Podhale to nie tylko Zakopane
Zakopane swoim zwyczajem przewidziało dla turystów szereg atrakcji – do 16 września trwa Festiwal Tatrzańskie Wici, czyli prawdziwe święto gór. Na turystów czeka także zakopiańskie kino letnie i pokazy plenerowe.
Turyści jak co roku tłumnie ruszą do Zakopanego, ale dla wszystkich zmęczonych zgiełkiem Krupówek możemy polecić wydarzenia w innych podhalańskich miejscowościach.
Między 7 a 12 sierpnia w Bukowinie Tatrzańskiej odbędzie się Festiwal Folkloru Polskiego 46. Sabałowe Bajania. Jest to konkurs gawędziarzy, instrumentalistów, śpiewaków, drużbów i starostów weselnych. Festiwal zrodził się z góralskiej tradycji przekazywania opowieści, miłości do tańca, śpiewu i tradycyjnej muzyki góralskiej.
W Poroninie z kolei, 19 sierpnia odbędzie się XI „Dzień misia, miodu i bartników” , czyli kiermasz wyrobów pszczelarskich, wybór Królowej Miodu, a także przegląd zespołów regionalnych, konkurencje sprawnościowe, festyn na wolnym powietrzu.
Innym ciekawym wydarzeniem jest Dzień Pstrąga w pobliskim Białym Dunajcu, którego już 11 edycja odbędzie 29 lipca. W programie konkurs na danie z pstrąga, występy góralskich zespołów oraz pokaz przedwojennego niemego filmu o Janosiku.
Będąc już w Białym Dunajcu można się wybrać szlakiem lokalnego ludowego artysty, którego 200 rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku. Nazywany "Leonardem da Vinci z Gliczarowa" (podobno sam chciał również wymyślić skrzydła do latania) - Wojciech Kułach zwany Wawrzyńcokiem w młodości wybrał się na piechotę do Rzymu, a podróż ta zainspirowała go do rzeźbienia cudownych kapliczek, które można podziwiać na Podhalu.
Mazurskie szlaki
Mazury oferują szereg tras turystycznych dla prawdziwych turystów - Pętle Grunwaldzką, Szlak Kopernikowski i Szlak Kanału Elbląskiego czy Szlak Fortyfikacji Mazurskich.
Każda z nich oferuje trochę inne atrakcje, ale równie ciekawe – Pętla skupia zabytki architektury obronnej i sakralnej z czasów wojen z krzyżakami.
Szlak Kopernikowski, jak sama nazwa wskazuje, związany jest z miejscami w których żył i działał Mikołaj Kopernik. Szlak Kanału Elbląskiego z kolei w dużej mierze biegnie wodą, a jedną z najciekawszych atrakcji są pochylnie, które przeciągają statki po lądzie na specjalnie skonstruowanych wózkach.
Szlak Fortyfikacji z perłą w swojej koronie, którą jest Fort Boyen w Giżycku, skupia przykłady pruskich fortów, umocnień i bunkrów.
Żydowskie przysmaki w Lelowie
W położonym niedaleko Częstochowy Lelowie odbędzie się już X edycja Święta Ciulimu – Czulentu. Święto to ma ma przypominać wspólną historię Polaków i Żydów, pokazywać przenikanie się kultur, uczyć tolerancji i wzajemnego zrozumienia.
Unikatową wartością festiwalu w Lelowie jest uczestniczenie w nim chasydów związanych z Lelowem przez urodzonego i pochowanego tutaj mistrza, cadyka Dawida Bidermana.
Imprezie towarzyszyć mają wystawy: fotograficzne i plastyczne, pokaz wyrobów rękodzieła artystycznego z możliwością zakupu a także, co z naszego punktu widzenia najważniejsze, degustacje potraw regionalnych i żydowskich: ciulimu, czulentu, raków, gęsiego pipka, gęsich pipek, śliwowicy lelowskiej, gęsiego smalcu.
