Połączenie odpoczynku na świeżym powietrzu z delektowaniem się wiosennymi specjałami jest możliwe tylko przez krótki czas w roku. Wykorzystajmy go zatem jak najlepiej.
Piknik ma tę zaletę, że można urządzić go dla każdego. To doskonały sposób na spędzenie zarówno rodzinnego weekendu, romantycznego popołudnia tylko we dwoje, jak i towarzyskiego spotkania w szerszym gronie. Wystarczy sprzyjająca pogoda, skrawek zieleni i prowiant. Ulubionymi rekwizytami amatorów pikników są: koc w kratę, wiklinowy kosz pełen przysmaków i hamak. To właśnie one najlepiej kojarzą się z idyllicznym obrazem wiosennego posiłku na świeżym powietrzu. Wybierając się na odpoczynek na zielonej trawce nie można jednak zapominać o kilku praktycznych drobiazgach, które z pewnością ułatwią przygotowanie pikniku.
Jedzenie można przygotować jeszcze w domu lub zabrać ze sobą składniki i zadbać o szykowanie piknikowego menu już na miejscu. Kierując się czystą wygodą – i szybkością działania – pierwsze wersja wydaje się bardziej atrakcyjna. Wówczas potrzebujemy jedynie papierowych torebek, folii spożywczej lub aluminiowej (to wszystko ma w swojej ofercie np. Paclan), by wiosenne specjały dotarły na miejsce świeże i nienaruszone. Czego nie może zabraknąć w koszu pełnym smakołyków? Na pewno wiosennych kanapeczek, koreczków (do ich przygotowania można użyć różnych rodzajów serów i wędlin), owoców, warzyw, lekkich, domowych wypieków i chłodnych napojów. Przygotowując piknikowy bufet najlepiej kierować się zasadą „dla każdego coś dobrego”, tak, by podczas biesiadowania na łonie natury nikt nie poczuł się pokrzywdzony. Warto pamiętać o tym, że słodycze i kolorowe napoje lubią nie tylko ludzie. By uchronić się przed nalotem os czy innych owadów, aromatyczne przysmaki najlepiej trzymać zawinięte szczelną folię i nie otwierać, nim przyjdzie ich kolej.
Piknik można urządzić zarówno poza miastem, gdzie łatwiej o zielone tereny, jak i we własnym ogrodzie czy na polance w miejskim parku. Gdziekolwiek się znajdziemy, by celebrować posiłek na świeżym powietrzu, mamy obowiązek pozostawienia miejsca w idealnym porządku. Czy to leśna polana, czy skwerek niedaleko domu, po biesiadowaniu nie może pozostać śladu. Wybierając się na piknik do ekwipunku należy dołączyć kilka plastikowych worków, w które szybko i sprawnie zbierzemy wszelkie odpady. By nawet ta czynność nawiązywała do obcowania z naturą, można użyć Bunny Bags, czyli worków wyposażonych w duże, „królicze” uszy. Co zrobić, gdy w okolicy nie ma kontenerów na śmieci? Zabrać pakunek do bagażnika lub zanieść do najbliższego kosza na śmieci. Dzięki poręcznemu uchwytowi, nie będzie to żadnym problemem. W końcu chcemy, by piękne piknikowe miejsce pozostało czyste przez długi czas.
Piknik ma tę zaletę, że można urządzić go dla każdego. To doskonały sposób na spędzenie zarówno rodzinnego weekendu, romantycznego popołudnia tylko we dwoje, jak i towarzyskiego spotkania w szerszym gronie. Wystarczy sprzyjająca pogoda, skrawek zieleni i prowiant. Ulubionymi rekwizytami amatorów pikników są: koc w kratę, wiklinowy kosz pełen przysmaków i hamak. To właśnie one najlepiej kojarzą się z idyllicznym obrazem wiosennego posiłku na świeżym powietrzu. Wybierając się na odpoczynek na zielonej trawce nie można jednak zapominać o kilku praktycznych drobiazgach, które z pewnością ułatwią przygotowanie pikniku.
Jedzenie można przygotować jeszcze w domu lub zabrać ze sobą składniki i zadbać o szykowanie piknikowego menu już na miejscu. Kierując się czystą wygodą – i szybkością działania – pierwsze wersja wydaje się bardziej atrakcyjna. Wówczas potrzebujemy jedynie papierowych torebek, folii spożywczej lub aluminiowej (to wszystko ma w swojej ofercie np. Paclan), by wiosenne specjały dotarły na miejsce świeże i nienaruszone. Czego nie może zabraknąć w koszu pełnym smakołyków? Na pewno wiosennych kanapeczek, koreczków (do ich przygotowania można użyć różnych rodzajów serów i wędlin), owoców, warzyw, lekkich, domowych wypieków i chłodnych napojów. Przygotowując piknikowy bufet najlepiej kierować się zasadą „dla każdego coś dobrego”, tak, by podczas biesiadowania na łonie natury nikt nie poczuł się pokrzywdzony. Warto pamiętać o tym, że słodycze i kolorowe napoje lubią nie tylko ludzie. By uchronić się przed nalotem os czy innych owadów, aromatyczne przysmaki najlepiej trzymać zawinięte szczelną folię i nie otwierać, nim przyjdzie ich kolej.
Piknik można urządzić zarówno poza miastem, gdzie łatwiej o zielone tereny, jak i we własnym ogrodzie czy na polance w miejskim parku. Gdziekolwiek się znajdziemy, by celebrować posiłek na świeżym powietrzu, mamy obowiązek pozostawienia miejsca w idealnym porządku. Czy to leśna polana, czy skwerek niedaleko domu, po biesiadowaniu nie może pozostać śladu. Wybierając się na piknik do ekwipunku należy dołączyć kilka plastikowych worków, w które szybko i sprawnie zbierzemy wszelkie odpady. By nawet ta czynność nawiązywała do obcowania z naturą, można użyć Bunny Bags, czyli worków wyposażonych w duże, „królicze” uszy. Co zrobić, gdy w okolicy nie ma kontenerów na śmieci? Zabrać pakunek do bagażnika lub zanieść do najbliższego kosza na śmieci. Dzięki poręcznemu uchwytowi, nie będzie to żadnym problemem. W końcu chcemy, by piękne piknikowe miejsce pozostało czyste przez długi czas.
Marzena.M.Siek
Gość