Produkcja kawy w liczbach
Dwa miliardy kubków! Tyle kawy wypijamy każdego dnia na całym świecie. Ten czarny napój sporządzany z palonych ziaren kawowca jest jednym z podstawowych artykułów spożywczych i jednym z ważniejszych towarów handlowych na świecie. W skali globalnej 25 milionów drobnych producentów zajmuje się jego wytwarzaniem.
Pracownik plantacji kawy zarabia pół dolara dziennie, czyli około stu dolarów rocznie. A to nie koniec smutnych faktów dotyczących kawy…
– Rok, dwa, a nawet trzy lata może minąć, zanim z kawy będą pieniądze – mówi Tadesse Meskela, dyrektor naczelny Związkowej Spółdzielni Plantatorów Kawy Oromia (Oromia Coffee Farmers Co–Operative Union). – Trzeba wszystko przygotować, to znaczy: zasiać, pielęgnować, następnie zebrać, odpowiednio przechowywać i dbać o produkt przez cały ten czas. Natomiast handlowcy robią na kawie pieniądze w minutę. Kupują ziarna od uprawiającego i sprzedają je innemu handlowcowi. Warunki życia rolników wcale się jednak nie poprawiają.
Ochrona praw producentów
Tadesse Meskela pochodzi z Etiopii, jest szefem organizacji skupiającej rolników uprawiających kawę. Poszukuje nabywców poza korporacjami i sprzedaje towar z pominięciem pośredników, dzięki czemu do etiopskich rolników, żyjących na skraju nędzy, może trafić więcej pieniędzy. W krajach, które odwiedza, szerzy ideę sprawiedliwego handlu, fair trade.
– Ludzie, którzy są zaangażowani w ruch społeczny Fair Trade, tak jak pan Tadesse Meskela, są też ludźmi bardzo świadomymi mechanizmów działających w społeczeństwach, handlu, polityce, gospodarce globalnej. – podkreśla Beata Bublewicz, posłanka z Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu. – Nie są utopistami, którzy chcą walczyć i wdrażać idee niemożliwe do zrealizowania, ale robią to w sposób bardzo racjonalny.
Oferowanie lepszych warunków handlowych oraz ochrona praw nieuprzywilejowanych producentów i pracowników krajów Południa to główne założenia ruchu Sprawiedliwy Handel. Poza korzystną ceną, producenci otrzymują od partnerów handlowych wsparcie, aby prowadzili swoja działalność w sposób zrównoważony, bezpieczny dla ludzi i środowiska oraz rozwijali swoją społeczność na zasadach demokratycznych.
- Sprawiedliwy Handel jest ważny, ponieważ daje szansę. Nie chodzi tu o dobroczynność czy miłosierdzie. Fair Trade pozwala zachować godność i pomaga ludziom wydostać się z ubóstwa dzięki zasadom, które są jednakowe dla wszystkich – mówi Allan Bussard, dyrektor Fundacji Integra, dyrektor zarządzający Ten Senses Ltd.
Kawa faire trade w Polsce
Tadesse Meskela przyjechał do Polski na zaproszenie Stowarzyszenia Lokalnych Ośrodków Twórczych, a wizytę współorganizowała Polska Akcja Humanitarna. Obie te organizacje należą do Koalicji Sprawiedliwego Handlu.
– Sprawiedliwy Handel nie jest tak popularny w Polsce, (…) w krajach Europy Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych jest dużo popularniejszy – mówi Kamila Tyniec z PAH. – Przede wszystkim dlatego, że ciągle jeszcze jest mało produktów na rynku, (…) dzięki różnym działaniom edukacyjnym i promującym, wzrasta popyt na te produkty.
Wie o tym Tadesse Meskela:
– Przyjechałem do Europy Wschodniej, ponieważ wiem, że tutaj kawa z naklejką Fair Trade praktycznie nie dociera. W tym regionie jest wielu mieszkańców i konsumentów kawy, ale idea sprawiedliwego handlu jest tu nowością. Przyjechałem, aby zwiększać świadomość, w jaki sposób produkty sprzedawane według zasad Sprawiedliwego Handlu przynoszą korzyści rolnikom oraz producentom.
