Przychodzi mysz do baru, staje na progu i pyta szeptem barmana:
- Czy jest kot?
- Jest, ale śpi.
- To ja poproszę setkę.
Wypiła i pyta: - Kot jeszcze śpi?
- Śpi.
- To jeszcze raz setę.
Wypiła, wytarła wąsy, czknęła i mówi:
- Jeszcze raz seta i obudź kota!