Sposób przygotowania:
Pierogi tyrolskie
CIASTO - mąki zmieszać, dodać sól, jajko, olej i lekko rozmieszać widelcem. Zagniatając dodawać wodę, jak najcieplejszą, ale tak żeby się nie poparzyć - wyrabiać kilka chwil aż ciasto będzie sprężyste i nie będzie się lepiło. Przykryte miską albo zawinięte z folię odłożyć żeby odpoczęło. FARSZ - podgardle (albo boczek) pokroić w kosteczkę i zesmażyć żeby się wytopiło i zrumieniło - skwarki wyjąć a wytopiony tłuszcz odstawić. Skwarki przełożyć na drugą patelnię - dodać do nich posiekaną cebulkę dymkę, kminek i chili - smażyć żeby cebula się zeszkliła. Dołożyć przesiekaną kiszoną kapustę - jeśli jest bardzo twarda i kwaśna to można ją wcześniej obgotować, ale ja tego nie robiłam - dusiłam kilka minut dodając pieprz oraz wino. Gdy kapusta zmięknie zdjąć pokrywkę i smażyć mieszając żeby odparował cały płyn - zestawić do ostudzenia. Do ostudzonego farszu dodać serek - wymieszać , sprawdzić czy nie trzeba doprawić do smaku. PIEROGI - ciasto, po kawałku, cienko rozwałkowywać i wykrawać z niego krążki - parzystą ilość. Ja część nałożyć porcje farszu i przykryć następnymi . Po dociśnięciu brzegów i zlepieniu ich można je uformować dowolnie. Gotować partiami w lekko osolonym wrzątku - po 3 minuty od wypłynięcia. Odcedzić dokładnie i podsmażyć na tłuszczu wytopionym z podgardla albo boczku - mają się leciutko zrumienić. Podawać gorące posypując szczypiorkiem i startym serem - u mnie był to oscypek, ale możecie użyć jakiegoś twardego sera typu parmezan.
maciek mu