Sposób przygotowania:
Parowane pierogi
FARSZ: Kapustę przełożyłam do garnka(jeśli jest zbyt kwaśna należy ją najpierw dobrze wypłukać zimną wodą),wlałam zimną wodę(tyle aby przykryła całą kapustę) i postawiłam na gazie.Do kapusty dodałam ziele angielskie i liść laurowy.Gotowałam ok 1-1,5godziny(bez przykrycia). Cebulę pokroiłam w drobną kostkę i podsmażyłam na maśle.Grzyby(moczone całą noc w zimnej wodzie) drobno pokroiłam i dorzuciłam do cebuli,wszystko razem smażyłam na wolnym ogniu ok 15 min (1/4 grzybów odłożyłam do miseczki). Wodę z moczenia grzybów wlałam do gotującej się kapusty. Gdy kapusta zmiękła odcedziłam ją z nadmiaru wody i odstawiłam do wystudzenia, następnie drobno pokroiłam i dodałam do grzybów z cebulą.Całość dokładnie wymieszałam,doprawiłam do smaku solą i pieprzem(ja nie żałuję pieprzu) i zabieram się za robienie ciasta. Drożdże wkruszyłam do kubka,dodałam 3 łyżki ciepłego mleka i 1 łyżkę maki dokładnie wymieszałam i odstawiłam na 15 minut w ciepłe miejsce aby drożdże podwoiły swoja objętość. Mąkę przesiałam do miski , wbiłam 1 jajko , dodałam płaską łyżeczkę cukru , dwie duże szczypty soli , ciepłe mleko i wyrośnięty drożdżowy rozczyn. Dokładnie wyrobiłam ciasto,które powinno być gładkie i jednolite.Wyrobione ciasto odstawiłam do wyrośnięcia na 30 minut w ciepłe miejsce. Następnie wyrośnięte ciasto wałkowałam dosyć cienko,szklanką wykrawałam krążki.Na każdy krążek łyżeczką nakładałam przygotowany wcześniej farsz,składałam na pół i zlepiałam brzegi ( falbanka mile widziana lecz niekonieczna;P). Do dużego garnka nalałam wody, na wierzch zawiązałam pieluchę tetrową (sposób mojej babci).Gdy woda się zagotowała układałam pierogi na pielusze i parowałam pod przykryciem kilka minut. Grzybki które wcześniej odłożyłam podgrzałam na patelni,dodałam kilka łyżek słodkiej śmietany 18% i podgrzewałam aż śmietana nieco zgęstniała. I w ten sposób powstał sos , z którym podałam pierogi. można je również podsmażyć na rumiano na masełku.