Ataki na turystów jedzących banany

Turyści noszący w rękach banany muszą liczyć się z ryzykiem napadu

         
ocena: 2/5 głosów: 1
Ataki na turystów jedzących banany
Jak się okazuje, w Afryce panuje jednak prawo dżungli, i to nie tylko na zasadzie "duży (silny) może więcej". Racja leży nie po stronie ludzi a... zwierząt.

Regułom tym powinni podporządkować się również przyjezdni - oczy dookoła głowy i uszy na baczności. Nigdy nie wiadomo, z której strony nadciągnie niebezpieczeństwo...

Przekonał się o tym pewien Niemiec ugryziony przez małpę. Zaatakowany został podczas spaceru nieopodal restauracji w której wcześniej jadł śniadanie.
Turysta domaga się odszkodowania od biura podróży, ale szanse na jego uzyskanie są raczej nikłe. Jak argumentuje to adwokat strony przeciwnej - spacerowanie z bananem w ręku jest zachowaniem wielce ryzykownym i raczej logiczne jest, że robić tego nie należy.

Co na to powód? Powód zarzuca restauracji hotelowej brak odpowiednich ostrzeżeń. Restauracja zaś broni się tym, że jest przecież wyraźny zakaz wynoszenia jedzenia na zewnątrz budynku.

Ostateczna decyzja sędziego w tej sprawie nie jest jeszcze znana, prawdopodobnie jednak nie przychyli się do wniosku turysty, bo jak to argumentuje "Wystarczy kierować się zdrowym rozsądkiem"...

I bądź tu mądry...

Żródło: www.portalspozywczy.pl