Tłusty Czwartek w formie light

Czyli jak sprawić, by pączkowe obżarstwo nie zrujnowało nam diety fundując tydzień intensywnych ćwiczeń gratis.

         
ocena: 5/5 głosów: 2
Tłusty Czwartek w formie light
W Tłusty Czwartek - dzień pod znakiem wielkiego karnawałowego obżarstwa - wyjątkowo siilnie oddziałują na nas kuszące piramydy pączków w sklepowych witrynach.
Sprzedawcy zamawiają hurtowe ilości pączków, faworków, małych lukrowanych kuleczek bo wiedzą, że nikt im się nie oprze.

Jeśli jesteśmy akurat na diecie i ważne jest dla nas, by nie zaprzepaścić dotychczasowych wysiłków w staraniach o zgrabną sylwetkę tym trudniej jest przetrwać ten dzień bez dietetycznych grzeszków.

By nie rezygnować całkowicie z tej słodkiej przyjemności można zatroszczyć się o to, by nieco odchudzić czwartkowe pączki.

Jeśli zdajemy się na to, co proponują nam cukiernicy sprawa jest prosta - zawsze bezpieczniejsze dla figury będą te pączki, które nie ociekają przesadnie lukrem, są mniejsze, a jeśli faworki - puszyste, bez nadmiernej ilości cukru pudru.
Tego dnia warto zjeść śniadanie i obiad w mniejszych porcjach a z kolacji zrezygnować, by wygospodarować sobie trochę miejsca na słodkości.


Jak odchudzić pączka?


Jeśli przygotowujemy karnawałowe pyszności w domu - mamy pełną kontrolę nad tym w jaki sposób nadziewamy je kaloriami.

Przygotowując masę na pączki warto dodać do niej trochę spirytusu - to zapobiegnie wchłonięciu nadmiernej ilości tłuszczu. Do smażenia zamiast smalcu można użyć oliwy, a przy dekoracji zrezygnować z lukru czy posypki z siekanych orzechów - są smaczne ale bardzo kaloryczne.

Przygotowując faworki czy róże karnawałowe też można je nieco odchudzić - nie ma potrzeby sypać cukier puder bez opamiętania - wystarczy odrobina dla smaku. Po usmażeniu dobrze jest wyyjąć je i osuszyć - np. na papierowym ręczniku.

I najważniejsze - nie można zapominać o umiarze. Nawet najbardziej odchudzone pączki w dużej ilości przestaną być light.