Francuskie specjały

Alicja Doumerc opowiada o swojej fascynacji kuchnią francuską.

         
ocena: 5/5 głosów: 2
Francuskie specjały
Marta Chowaniec: http://kokotka-kokotka.blogspot.com/
Tak nazywa się Pani blog. Skąd pomysł na jego nazwę?


Alicja Doumerc: Kokotka pochodzi od francuskiego słowa "cocotte" czyli po polsku brytfanna.

Jak to się stało, że zaczęła Pani prowadzić bloga?

Ze względu na to że od kilku lat mieszkam we Francji, często spotykam sie z pytaniami dotyczącymi kuchni i specjalności polskiej. Z kolei kiedy przyjeżdżam do Polski, rodzina zawsze chce spróbować jakichś specjalności francuskich. Pomyślałam, że przydałoby sie takie miejsce, gdzie mogłabym zadowolić i jednych i drugich.

Czym się Pani inspiruje?

Czerpię pomysły z tradycyjnych przepisów polskich i francuskich, z programów telewizyjnych o kuchni, z Internetu, gazet, restauracji, w których bywam, smakołyków, które widzę w witrynach ciastkarni... Jak mi się spodoba jakieś połączenie smaków, to lubię je wypróbować domu, nawet jeśli nie mam pojęcia, jak to się robi.

Jakie są Pani ulubione smaki i potrawy?

Jestem chyba nostalgicznie związana z naszym polskim barszczem czerwonym i gołąbkami. Ze specjalności francuskich powiedziałabym „foie Gras”, czyli ten słynny pasztet z gęsich wątróbek.

Czym charakteryzuje się kuchnia francuska? Za co Pani ją lubi?

Francuzi bardzo cenią sobie owoce morza, ale nie trzeba wierzyć w to, że na każdym stole można tu znaleźć ślimaki i żaby... są to dosyć wyjątkowe dania podawane na specjalne okazje. Lubię ją za jej lekkość, oryginalność oraz to, że dużą rolę odgrywają tutaj owoce i warzywa sezonowe.

Quiche na słono z łososiem i porem

Czas przygotowania : 20 min
Czas pieczenia : 25 min
Trudność : 2/5

Składniki na 6 porcji:
Ciasto francuskie
1 por
2 duże plastry łososia wędzonego
Gęsta śmietana
1 jajko
Pół szklanki mleka
Tarty ser
Oliwa z oliwek
Sól i pieprz

Białą część pora rozkroić na pół, dokładnie umyć, pokroić a następnie podsmażyć na odrobinie oliwy z oliwek, żeby por był miękki. Przyprawić solą i pieprzem. Ciasto francuskie rozwinąć w formie na tartę i nakłuć gęsto widelcem, żeby ciasto nie podnosiło się w czasie pieczenia. Bezpośrednio na cieście rozsmarować cienką warstwę gęstej śmietany. Następnie wyłożyć podduszonego pora i kawałki łososia. Jajko i mleko (można użyć śmietanki) rozbić lekko trzepaczką i zalać tym farsz. Na koniec można posypać tartym serem. Dodałam kilka koktajlowych pomidorków do dekoracji. Nagrzać piekarnik do 180°C i piec ok. 20-25 minut aż wszystko ładnie sie zarumieni.

Apple "verrine" na sposób crumble

Wersja polska:
Czas przygotowania: 45 minuty
Czas oczekiwania: 2 godziny
Trudność: 4/5

Mus jabłkowy: Obieram i oczyszczam ze skorki i gniazd nasiennych 5 jabłek (tym razem goldeny) i kroje je na ósemki. Gotuje je na parze przez 15 minut a potem dokładnie miksuje aż do otrzymania gładkiego musu. Jeśli pojawiają się trudności z miksowaniem, trzeba rozrzedzić woda, która pozostała z gotowania na parze. Dodaje cukier waniliowy i cynamon. Odstawiam do ostygnięcia.

Crumble: Rozcieram palcami 75 g masła z 80 g cukru pudru i 80 g mąki, żeby powstała kruszonka. Rozkładam je na papierze i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180°C na 10 minut. Jak zacznie przybierać zloty kolor, wyjmuję i zostawiam do ostygnięcia.

Krem Mascarpone: Ubijam piane z dwóch białek ze szczyptą soli. Z boku ucieram mikserem żółtka z 4 łyżkami cukru aż do białości. Dodaję 250 g serka mascarpone i łączę w jednolitą masę.
Następnie nie pozostaje mi nic innego jak zrobić moje "verrines": na spód daję warstwę kruszonki, następnie warstwę kremu mascarpone i warstwę musu jabłkowego. Dekoruje kruszonka i stężałym karmelem.

Śmietankowe serca

Wersja polska:
• 270g mąki (plus do podsypywania)
• 250 g miękkiego masła
• 5 łyżek gęstej śmietany (ja dałam 4)
• 1 żółtko
• cukier kryształ (do posypania)
Ogólnie chodzi o to, żeby uformować ciasto bez dotykania rekami, wtedy zachowamy płatki wewnątrz ciasteczek. Ja użyłam dużego noża do siekania. Siekałam dokładnie wszystkie składniki, a potem bezpośrednio przeszłam do wałkowania. Czyli wałkuję, składam, wałkuję składam itd... aż ciasto samo sie uformuje. Za każdym razem podsypywałam każdą warstwę mąki, ponieważ ciasto trochę sie klei. Wycięłam ciasteczka ok 6mm i posypałam je cukrem. Piekłam ok. 10 min w piekarniku na 180°C.