Wizyta szefa spółdzielni z Oromii w Polsce była okazją do zobaczenia filmu „Czarne złoto”, uświadamiającego problem niskich cen dotykający producentów nie tylko kawy. Zorganizowano także dyskusję oraz spotkanie z posłanką Beatą Bublewicz z Komisji Spraw Zagranicznych, podczas którego rodziły się nowe pomysły na promocję Sprawiedliwego Handlu w Polsce:
- Zastanawialiśmy się też, co mogą zrobić posłowie, padały przykłady inicjatyw w Wielkiej Brytanii, gdzie powstają całe miasta Sprawiedliwego Handlu, przykłady urzędów miast, które sprowadzają produkty Fair Trade – relacjonuje Iza Wilczyńska z PAH. – Puszczaliśmy oko do pani poseł, że może kiedyś byłoby możliwe, żeby w polskim parlamencie piło się kawę i herbatę Fair Trade. Tu warto wspomnieć, że w Parlamencie Europejskim tak właśnie jest. Tego typu inicjatywy są również podejmowanie w innych krajach europejskich.
Ile jest wart kilogram kawy?
Za zebranie kilograma ziaren Etiopczyk dostaje 23 centy. W zachodnich kawiarniach można z tego zaparzyć 80 filiżanek kawy wartych ok. 230 dolarów. Tadesse Meskela prowadzi misję uświadamiającą, a pytany o smak najlepszej kawy, podkreśla jej dobrze znany wszystkim walor:
– Każda kawa ma swój własny, indywidualny smak. Niektóre mają posmak owocowy, niektóre, jak mokka, posmak czekoladowy, a inne – winny. Ale nie smak jest dla mnie najważniejszy, lecz fakt, że kawa wzmacnia ludzi, dodaje nam energii na początek każdego dnia.
Wielu z nas nie wyobraża sobie dnia bez porannej filiżanki kawy. Przyjemność, jaką daje ten napój, jest nieporównywalna do innych. Warto zatem docenić pracę tych, dzięki którym możemy się nią delektować.
źródło: Centrum Prasowe Lemon
Dwa miliardy kubków! Tyle kawy wypijamy każdego dnia na całym świecie. Ten czarny napój sporządzany z palonych ziaren kawowca jest jednym z podstawowych artykułów spożywczych i jednym z ważniejszych towarów handlowych na świecie. W skali globalnej 25 milionów drobnych producentów zajmuje się jego wytwarzaniem.
Pracownik plantacji kawy zarabia pół dolara dziennie, czyli około stu dolarów rocznie. A to nie koniec smutnych faktów dotyczących kawy…
– Rok, dwa, a nawet trzy lata może minąć, zanim z kawy będą pieniądze – mówi Tadesse Meskela, dyrektor naczelny Związkowej Spółdzielni Plantatorów Kawy Oromia (Oromia Coffee Farmers Co–Operative Union). – Trzeba wszystko przygotować, to znaczy: zasiać, pielęgnować, następnie zebrać, odpowiednio przechowywać i dbać o produkt przez cały ten czas. Natomiast handlowcy robią na kawie pieniądze w minutę. Kupują ziarna od uprawiającego i sprzedają je innemu handlowcowi. Warunki życia rolników wcale się jednak nie poprawiają.
Ochrona praw producentów
Tadesse Meskela pochodzi z Etiopii, jest szefem organizacji skupiającej rolników uprawiających kawę. Poszukuje nabywców poza korporacjami i sprzedaje towar z pominięciem pośredników, dzięki czemu do etiopskich rolników, żyjących na skraju nędzy, może trafić więcej pieniędzy. W krajach, które odwiedza, szerzy ideę sprawiedliwego handlu, fair trade.
– Ludzie, którzy są zaangażowani w ruch społeczny Fair Trade, tak jak pan Tadesse Meskela, są też ludźmi bardzo świadomymi mechanizmów działających w społeczeństwach, handlu, polityce, gospodarce globalnej. – podkreśla Beata Bublewicz, posłanka z Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu. – Nie są utopistami, którzy chcą walczyć i wdrażać idee niemożliwe do zrealizowania, ale robią to w sposób bardzo racjonalny.
