Sposób przygotowania:
Pierś z indyka z quinoa
Filet z indyka oczyszczamy, płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. Kroimy w niedużą kostkę lub 2 cm paski. Szafran zalewamy kilkoma łyżkami wrzątku. Komosę ryżową przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, studzimy. Grzyby zalewamy szklanką letniej wody, odstawiamy na 10-15 minut. Cebulę i czosnek obieramy, kroimy w talarki lub półtalarki. Przesmażamy na rumiano na połowie oleju rzepakowego, ściągamy na talerz. Wlewamy resztę oleju rzepakowego i podsmażamy dokładnie mięso, lekko solimy, ściągamy na talerz. Na patelnię wlewamy wino. Dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty oraz podsmażoną cebulę i czosnek. Dorzucamy namoczone grzyby, dokładnie mieszamy. Zagotowujemy, dodajemy podsmażone mięso, zalewamy taką ilością wody z moczenia grzybów, aby mięso było tylko lekko zakryte. Dusimy na wolnym ogniu przez 40 minut. Na drugiej patelni podgrzewamy olej z suszonych pomidorów i wrzucamy ugotowaną komosę. Smażymy 5 minut, dodajemy posiekane orzechy włoskie i pokrojone w paski suszone pomidory. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gdy mięso będzie już miękkie i większość płynu odparuje, dodajemy masło i doprawiamy do smaku solą i pieprzem młotkowanym z kolendrą. Komosę nakładamy na głęboki talerz, pozostawiając na środku zagłębienie, w które wkładamy mięso. Posypujemy drobno posiekaną natką pietruszki. Kiedyś przygotowywałam w ten sam sposób królika. W weekend chciałam powtórzyć to danie, ale niestety nie mogłam nigdzie kupić odpowiedniego mięsa, więc wypróbowałam z indykiem- z komosą ryżową wyszło równie smaczne :)