Karkonosze - dla dużych i dla małych
Chciałoby sie powiedzieć - dla wytrwałych i mniej wytrwałych. Zamiast dziesiąty raz wchodzić na Giewont, warto przetrzeć szlaki mniej oblegane. W Karkonoszach jest malowniczo i spokojnie (chyba, że jest burza...)
Ze Szklarskiej Poręby amatorzy górskich wędrówek mogą udać się na Szrenicę (1362 m n.p.m.). Na mniej wytrwałych czeka wodospad Kamieńczyk - to tylko ok. 40 minut lekkiej "wspinaczki". I mali i duzi dostaną kaski, dzięki czemu będą mogli podejść naprawdę blisko. Tym, którzy lubią zabawy z dawką adrenaliny polecamy zjeżdżalnię grawitacyjną (na sankach), czynną przez cały rok. 1 zjazd kosztuje kilka złotych, a wrażenia - bezcenne. Obok jest park linowy - to nie tylko chodzenie po drzewach - można sprawdzić własne umiejętności, przezwyciężyć strach i popodziwiać okolice.
Może też uda Wam się załapać na jedną z bezpłatnych wycieczek szlakiem Ducha Gór.
Ciekawą atrakcją Szklarskiej Poręby jest anomalia grawitacyjna (jedna z 3 w Europie), gdzie samochód na wyłączonym silniku jedzie pod górkę. Jeśli nie jesteście zmotoryzowani - weźcie ze sobą piłeczkę. Na jednej z dróg mieści się też słynny zakręt śmierci - i nie chodzi tu tylko o dużą wypadkowość, zresztą... przekonacie się na miejscu.
Z kolei Karpacz to właściwe miejsce wypadowe na Śnieżkę (1602 m n.p.m.) dla tych, którzy "chcieliby coś zobaczyć, ale tak po prawdzie to im się nie chce" - polecamy skorzystać z wyciągów na Kopę (1377), to pozwoli sprytnie ominąć większą część trasy. W samym Karpaczu koniecznie trzeba zobaczyć drewniany kościółek Wang - przewieziony dawno temu z Norwegii i postawiony od nowa. Po drodze warto skosztować gorących serków z grilla, serwowanych z żurawiną oraz z sosem czosnkowym.
W okolicach Karpacza mieści się miasteczko Western City - to propozycja dla fanów Dzikiego Zachodu, a przede wszystkim dla dzieci. Można postrzelać, pojeździć na byku niczym na rodeo, albo konno. Poprawka: byk jest sztuczny ;)
Ci, którzy lubią zwiedzać zamki i ruiny też się nie zawiodą. Ruiny zamku Chojnik na przedmieściach Jeleniej Góry, położonego na wzgórzu na pewno Was oczarują. Głodni będą mogli posilić się w tamtejszej restauracji. Będąc w pobliżu warto zajrzeć do zamku Książ i Bolków. Za to w pobliskim Miłkowie stoją ruiny spalonego... kościoła. W Miłkowie do dziś stoi też "prężnie działająca" przed laty szubienica... Z samą wsią wiążą się liczne legendy, jedna z nich głosi, że właścicielka wsi posiadła przepis na eliksir młodości, niestety - ponoć przepadł gdzieś w czeskich zamkach...
Okolice Zielonej Góry - Lubuski Szlak Wina i Miodu
W Lubuskiem warto zwiedzić Szlak wina i miodu. Tradycje winiarskie w tym regionie sięgają jeszcze średniowiecza. Zielona Góra bowiem należała do regionu nadreńskiego. Pierwsze szczepy winorośli zakładali tu Benedyktyni ok. 1150 r. Enoturystyka, czyli turystyka winiarska przeżywa dziś swój rozkwit - można obecnie zwiedzać 27 winnic i 5 pasiek, w których wytwarza się miody. W tych malowniczych miejscach można skosztować wina szlachetnych odmian, takich jak Regent, Pinot Noir, Traminer i Saint Laurent oraz kupić specjały produkowane z winogron, takie, jak konfitury winogronowe, kiszone liście winne do gołąbków, marynaty i syropy z winogron, ocet winny.