Oferowanie lepszych warunków handlowych oraz ochrona praw nieuprzywilejowanych producentów i pracowników krajów Południa to główne założenia ruchu Sprawiedliwy Handel. Poza korzystną ceną, producenci otrzymują od partnerów handlowych wsparcie, aby prowadzili swoja działalność w sposób zrównoważony, bezpieczny dla ludzi i środowiska oraz rozwijali swoją społeczność na zasadach demokratycznych.
- Sprawiedliwy Handel jest ważny, ponieważ daje szansę. Nie chodzi tu o dobroczynność czy miłosierdzie. Fair Trade pozwala zachować godność i pomaga ludziom wydostać się z ubóstwa dzięki zasadom, które są jednakowe dla wszystkich – mówi Allan Bussard, dyrektor Fundacji Integra, dyrektor zarządzający Ten Senses Ltd.
Kawa faire trade w Polsce
Tadesse Meskela przyjechał do Polski na zaproszenie Stowarzyszenia Lokalnych Ośrodków Twórczych, a wizytę współorganizowała Polska Akcja Humanitarna. Obie te organizacje należą do Koalicji Sprawiedliwego Handlu.
– Sprawiedliwy Handel nie jest tak popularny w Polsce, (…) w krajach Europy Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych jest dużo popularniejszy – mówi Kamila Tyniec z PAH. – Przede wszystkim dlatego, że ciągle jeszcze jest mało produktów na rynku, (…) dzięki różnym działaniom edukacyjnym i promującym, wzrasta popyt na te produkty.
Wie o tym Tadesse Meskela:
– Przyjechałem do Europy Wschodniej, ponieważ wiem, że tutaj kawa z naklejką Fair Trade praktycznie nie dociera. W tym regionie jest wielu mieszkańców i konsumentów kawy, ale idea sprawiedliwego handlu jest tu nowością. Przyjechałem, aby zwiększać świadomość, w jaki sposób produkty sprzedawane według zasad Sprawiedliwego Handlu przynoszą korzyści rolnikom oraz producentom.
Wizyta szefa spółdzielni z Oromii w Polsce była okazją do zobaczenia filmu „Czarne złoto”, uświadamiającego problem niskich cen dotykający producentów nie tylko kawy. Zorganizowano także dyskusję oraz spotkanie z posłanką Beatą Bublewicz z Komisji Spraw Zagranicznych, podczas którego rodziły się nowe pomysły na promocję Sprawiedliwego Handlu w Polsce:
- Zastanawialiśmy się też, co mogą zrobić posłowie, padały przykłady inicjatyw w Wielkiej Brytanii, gdzie powstają całe miasta Sprawiedliwego Handlu, przykłady urzędów miast, które sprowadzają produkty Fair Trade – relacjonuje Iza Wilczyńska z PAH. – Puszczaliśmy oko do pani poseł, że może kiedyś byłoby możliwe, żeby w polskim parlamencie piło się kawę i herbatę Fair Trade. Tu warto wspomnieć, że w Parlamencie Europejskim tak właśnie jest. Tego typu inicjatywy są również podejmowanie w innych krajach europejskich.
Ile jest wart kilogram kawy?
Za zebranie kilograma ziaren Etiopczyk dostaje 23 centy. W zachodnich kawiarniach można z tego zaparzyć 80 filiżanek kawy wartych ok. 230 dolarów. Tadesse Meskela prowadzi misję uświadamiającą, a pytany o smak najlepszej kawy, podkreśla jej dobrze znany wszystkim walor:
– Każda kawa ma swój własny, indywidualny smak. Niektóre mają posmak owocowy, niektóre, jak mokka, posmak czekoladowy, a inne – winny. Ale nie smak jest dla mnie najważniejszy, lecz fakt, że kawa wzmacnia ludzi, dodaje nam energii na początek każdego dnia.
Wielu z nas nie wyobraża sobie dnia bez porannej filiżanki kawy. Przyjemność, jaką daje ten napój, jest nieporównywalna do innych. Warto zatem docenić pracę tych, dzięki którym możemy się nią delektować.
źródło: Centrum Prasowe Lemon