Era dizajnera
Składane miski kuchenne, doniczki w postaci mega filiżanek - cuda na kiju! To zaledwie kilka przykładów wyjętych prosto ze skrzętnie skrywanych przez sieć witryn sklepów internetowych, o których istnieniu, często nawet nie zdajemy sobie sprawy. Designerzy nie śpią po nocach, wprost dwoją się i troją, wszystko po to, by zaskoczyć, zadziwić, zachwycić – jak dotąd udaje im się to znakomicie. Sprzedaż? Rośnie i rośnie, co powoduje pojawianie się na rynku coraz większej ilości firm designerskich. Takie marki, jak Joseph Joseph, Ritzenhoff, Present Time, Pulpo, Invotis czy Wild & Wolf znane już są na całym świecie.
Dizajn a portfel
Gama oryginalnie zaprojektowanych produktów jest niezwykle szeroka, oczywiście dyktowana potrzebami rynku. Począwszy od wystroju wnętrz, przez praktyczne, funkcjonalne akcesoria, aż do drobnych gadżetów porażających ekscentryczną estetyką. A ile to kosztuje? Właśnie, przyjęło się nam myśleć, że niestety dizajn jest drogi i nie dla każdego, ale czy zawsze? Niekoniecznie! Wszystko zależy od podejścia. Wielu ludzi z branży uważa, ze kwintesencja dizajnu przejawia się właśnie w najmniejszych i najdrobniejszych szczegółach i drobiazgach życia codziennego. Biorąc na tapetę niektóre produkty z pierwszego lepszego sklepu internetowego znalezionego w sieci, zajmującego się sprzedażą designerskich produktów, to zdanie wydaje się mieć potwierdzenie.
Co się stało?
Dlaczego ludzie wybierają design? Bo design to sztuka – popkulturowa, grana z rozmachem, totalnie bezkompromisowa i bez żadnych ograniczeń. Nasza podświadomość, choć na pozór jeszcze zakompleksiona, mimo wszystko zdaje się całkowicie wyzwalać z PRL-owskiej szarzyzny, jeszcze może nieco kulawo, powoli, lecz z pewnością nieodwołalnie. Łakniemy tego, co nowe, zachodnie, modne i kolorowe, idąc w dobrym kierunku, rzecz jasna – nie wystarcza nam już estetyczna poprawność, nie chcemy tkwić w ułudzie tego, co moglibyśmy mieć, wręcz przeciwnie! Chcemy to mieć i mieć będziemy! Bo stać nas na dobry design.
Składane miski kuchenne, doniczki w postaci mega filiżanek - cuda na kiju! To zaledwie kilka przykładów wyjętych prosto ze skrzętnie skrywanych przez sieć witryn sklepów internetowych, o których istnieniu, często nawet nie zdajemy sobie sprawy. Designerzy nie śpią po nocach, wprost dwoją się i troją, wszystko po to, by zaskoczyć, zadziwić, zachwycić – jak dotąd udaje im się to znakomicie. Sprzedaż? Rośnie i rośnie, co powoduje pojawianie się na rynku coraz większej ilości firm designerskich. Takie marki, jak Joseph Joseph, Ritzenhoff, Present Time, Pulpo, Invotis czy Wild & Wolf znane już są na całym świecie.
Dizajn a portfel
Gama oryginalnie zaprojektowanych produktów jest niezwykle szeroka, oczywiście dyktowana potrzebami rynku. Począwszy od wystroju wnętrz, przez praktyczne, funkcjonalne akcesoria, aż do drobnych gadżetów porażających ekscentryczną estetyką. A ile to kosztuje? Właśnie, przyjęło się nam myśleć, że niestety dizajn jest drogi i nie dla każdego, ale czy zawsze? Niekoniecznie! Wszystko zależy od podejścia. Wielu ludzi z branży uważa, ze kwintesencja dizajnu przejawia się właśnie w najmniejszych i najdrobniejszych szczegółach i drobiazgach życia codziennego. Biorąc na tapetę niektóre produkty z pierwszego lepszego sklepu internetowego znalezionego w sieci, zajmującego się sprzedażą designerskich produktów, to zdanie wydaje się mieć potwierdzenie.
Co się stało?
Dlaczego ludzie wybierają design? Bo design to sztuka – popkulturowa, grana z rozmachem, totalnie bezkompromisowa i bez żadnych ograniczeń. Nasza podświadomość, choć na pozór jeszcze zakompleksiona, mimo wszystko zdaje się całkowicie wyzwalać z PRL-owskiej szarzyzny, jeszcze może nieco kulawo, powoli, lecz z pewnością nieodwołalnie. Łakniemy tego, co nowe, zachodnie, modne i kolorowe, idąc w dobrym kierunku, rzecz jasna – nie wystarcza nam już estetyczna poprawność, nie chcemy tkwić w ułudzie tego, co moglibyśmy mieć, wręcz przeciwnie! Chcemy to mieć i mieć będziemy! Bo stać nas na dobry design.