Na szlaku znajduje się Winnica Kinga w Starej Wsi k. Nowej Soli po której oprowadza sama właścicielka Kinga Koziarska. Pierwsze krzewy odmiany Skarb Panonii zostały tu sprowadzone w 1985 r. Wino z Winnicy "Kinga" zostało w 2006 r. wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Dalej można odwiedzić winnicę Cantina w Mozowie k. Sulechowa. Ta stosunkowo młoda winnica, której strzeże kapliczka ze Św. Urbanem I, patronem winnic i dobrych urodzajów oferuje biały Riesling i czerwony Regent. Godną odwiedzenia jest, także oferująca znakomity Riesling Winnica Stara Winna Góra rodziny Krojcig w Górzykowie k Cigacic. Można tu także skosztować regionalnej kuchni. W regionie zwanym polską Toskanią znajduje się Winnica Miłosz w Łazach k. Zaboru. W pięknej scenerii skosztować tu można odmian egzotycznych: Alibernet, Pinot Blanc, a chlubą jest Zweigelt o zapachu papryczki oraz dojrzałych wiśni i czereśni. Na północy warto obejrzeć bardzo malowniczo położoną na zboczu jedną z największych w Polsce Winnicę Pałac Mierzęcin, zajmującą 6.75 ha. W winnicy oprócz czerwonych Pinot Noir, Rondo i Regenta uprawiane są także białe odmiany Pinot Gris, Kernling, Riesling, Chardonay.
Osoby, które zdobędą podpisy i pieczęcie winnic znajdujących się na szlaku w Paszporcie Winiarskiego Odkrywcy wezmą udział w losowaniu specjalnej nagrody w czasie święta winobrania w Zielonej Górze w pierwszej dekadzie września.
Zakopane swoim zwyczajem przewidziało dla turystów szereg atrakcji – do 16 września trwa Festiwal Tatrzańskie Wici, czyli prawdziwe święto gór. Na turystów czeka także zakopiańskie kino letnie i pokazy plenerowe.
Turyści jak co roku tłumnie ruszą do Zakopanego, ale dla wszystkich zmęczonych zgiełkiem Krupówek możemy polecić wydarzenia w innych podhalańskich miejscowościach.
Między 7 a 12 sierpnia w Bukowinie Tatrzańskiej odbędzie się Festiwal Folkloru Polskiego 46. Sabałowe Bajania. Jest to konkurs gawędziarzy, instrumentalistów, śpiewaków, drużbów i starostów weselnych. Festiwal zrodził się z góralskiej tradycji przekazywania opowieści, miłości do tańca, śpiewu i tradycyjnej muzyki góralskiej.
W Poroninie z kolei, 19 sierpnia odbędzie się XI „Dzień misia, miodu i bartników” , czyli kiermasz wyrobów pszczelarskich, wybór Królowej Miodu, a także przegląd zespołów regionalnych, konkurencje sprawnościowe, festyn na wolnym powietrzu.
Innym ciekawym wydarzeniem jest Dzień Pstrąga w pobliskim Białym Dunajcu, którego już 11 edycja odbędzie 29 lipca. W programie konkurs na danie z pstrąga, występy góralskich zespołów oraz pokaz przedwojennego niemego filmu o Janosiku.
Będąc już w Białym Dunajcu można się wybrać szlakiem lokalnego ludowego artysty, którego 200 rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku. Nazywany "Leonardem da Vinci z Gliczarowa" (podobno sam chciał również wymyślić skrzydła do latania) - Wojciech Kułach zwany Wawrzyńcokiem w młodości wybrał się na piechotę do Rzymu, a podróż ta zainspirowała go do rzeźbienia cudownych kapliczek, które można podziwiać na Podhalu.
