Sól jest produktem krystalizacji wód morskich lub słonych jezior a jej historia sięga milionów lat wstecz. Soli kamiennej używał już człowiek prehistoryczny, który stosował ją do konserwacji mięsa i oczyszczania ran. Inny użytek z soli robili starożytni Rzymianie, którzy w czasie wypraw wojennych wypłacali legionistom żołd w postaci racji solnych zwanych salariami (do dziś po angielsku wypłata za pracę to salary). Jeszcze do niedawna ludy zamieszkujące Saharę używały soli jako środka płatniczego. Natomiast oczywiste dla wszystkich jest zastosowanie soli jako produktu spożywczego. Sól to ważny surowiec w przemyśle chemicznym, w rolnictwie, garbarstwie i innych dziedzinach. Od zarania dziejów ludzkości sól postrzegano jako święty dar otrzymany od Boga, a dzielenie się chlebem i solą do dziś w wielu kulturach niesie przesłanie braterstwa i przyjaźni.
Dziś sól jest „solą w oku” lekarzy i ekspertów od żywienia, bo choć jest ona niezbędna do prawidłowego funkcjonowania komórek i reguluje gospodarkę wodną i kwasowo-zasadową organizmu to jednocześnie jej nadmiar jest dla organizmu bardzo obciążający i niebezpieczny. A solimy bez umiaru – przeciętny Polak zjada beczkę soli rocznie i jest to najczęściej tradycyjna sól kuchenna, która składa się w 99% z chlorku sodu i jednocześnie jest uboga w inne mikro- i makroelementy. Zapotrzebowanie człowieka na chlorek sodu nie przekracza 0,5g na dobę, a spożycie większe niż 5g jest szkodliwe. Tymczasem przeciętnie zjadamy od 10 do 15g. dziennie a niekiedy jeszcze więcej! Solimy ogórki i pomidory, uwielbiamy śledzie, dodajemy ją do gotowania makaronu, ziemniaków czy zup. Najwięcej szkodliwego sodu ukrywa się jednak w produktach przetworzonych i gotowych do spożycia: zupach w proszku, daniach fast food, wędlinach, pieczywie czy kostkach rosołowych a nawet w ciastkach.
Sól tak bardzo zrosła się z naszym codziennym życiem, że nie wyobrażamy sobie przygotowywania potraw bez użycia choćby minimalnej ilości tej przyprawy. Tymczasem zawarty w niej sód znacząco podwyższa ciśnienie krwi, a to z kolei powoduje wiele chorób serca i całego układu krążenia. Zwiększa także możliwość wystąpienia udaru mózgu, wylewu, niewydolności krążenia, miażdżycy i innych problemów zdrowotnych. Nadmiar soli powoduje też wypłukiwanie z organizmu magnezu i potasu, spowalnia metabolizm i zatrzymuje wodę w organizmie, powodując obrzęki i przyczyniając się do otyłości. Sprzyja także rozwojowi osteoporozy i chorób przewodu pokarmowego. Wpływa nawet na nasz apetyt seksualny – niestety niekorzystnie…
Czy to oznacza, że powinniśmy całkowicie wyeliminować sól z naszego menu? Oczywiście nie, poza tym w dzisiejszych czasach jest to niemożliwe, gdyż występuje ona w prawie wszystkich przetworzonych produktach, które codziennie spożywamy. Tym ważniejsza staje się świadomość niebezpieczeństw, które niesie ze sobą nadmierne spożywanie tradycyjnej soli kuchennej. Rozwiązanie jest tylko jedno – musimy stosować sól nie tylko z umiarem, ale również taką, która ma optymalny skład, czyli zmniejszoną zawartość sodu a zwiększoną zawartość potasu i magnezu. Warunki te spełnia sól „Zdrowy wybór”- jedyny tego typu produkt w Polsce, dostępny w sieci sklepów EKO. Uzyskał on certyfikat Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii i został objęty programem Siła Serca, mającym na celu aktywne pozyskiwanie funduszy na rzecz projektów badawczych Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii i edukację w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Postarajmy się zmienić nasze żywieniowe przyzwyczajenia i wprowadzić do naszej kuchni sól „Zdrowy wybór”, zwłaszcza że zachowuje ona smak tradycyjnej soli, ale używana zamiast niej pozwala chronić zdrowie i zapobiegać wielu chorobom. Jest jeszcze jeden, niepodważalny argument przemawiający za stosowaniem soli „Zdrowy wybór”. Troszcząc się o własne zdrowie, jednocześnie możemy pomóc innym, ponieważ kupując sól „Zdrowy wybór”, każdy z nas wspiera budowę systemu wspomagania serca dla dzieci realizowaną przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii.
