Pieczemy swój chleb

Chleb nie jest fast foodem, jego przygotowanie wymaga czasu i namysłu.

         
ocena: 4/5 głosów: 2
Pieczemy swój chleb
Od paru lat jakość chleba, który kupujemy w sklepach, systematycznie się pogarsza. Dlaczego tak się dzieje? To proste! Chleb z chemicznymi „ulepszaczami” jest po prostu tańszy. Kto chce jeść smaczny chleb – aromatyczny, naturalny, pieczony na zakwasie – powinien sam go sobie upiec. To wcale nie jest takie trudne. Podstawą każdego chleba jest mąka. Jej wybór zależy od tego, jaki chleb chcemy mieć – biały czy ciemny (z mąki razowej). Mąkę pszenną dostaniemy w każdym sklepie. Żytniej, jęczmiennej czy orkiszowej szukać trzeba w sklepach ze zdrową żywnością. Można też wykorzystać gotowe mieszanki. I kolejna sprawa: trzeba się zastanowić, czy chleb ma wyrastać na drożdżach czy na zakwasie.

Pieczenie na drożdżach jest szybsze i łatwiejsze, ale sprawdza się tylko w przypadku chleba pszennego. Chleb żytni robi się na zakwasie, który przyrządza się z mąki żytniej, wody i cukru, trzeba mu jednak poświęcić sporo czasu i zachodu. Prościej poprosić o niego jakąś doświadczoną gospodynię. Reszta to już tylko kwestia cierpliwości. Chleb bowiem nie jest fast fordem, wymaga czasu, namysłu, celebry. I to właśnie w nim jest atrakcyjne i wyjątkowe. Dlatego pieczenie chleba stało się ostatnio modne. Na rynku pojawiły się specjalistyczne urządzenia do pieczenia oraz inne akcesoria – specjalne koszyki, łopaty, kamienie. Amatorzy świeżych chlebków i bułeczek mają swoje święta, swoje strony internetowe, prowadzą blogi. Pieczenie chleba to po prostu styl życia. To smaczny, domowy protest przeciwko szalonemu rytmowi współczesnego życia. To nostalgiczny powrót do dzieciństwa. Ucieczka od podróbek. Warto od czasu do czasu, dla relaksu, upiec swój własny bochenek…