Sposób przygotowania:
Pasztet bażanci z suszonymi prawdziwkami
Z bażantów wykrajam nóżki, piersi i inne skrawki mięsa wraz ze skórą. W sumie około 1,5 kg. Zalewam wodą i dodaję przyprawy: ziele angielskie, liść laurowy, goździki. Solę do smaku. Gotuję pod przykryciem około 2 godzin, aż mięso będzie swobodnie odchodzić od kości. Ugotowane nóżki oddzielam od kości. Na patelni rozgrzewam odrobinę oleju. Wrzucam pokrojony w plasterki boczek. Rumienię po czym przekładam do miski. Na pozostałym tłuszczu (ja dolałem oleju bo boczek był chudy i mało się wytopiło tłuszczu) obsmażam wcześniej moczone prawdziwki oraz mięso bażanta. Usmażone przekładam do miski. Całość wraz z czosnkiem, imbirem, surową wątróbką bażancią oraz bułką namoczoną w mleku trzykrotnie mielę w maszynce. Do zmielonej masy dodaję jajka, doprawiam świeżo zmielonym kolorowym pieprzem i solą. Mieszam. Tak przygotowaną masę mięsną przekładam do blaszki wysmarowanej masło i obsypanej bułką tartą. Z podanych składników wyszło około 1,7 kg masy pasztetowej co zajęło 2/3 powierzchni blaszki. Blaszkę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180C. Po 10 minutach temperaturę zmniejszam do 140C i piekę jeszcze 60 minut. Upieczony pasztet przestawiam do chłodnego miejsca w celu zastygnięcia. Smacznego
marietta