Narodowy Dzień Dyni obchodzony jest w Stanach Zjednoczonych tradycyjnie 26 października, a zaraz po nim Amerykanie świętują Halloween. O ile to drugie święto od dyniowej strony polega na chwaleniu się wymyślnymi rzeźbami z dyni, które następnie można efektownie podświetlać, o tyle Narodowy Dzień Dyni podchodzi do niej od tej smaczniejszej, kulinarnej strony.
Dynia pochodzi najprawdopodobniej z Ameryki Północnej, skamieniałe nasiona, które udało się znaleźć datuje się na około 6 tysięcy lat przed naszą erą. Rdzenni mieszkańcy Ameryki, Indianie, jedli dynię już setki lat przed przybyciem pierwszych osadników. Zszywali też wysuszone kawałki dyni i używali ich jako mat do spania.
Indianie najchętniej piekli dynie nad ogniskiem, pierwsi amerykańscy pielgrzymi udoskonalili ten sposób, wyjmując z dyni pestki i faszerując ją mlekiem, miodem i przyprawami i piekąc w popiele. Wyrzeźbione z dyni twarze miały odstraszać złe duchy. Dzisiaj dynia jest jedzona na najróżniejsze sposoby: pieczona, w zupach, w ciastach, czasem też w sokach, albo jako przekąska w postaci swoich pestek.
Nic dziwnego, że właśnie w USA świętuje się dynie w taki sposób – to właśnie tam rośnie najwięcej dyń, a do tego największych – rekordowa dynia została wyhodowana przez farmera z Wisconsin!
Jeżeli chcemy poczuć się częścią amerykańskiego dyniowego snu, warto przygotować coś z dyni. Na gotujmy przepisów nie brakuje!
Dynia pochodzi najprawdopodobniej z Ameryki Północnej, skamieniałe nasiona, które udało się znaleźć datuje się na około 6 tysięcy lat przed naszą erą. Rdzenni mieszkańcy Ameryki, Indianie, jedli dynię już setki lat przed przybyciem pierwszych osadników. Zszywali też wysuszone kawałki dyni i używali ich jako mat do spania.
Indianie najchętniej piekli dynie nad ogniskiem, pierwsi amerykańscy pielgrzymi udoskonalili ten sposób, wyjmując z dyni pestki i faszerując ją mlekiem, miodem i przyprawami i piekąc w popiele. Wyrzeźbione z dyni twarze miały odstraszać złe duchy. Dzisiaj dynia jest jedzona na najróżniejsze sposoby: pieczona, w zupach, w ciastach, czasem też w sokach, albo jako przekąska w postaci swoich pestek.
Nic dziwnego, że właśnie w USA świętuje się dynie w taki sposób – to właśnie tam rośnie najwięcej dyń, a do tego największych – rekordowa dynia została wyhodowana przez farmera z Wisconsin!
Jeżeli chcemy poczuć się częścią amerykańskiego dyniowego snu, warto przygotować coś z dyni. Na gotujmy przepisów nie brakuje!