www.zdrowywybor.pl
Produkt: Sól „Zdrowy wybór”
Dystrybutor: PPUW PAMMEX
Waga: solniczka 100g, Cena: 3,99 zł
Waga: 500g, Cena: 5,99 zł
Dziś sól jest „solą w oku” lekarzy i ekspertów od żywienia, bo choć jest ona niezbędna do prawidłowego funkcjonowania komórek i reguluje gospodarkę wodną i kwasowo-zasadową organizmu to jednocześnie jej nadmiar jest dla organizmu bardzo obciążający i niebezpieczny. A solimy bez umiaru – przeciętny Polak zjada beczkę soli rocznie i jest to najczęściej tradycyjna sól kuchenna, która składa się w 99% z chlorku sodu i jednocześnie jest uboga w inne mikro- i makroelementy. Zapotrzebowanie człowieka na chlorek sodu nie przekracza 0,5g na dobę, a spożycie większe niż 5g jest szkodliwe. Tymczasem przeciętnie zjadamy od 10 do 15g. dziennie a niekiedy jeszcze więcej! Solimy ogórki i pomidory, uwielbiamy śledzie, dodajemy ją do gotowania makaronu, ziemniaków czy zup. Najwięcej szkodliwego sodu ukrywa się jednak w produktach przetworzonych i gotowych do spożycia: zupach w proszku, daniach fast food, wędlinach, pieczywie czy kostkach rosołowych a nawet w ciastkach.
Sól tak bardzo zrosła się z naszym codziennym życiem, że nie wyobrażamy sobie przygotowywania potraw bez użycia choćby minimalnej ilości tej przyprawy. Tymczasem zawarty w niej sód znacząco podwyższa ciśnienie krwi, a to z kolei powoduje wiele chorób serca i całego układu krążenia. Zwiększa także możliwość wystąpienia udaru mózgu, wylewu, niewydolności krążenia, miażdżycy i innych problemów zdrowotnych. Nadmiar soli powoduje też wypłukiwanie z organizmu magnezu i potasu, spowalnia metabolizm i zatrzymuje wodę w organizmie, powodując obrzęki i przyczyniając się do otyłości. Sprzyja także rozwojowi osteoporozy i chorób przewodu pokarmowego. Wpływa nawet na nasz apetyt seksualny – niestety niekorzystnie…
Czy to oznacza, że powinniśmy całkowicie wyeliminować sól z naszego menu? Oczywiście nie, poza tym w dzisiejszych czasach jest to niemożliwe, gdyż występuje ona w prawie wszystkich przetworzonych produktach, które codziennie spożywamy. Tym ważniejsza staje się świadomość niebezpieczeństw, które niesie ze sobą nadmierne spożywanie tradycyjnej soli kuchennej. Rozwiązanie jest tylko jedno – musimy stosować sól nie tylko z umiarem, ale również taką, która ma optymalny skład, czyli zmniejszoną zawartość sodu a zwiększoną zawartość potasu i magnezu. Warunki te spełnia sól „Zdrowy wybór”- jedyny tego typu produkt w Polsce, dostępny w sieci sklepów EKO. Uzyskał on certyfikat Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii i został objęty programem Siła Serca, mającym na celu aktywne pozyskiwanie funduszy na rzecz projektów badawczych Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii i edukację w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Postarajmy się zmienić nasze żywieniowe przyzwyczajenia i wprowadzić do naszej kuchni sól „Zdrowy wybór”, zwłaszcza że zachowuje ona smak tradycyjnej soli, ale używana zamiast niej pozwala chronić zdrowie i zapobiegać wielu chorobom. Jest jeszcze jeden, niepodważalny argument przemawiający za stosowaniem soli „Zdrowy wybór”. Troszcząc się o własne zdrowie, jednocześnie możemy pomóc innym, ponieważ kupując sól „Zdrowy wybór”, każdy z nas wspiera budowę systemu wspomagania serca dla dzieci realizowaną przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii.
www.zdrowywybor.pl
Produkt: Sól „Zdrowy wybór”
Dystrybutor: PPUW PAMMEX
Waga: solniczka 100g, Cena: 3,99 zł
Waga: 500g, Cena: 5,99 zł
Gość