Papież idzie do nieba

  • 4

Dowcip kulinarny o papieżu, pomoże rozbawić towarzystwo na przyjęciu.

         
ocena: 4/5 głosów: 3
Papież idzie do nieba
Zmarł papież i jak to papież - poszedł do nieba. Przy bramie przywitał go Święty Piotr, oprowadził po włościach i zaprosił na obiad.. Zasiadają do stołu, a dwa aniołowie - kelnerzy podają konserwę i dwa widelce. Papież skromny wiec nic nie powiedział, zjadł, podziękował i poszedł spać. Wstaje na kolacje, siada za stołem a tam znów tyrolska i widelec. Zjadł. Na drugi dzień na śniadanie tez konserwa i widelec. I tak było przez kilka dni. Ale papież z racji bycia papieżem dostał możliwość odwiedzenia czyśćca i piekła. Wchodzi do czyśćca (trafił akurat na obiad), a tam pulpety, rosołek, kompocik, normalne żarcie. Idzie do piekła, a tam potrawy z całego świata, stoły szwedzkie, alkohol, napoje wszelkiej maści, jednym słowem wszystko na najwyższym poziomie.
Wraca wkurzony do nieba i od progu wola.
- Piotrek, o co tu chodzi, w czyśćcu normalne jedzenie, w piekle wyżera, że szkoda gadać, a tu tylko konserwa, konserwa i ciągle ta konserwa, co to kurcze jest?
A na to św. Piotr:
- Szkoda gadać, a myślisz, że to się opłaca gotować dla dwóch?