Sposób przygotowania:
Sarnina pieczona z marynaty :
Wino, wodę , ocet balsamiczny , miód, przyprawy, pokrojoną w plastry cebulę zagotować . Mięso ułożyć w kamionce lub szkle i zalać wrzącą marynatą . Zostawić do ostudzenia . Przykryć i wstawić do lodówki na 48 godzin. W tym czasie kilkakrotnie obracać mięso .
Mięso wyjąć z zalewy , odsączyć( pozostawiając ½ szklanki zalewy ). Natrzeć mielonym jałowcem, pieprzem i pokruszonym rozmarynem .Na patelni rozgrzać smalec i obsmażyć mięso rumieniąc je z każdej strony. Zdjąć mięso. Na patelnię wlać zalewę i chwilę ogrzewać.
Na mięso położyć kilka cienkich plasterków wędzonej słoniny , zrolować , obłożyć plastrami słoniny .Obwiązać nicią do mięs tak by mięso stanowiło kształtny kawałek .
Namoczyć na 15 minut garnek w wodzie .Odsączyć go .
Włożyć 3 pokrojone w piórka cebule , a na nie mięso. Zalać zalewą .Zamknąć garnek. Wstawić do zimnego piekarnika .Nastawić na 100 stopni .Gdy piekarnik osiągnie tą temperaturę zwiększyć do 180 stopni , a następnie do 230 stopni. Piec 1,5 godziny .Wyjąć mięso z garnka i zawinąć szczelnie w folię aluminiową .Sos zlać do garnuszka, przecierając go przez sitko . Rozrobić śmietankę z łyżeczką mąki tak by nie było grudek i wlać do sosu , dodając jednocześnie łyżeczkę masła. Ogrzewać mieszając aż sos się zagęści. Doprawić do smaku .
Mięso odwinąć , usunąć wiązanie i plasterki słoninki .Podzielić na porcje.
Podawać z makaronem Tagliatelle i surówką z buraczków .
Mięso wyjąć z zalewy , odsączyć( pozostawiając ½ szklanki zalewy ). Natrzeć mielonym jałowcem, pieprzem i pokruszonym rozmarynem .Na patelni rozgrzać smalec i obsmażyć mięso rumieniąc je z każdej strony. Zdjąć mięso. Na patelnię wlać zalewę i chwilę ogrzewać.
Na mięso położyć kilka cienkich plasterków wędzonej słoniny , zrolować , obłożyć plastrami słoniny .Obwiązać nicią do mięs tak by mięso stanowiło kształtny kawałek .
Namoczyć na 15 minut garnek w wodzie .Odsączyć go .
Włożyć 3 pokrojone w piórka cebule , a na nie mięso. Zalać zalewą .Zamknąć garnek. Wstawić do zimnego piekarnika .Nastawić na 100 stopni .Gdy piekarnik osiągnie tą temperaturę zwiększyć do 180 stopni , a następnie do 230 stopni. Piec 1,5 godziny .Wyjąć mięso z garnka i zawinąć szczelnie w folię aluminiową .Sos zlać do garnuszka, przecierając go przez sitko . Rozrobić śmietankę z łyżeczką mąki tak by nie było grudek i wlać do sosu , dodając jednocześnie łyżeczkę masła. Ogrzewać mieszając aż sos się zagęści. Doprawić do smaku .
Mięso odwinąć , usunąć wiązanie i plasterki słoninki .Podzielić na porcje.
Podawać z makaronem Tagliatelle i surówką z buraczków .
luna
Babciagramolka
Ja też nie . ,,Poluję " okazjonalnie w sklepie w którym bywa dziczyzna .Jest poporcjowana to mogę kupić 60 dag sarniny czy dzika i upiec
eli_555
Bahus
Babciagramolka
Bahus
Kamala
nie bardzo rozumiem :(, o jakie namaczanie garnka chodzi?
Babciagramolka
Garnek Rzymski to kamionka ze specyficznie wypalkanej gliny który wymaga przed użyciem wsadzeniem do wody tak by glina nasiąkła nią . Potem w trakcie pieczenia oddaje tą wilgoć zawartości garnka ( mięsu , drobiowi, pieczywu, ciastu , czy warzywom ) . To jest takie pieczenie jak kiedyś w kamionkach . Nie trzeba miesa podlewać jest soczyste .
Kamala
Ale mam takie żeliwne, owalne 'naczynie' z pokrywą, bardzo ciężkie... czy coś takiego jako alternatywa może być wykorzystane???
Babciagramolka
Oczywiscie , że można sarninę ( jak każde inne mieso ) piec w żeliwnej brytfance - tyle , ze trzeba podlewać - a czasu nie podam bo to każdy musi sam wypróbowac naczynie które używa .
Kamala
"- Wykonano z żeliwa, które równomiernie rozprowadza ciepło i zachowuje je na długo.
- Żywność sama polewana jest tłuszczem; para zbiera się po wewnętrznej stronie pokrywki i skapuje z gałek.
- Produkt wykonano w całości z metalu; można używać w piekarniku.
- Grube ścianki równomiernie rozprowadzają ciepło, więc żywność rozgrzewana jest ze wszystkich stron.
- Gruba podstawa zapobiega przypalaniu i przywieraniu potraw do naczynia."
z opisu wydaje mi się, że od biedy może 'robić' za garnek rzymski, jak Pani sądzi?
Babciagramolka
Raczej nie - Garnek Rzymski to kamionka a żeliwo to żeliwo- to zdecydowanie nie jest to samo .Kazde ma swoje zalety ale nie jest to to samo .