Przychodzi rabin do księdza i mówi:
- Słuchaj mam świetny pomysł, jak się najeść za darmo w dobrej restauracji.
- No mów szybko co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz.
-Zamawiasz co chcesz, a potem czekasz, aż zaczną zamykać restaurację i kiedy podchodzi kelner, to mówisz, że płaciłeś jego koledze, który już wyszedł.
Następnego dnia poszli do restauracji, zamówili wszystkie najwykwintniejsze i najdroższe potrawy, i czekają, aż zaczną zamykać lokal. W końcu zbliża się godzina zamknięcia, podchodzi kelner i przynosi rachunek.
- Ale my już zapłaciliśmy panu koledze - mówi rabin.
- I do tej pory czekamy na resztę - dodaje ksiądz.
- Słuchaj mam świetny pomysł, jak się najeść za darmo w dobrej restauracji.
- No mów szybko co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz.
-Zamawiasz co chcesz, a potem czekasz, aż zaczną zamykać restaurację i kiedy podchodzi kelner, to mówisz, że płaciłeś jego koledze, który już wyszedł.
Następnego dnia poszli do restauracji, zamówili wszystkie najwykwintniejsze i najdroższe potrawy, i czekają, aż zaczną zamykać lokal. W końcu zbliża się godzina zamknięcia, podchodzi kelner i przynosi rachunek.
- Ale my już zapłaciliśmy panu koledze - mówi rabin.
- I do tej pory czekamy na resztę - dodaje ksiądz.