Sposób przygotowania:
Seromakowiec babci Zosi
Spód: Wszystkie składniki na ciasto szybko zarabiam i wkładam do lodówki na 1 godzinę. Po tym czasie wałkuję ciasto na cienki placek, przenoszę go do wyłożonej papierem do pieczenia blachy o wym. 25 cm na 40 cm i nakłuwam placek widelcem. Spód podpiekam w nagrzanym do 180*C piecu ok. 10-15 minut, aż lekko się zarumieni. Masa makowa: Mak mielę dwa razy w maszynce. Następnie zmielony mak przekładam do garnka i zalewam gorącym mlekiem. Gotuję kilka minut, wsypuję cukier i gotuję dotąd, aż całość zgęstnieje. Zdejmuję garnek z makiem z ognia, dodaję prażone jabłka, kaszę mannę (bułkę tartą) i doprawiam aromatem migdałowym, dokładnie mieszam. Na koniec dodaję do masy pianę ubitą z białek ze szczyptą soli. Masa serowa: Masło ucieram z cukrem i żółtkami na białą, puszystą masę. Do utartej masy dodaję stopniowo po 1 łyżce ser z wiaderka. Z białek ubijam sztywną pianę ze szczyptą soli. Dodaję ubite białka do serowej masy i delikatnie mieszam łyżką. Na podpieczony spód wykładam masę makową, wyrównuję łyżką. Następnie wykładam masę serową i także wyrównuję. Ciasto wkładam do nagrzanego do 180*C piekarnika i piekę ok. 70 minut. W razie gdyby wierzch za szybko się zrumienił – przykrywam go papierem do pieczenia lub folią aluminiową (można także wyłączyć górną grzałkę).
Gosia85
mycha
Gosiu u mnie też zawsze on gości na każde święta:)
kołczu
cherry
Mhm, o czym Ty Kołczu śnisz... o makowcach? :P
kołczu
cherry napisał(a):
mycha
A ja śnię ogólnie o słodkościach;) Przepis babci jest wspaniały, bowiem jest w nim i sernik i makowiec - dwie pieczenie na jednej blasze;)
mycha
marietta