Zapiekanka z bakłażanem.

Przepis znalazłam kiedyś w gazetce Kauflandu i zakochałam się w tym daniu od pierwszego wejrzenia. Na początku wydrążałam bakłażany, a potem do takich „miseczek” nakładałam farsz i tak zapiekałam. Ale w moim przypadku to prawda, że z wiekiem zwycięża lenistwo. Teraz w takiej formie zapiekankę podaję tylko gościom :) Bakłażany umyłam, osuszyłam i pokroiłam w plastry ok. 1,5 cm. Z obu stron oprószyłam solą i odstawiłam na pół godziny. Ryż ugotowałam na sypko według przepisu https://gotujmy.pl/ryz-na-sypko--przepis-podstawowy,przepisy,124368.html . Mięso opłukałam, osuszyłam papierowym ręcznikiem i pokroiłam w niedużą kostkę. Cebulę i czosnek obrałam i pokroiłam w kosteczkę. Oba sery starłam na tarce o dużych oczkach i wymieszałam je razem. Formę żaroodporną wysmarowałam masłem. Bakłażana wytarłam papierowym ręcznikiem z soku jaki się wytworzył, pokroiłam go w kostkę. W rondlu rozgrzałam olej, zeszkliłam na nim cebulę i czosnek, i dodałam pierś z kurczaka. Kiedy mięso zbielało dodałam pokrojonego bakłażana i pomidory z puszek. Dosypałam troszkę soli oraz sporą ilość bazylii i oregano. Dusiłam razem aż zostało bardzo mało sosu. Piekarnik rozgrzałam do temperatury 160 stopni z termo obiegiem (180 stopni bez). Dodałam do rondla ryż, całość dokładnie wymieszałam i doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Gotową masę rozłożyłam równą warstwą w formie i wstawiłam formę do nagrzanego piekarnika. Piekłam 20 minut, po czym wyjęłam, posypałam wierzch startymi serami i ponownie wstawiłam do piekarnika na 10 minut.