Impreza z okazji rozwodu?

  • 1

Każde rozstanie jest bolesnym przeżyciem, nie tylko dla rozwodzącej się pary, ale również dla najbliższego otoczenia.

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Impreza z okazji rozwodu?
Rozwód to jedna z najboleśniejszych sytuacji życiowych rodząca negatywne uczucia - żal, stres, strach, czy złość. Czasem najtrudniejszym zadaniem jest poradzenie sobie właśnie z tymi emocjami i pogodzenie się z zaistniałą sytuacją. Mimo, że czas ma zbawienny i leczniczy wpływ, to czasem uczucia towarzyszące rozwodowi powracają. Takich sytuacji można uniknąć, gdy rozstanie odbyło się z delikatnością, szacunkiem i troską o dobro drugiej osoby. Grupa Reklamowa Multiradio z Poznania wpadła na niecodzienny pomysł jak pomóc rozstającym się małżonkom. Firma zajęła się… organizacją uroczystości rozwodowych! Na pytanie o cel takich przedsięwzięć Ryszard Oszmian, prezes zarządu Multiradia, tłumaczy, że pozwalają one zmniejszyć cierpienie związane z rozpadem związku przede wszystkim poprzez rozładowanie emocji.

Choć zamiar zorganizowania uroczystości z okazji rozwodu wydaje się być kontrowersyjny i ryzykowny, to coraz więcej par decyduje się właśnie na takie rozwiązanie. Jak przyznają pracownicy Grupy Multiradio, wiele osób traktuje tę imprezę jako uroczyste zakończenie ważnego etapu w ich życiu. Z drugiej strony taka rozwodowa zabawa może mieć kojący, czy nawet terapeutyczny wpływ na byłych partnerów. A jak sytuacja wygląda w rzeczywistości?

– Jeden z naszych klientów zlecił organizację imprezy rozwodowej dla swej "byłej" i grona najbliższych. Dla zaproszonych gości był to szok. Większość przyszła z ciekawości, czy nie dojdzie do jakiś ekscesów. Nasz klient zdawał sobie sprawę, iż ze względu na sytuację rodzinną, będzie musiał jeszcze długo utrzymywać kontakt z eks-żoną i chciał, aby były pomiędzy nimi poprawne stosunki. Obecnie osiągnął swój cel i ma dwie kochające rodziny – byłej i obecnej żony – opowiada Daniel Darski, szef projektu.

Formuła, która stosowana jest przez firmę, zależy od indywidualnych potrzeb ex-partnerów. Jedni życzą sobie imprezy świętującej nowy start pod hasłem: „Znowu wracam do życia!” lub wieczoru „post panieńskiego/kawalerskiego" z udziałem bliskich jednego z małżonków. Jeszcze inni decydują się na uroczystość w bardziej podniosłej formie połączonej z pożegnalnym obiadem i podarunkami dla „byłego”, czy „byłej”.

R. Oszmian opowiada skąd wziął się pomysł na organizację uroczystości rozwodowych: Pomysł podsunęło samo życie. Jeden ze znajomych chciał w elegancki sposób zakończyć swój związek. Tak na marginesie, ta sama osoba złożyła nam już scenariusz swojego pogrzebu. Znajomy wyszedł z założenia, że jak sam wszystko zaplanuje, to odciąży rodzinę. Podczas uroczystości pogrzebowej jednym punktów będzie przedstawienie „drogi życiowej” zmarłego – znajomy chce się w ten sposób upewnić, że każdy z żałobników poczuje, jak ważna osoba odeszła.