Mazurskie szlaki
Mazury oferują szereg tras turystycznych dla prawdziwych turystów - Pętle Grunwaldzką, Szlak Kopernikowski i Szlak Kanału Elbląskiego czy Szlak Fortyfikacji Mazurskich.
Każda z nich oferuje trochę inne atrakcje, ale równie ciekawe – Pętla skupia zabytki architektury obronnej i sakralnej z czasów wojen z krzyżakami.
Szlak Kopernikowski, jak sama nazwa wskazuje, związany jest z miejscami w których żył i działał Mikołaj Kopernik. Szlak Kanału Elbląskiego z kolei w dużej mierze biegnie wodą, a jedną z najciekawszych atrakcji są pochylnie, które przeciągają statki po lądzie na specjalnie skonstruowanych wózkach.
Szlak Fortyfikacji z perłą w swojej koronie, którą jest Fort Boyen w Giżycku, skupia przykłady pruskich fortów, umocnień i bunkrów.
Żydowskie przysmaki w Lelowie
W położonym niedaleko Częstochowy Lelowie odbędzie się już X edycja Święta Ciulimu – Czulentu. Święto to ma ma przypominać wspólną historię Polaków i Żydów, pokazywać przenikanie się kultur, uczyć tolerancji i wzajemnego zrozumienia.
Unikatową wartością festiwalu w Lelowie jest uczestniczenie w nim chasydów związanych z Lelowem przez urodzonego i pochowanego tutaj mistrza, cadyka Dawida Bidermana.
Imprezie towarzyszyć mają wystawy: fotograficzne i plastyczne, pokaz wyrobów rękodzieła artystycznego z możliwością zakupu a także, co z naszego punktu widzenia najważniejsze, degustacje potraw regionalnych i żydowskich: ciulimu, czulentu, raków, gęsiego pipka, gęsich pipek, śliwowicy lelowskiej, gęsiego smalcu.
Karkonosze - dla dużych i dla małych
Chciałoby sie powiedzieć - dla wytrwałych i mniej wytrwałych. Zamiast dziesiąty raz wchodzić na Giewont, warto przetrzeć szlaki mniej oblegane. W Karkonoszach jest malowniczo i spokojnie (chyba, że jest burza...)
Ze Szklarskiej Poręby amatorzy górskich wędrówek mogą udać się na Szrenicę (1362 m n.p.m.). Na mniej wytrwałych czeka wodospad Kamieńczyk - to tylko ok. 40 minut lekkiej "wspinaczki". I mali i duzi dostaną kaski, dzięki czemu będą mogli podejść naprawdę blisko. Tym, którzy lubią zabawy z dawką adrenaliny polecamy zjeżdżalnię grawitacyjną (na sankach), czynną przez cały rok. 1 zjazd kosztuje kilka złotych, a wrażenia - bezcenne. Obok jest park linowy - to nie tylko chodzenie po drzewach - można sprawdzić własne umiejętności, przezwyciężyć strach i popodziwiać okolice.
Może też uda Wam się załapać na jedną z bezpłatnych wycieczek szlakiem Ducha Gór.
Ciekawą atrakcją Szklarskiej Poręby jest anomalia grawitacyjna (jedna z 3 w Europie), gdzie samochód na wyłączonym silniku jedzie pod górkę. Jeśli nie jesteście zmotoryzowani - weźcie ze sobą piłeczkę. Na jednej z dróg mieści się też słynny zakręt śmierci - i nie chodzi tu tylko o dużą wypadkowość, zresztą... przekonacie się na miejscu.
Z kolei Karpacz to właściwe miejsce wypadowe na Śnieżkę (1602 m n.p.m.) dla tych, którzy "chcieliby coś zobaczyć, ale tak po prawdzie to im się nie chce" - polecamy skorzystać z wyciągów na Kopę (1377), to pozwoli sprytnie ominąć większą część trasy. W samym Karpaczu koniecznie trzeba zobaczyć drewniany kościółek Wang - przewieziony dawno temu z Norwegii i postawiony od nowa. Po drodze warto skosztować gorących serków z grilla, serwowanych z żurawiną oraz z sosem czosnkowym.
