowym. Ściągnąć z patelni. Następnie przełożyć na nią paprykę mieloną słodką , cynamon, kminek mielony, kardamon , garam masala. Dodać pokrojoną w drobną kostkę paprykę czerwoną i zieloną, pokrojone pomidory oraz bardzo drobno posiekane chilli. Podsmażać ok 4-5 minut. Przełożyć do sosu balti , dodać kurczaka i wymieszać. Gotować na małym ogniu ok 5 minut. Jeżeli sos będzie zbyt gęsty można dodać gorącej wody podczas łączenia warzyw z sosem balti. Podałam z ryżem basmati oraz świeżym pieczywem naan. Sos można posypać świeżą kolendrą. Smacznego:)
julcia12437
julcia12437
Oczywiście plus - piękne zdjęcie a minus - mega dużo składników i długi przepis ale też wielki plus ma przepis, bo jest dobrze opisany, szczegółowo :)
agabi22
jest dużo składników bo tyle wymaga potrawa.
julcia12437 napisał(a):
Netka
Julcia, to plus czy minus ? :D
Netka
edytaha
agabi22
zapraszam, sosu jeszcze troszkę mam w lodówce:)
edytaha
Dziękuję :)
mysza75
Kristov69
Zastanawiam się kto przyrządził to danie z kminkiem a jeżeli tak to czy smakowało.
Proszę o komentarze i pozdrawiam.
Krzychu
Ania_Wu_
Indyjskie dania zawsze mają bardzo dużo składników, mnie to nie przeraża, bo uwielbiam to bogactwo smaków :)
WWWiola
Polecam po prostu zostawić sobie w ogrodzie kilka gałązek kopru. Późnym latem będą mieć nasiona i można je zebrać jak wyschną. Za darmo i przynajmniej znasz pochodzenie. Patent praktykowany😁