Był to niezwykły wieczór, również za sprawą pojedynku trzech z dziewięciu półfinalistów konkursu „Zostań DJ'em Bacardi B-Live 2008/2009”. Tylko jeden mógł przejść do gorącego finału. Po podliczeniu głosów publiczności i obradach Jury, pierwszym finalistą został JUNGLEMEISTER.
Walka na dźwięki rozpoczęła się o godzinie 22:45. Każdy z zawodników miksował przez 45 minut. Jako pierwszy, wystąpił PHIL JENSKY, student kulturoznawstwa i filmoznawstwa. Jego sety, utrzymane na pograniczu house, tech-house oraz progressive rozkręciły wieczór na dobre. Po nim przyszedł czas na JUNGLEMEISTER’a, dla którego łączenie gatunków począwszy od breakbeatu, a skończywszy na old skoolu stanowi treść dobrej zabawy. SMITH zagrał jako trzeci. Pokazał jak grać energetycznie i klimatycznie w stylu house, tech-house i progressive.
Wyniki ogłoszone zostały o godzinie 02:00. Miały na nie wpływ zarówno głosy publiczności, jak i profesjonalistów – sześcioosobowego składu Jury, w tym DJ Luxa, ubiegłorocznego laureata konkursu. Jury oceniało nie tylko umiejętności techniczne, ale i dobór muzyki, a co najważniejsze kontakt z publicznością i umiejętność reagowania na ich potrzeby. To była prawdziwa walka wręcz. Wygrał JUNGLEMEISTER.
JUNGLEMEISTER zakręcił Rondem Sztuki.
Jak sam o sobie mówi, jest zagorzałym fanem i kolekcjonerem „połamanych” bitów. W Rondzie Sztuki grał to co lubi najbardziej - breakbeat, funk, brokenbeat, drum'n'bass, jungle, hardcore, a także old skool. Spośród startujących, to właśnie on pokazał doskonałe umiejętności technik miksowania, odpowiednio stymulując temperaturę na sali.
Konkursowa walka nie była jedyną atrakcją piątkowo-sobotniej nocy. Nie mogło zabraknąć DJ Luxa, na którego publiczność zareagowała oklaskami. Podobnie było podczas dance battle stoczonych przez kilkuosobową grupę tancerzy B-Live. Bawiący się mieli również okazję podziwiać mistrzostwo przyrządzania drinków w stylu Flair. Tym razem sztuka latania towarzyszyła BACARDI MOJITO The Original. Na specjalne życzenie fani The Orginal Cuba Libre – BACARDI z Colą, również mogli otrzymać drinki przyrządzone w stylu Flair.
Walka na dźwięki rozpoczęła się o godzinie 22:45. Każdy z zawodników miksował przez 45 minut. Jako pierwszy, wystąpił PHIL JENSKY, student kulturoznawstwa i filmoznawstwa. Jego sety, utrzymane na pograniczu house, tech-house oraz progressive rozkręciły wieczór na dobre. Po nim przyszedł czas na JUNGLEMEISTER’a, dla którego łączenie gatunków począwszy od breakbeatu, a skończywszy na old skoolu stanowi treść dobrej zabawy. SMITH zagrał jako trzeci. Pokazał jak grać energetycznie i klimatycznie w stylu house, tech-house i progressive.
Wyniki ogłoszone zostały o godzinie 02:00. Miały na nie wpływ zarówno głosy publiczności, jak i profesjonalistów – sześcioosobowego składu Jury, w tym DJ Luxa, ubiegłorocznego laureata konkursu. Jury oceniało nie tylko umiejętności techniczne, ale i dobór muzyki, a co najważniejsze kontakt z publicznością i umiejętność reagowania na ich potrzeby. To była prawdziwa walka wręcz. Wygrał JUNGLEMEISTER.
JUNGLEMEISTER zakręcił Rondem Sztuki.
Jak sam o sobie mówi, jest zagorzałym fanem i kolekcjonerem „połamanych” bitów. W Rondzie Sztuki grał to co lubi najbardziej - breakbeat, funk, brokenbeat, drum'n'bass, jungle, hardcore, a także old skool. Spośród startujących, to właśnie on pokazał doskonałe umiejętności technik miksowania, odpowiednio stymulując temperaturę na sali.
Konkursowa walka nie była jedyną atrakcją piątkowo-sobotniej nocy. Nie mogło zabraknąć DJ Luxa, na którego publiczność zareagowała oklaskami. Podobnie było podczas dance battle stoczonych przez kilkuosobową grupę tancerzy B-Live. Bawiący się mieli również okazję podziwiać mistrzostwo przyrządzania drinków w stylu Flair. Tym razem sztuka latania towarzyszyła BACARDI MOJITO The Original. Na specjalne życzenie fani The Orginal Cuba Libre – BACARDI z Colą, również mogli otrzymać drinki przyrządzone w stylu Flair.