W okolicach Karpacza mieści się miasteczko Western City - to propozycja dla fanów Dzikiego Zachodu, a przede wszystkim dla dzieci. Można postrzelać, pojeździć na byku niczym na rodeo, albo konno. Poprawka: byk jest sztuczny ;)
Ci, którzy lubią zwiedzać zamki i ruiny też się nie zawiodą. Ruiny zamku Chojnik na przedmieściach Jeleniej Góry, położonego na wzgórzu na pewno Was oczarują. Głodni będą mogli posilić się w tamtejszej restauracji. Będąc w pobliżu warto zajrzeć do zamku Książ i Bolków. Za to w pobliskim Miłkowie stoją ruiny spalonego... kościoła. W Miłkowie do dziś stoi też "prężnie działająca" przed laty szubienica... Z samą wsią wiążą się liczne legendy, jedna z nich głosi, że właścicielka wsi posiadła przepis na eliksir młodości, niestety - ponoć przepadł gdzieś w czeskich zamkach...
Okolice Zielonej Góry - Lubuski Szlak Wina i Miodu
W Lubuskiem warto zwiedzić Szlak wina i miodu. Tradycje winiarskie w tym regionie sięgają jeszcze średniowiecza. Zielona Góra bowiem należała do regionu nadreńskiego. Pierwsze szczepy winorośli zakładali tu Benedyktyni ok. 1150 r. Enoturystyka, czyli turystyka winiarska przeżywa dziś swój rozkwit - można obecnie zwiedzać 27 winnic i 5 pasiek, w których wytwarza się miody. W tych malowniczych miejscach można skosztować wina szlachetnych odmian, takich jak Regent, Pinot Noir, Traminer i Saint Laurent oraz kupić specjały produkowane z winogron, takie, jak konfitury winogronowe, kiszone liście winne do gołąbków, marynaty i syropy z winogron, ocet winny.
Na szlaku znajduje się Winnica Kinga w Starej Wsi k. Nowej Soli po której oprowadza sama właścicielka Kinga Koziarska. Pierwsze krzewy odmiany Skarb Panonii zostały tu sprowadzone w 1985 r. Wino z Winnicy "Kinga" zostało w 2006 r. wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Dalej można odwiedzić winnicę Cantina w Mozowie k. Sulechowa. Ta stosunkowo młoda winnica, której strzeże kapliczka ze Św. Urbanem I, patronem winnic i dobrych urodzajów oferuje biały Riesling i czerwony Regent. Godną odwiedzenia jest, także oferująca znakomity Riesling Winnica Stara Winna Góra rodziny Krojcig w Górzykowie k Cigacic. Można tu także skosztować regionalnej kuchni. W regionie zwanym polską Toskanią znajduje się Winnica Miłosz w Łazach k. Zaboru. W pięknej scenerii skosztować tu można odmian egzotycznych: Alibernet, Pinot Blanc, a chlubą jest Zweigelt o zapachu papryczki oraz dojrzałych wiśni i czereśni. Na północy warto obejrzeć bardzo malowniczo położoną na zboczu jedną z największych w Polsce Winnicę Pałac Mierzęcin, zajmującą 6.75 ha. W winnicy oprócz czerwonych Pinot Noir, Rondo i Regenta uprawiane są także białe odmiany Pinot Gris, Kernling, Riesling, Chardonay.
Osoby, które zdobędą podpisy i pieczęcie winnic znajdujących się na szlaku w Paszporcie Winiarskiego Odkrywcy wezmą udział w losowaniu specjalnej nagrody w czasie święta winobrania w Zielonej Górze w pierwszej dekadzie września.