Bloger Tygodnia - From Movie To The Kitchen

  • 1

Dzisiaj w blogerze tygodnia na nasze pytania odpowiada Paulina Wnuk, autorka bloga kulinarnego nagrodzonego tytułem Blog Roku 2012.

         
ocena: 5/5 głosów: 4
Bloger Tygodnia - From Movie To The Kitchen

W cyklu Bloger Tygodnia przepytujemy kulinarnych blogerów - bardziej i mniej znanych, obecnych na gotujmy lub nie. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl

Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni. Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Paulina Wnuk, autorka bloga From Movie To The Kitchen, wybranego Blogiem Roku 2012. Blog Pauliny możecie odwiedzić pod adresem frommovietothekitchen.pl

Gotuję i bloguję bo...

Gotuję, bo to cudowne zajęcie. Nie wyobrażam sobie życia bez gotowania oraz tego, że mogłabym się zajmować czymś innym niż zajęcia z dziedzin kulinarnych. Od zawsze uwielbiałam spędzać czas w kuchni, potem zaczęłam uczyć się gotować, poszerzałam umiejętności kulinarne. Blogowanie to przyjemny dodatek, który pozwolił mi połączyć dwie pasje – gotowanie i filmy.

 

Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Szczerze mówiąc nie wiem. Nie jestem gadżeciarą i nie zbieram rzeczy, które zagracają mi kuchnię. Używam podstawowych kuchennych przyborów i to zdecydowanie mi wystarcza.

Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?

Z filmów przede wszystkim, rzecz jasna :) Później z książek kucharskich, innych blogów, od rodziny, znajomych, czyli krótko mówiąc zewsząd. Sama staram się też tworzyć różne nowości w kuchni, dużo przepisów modyfikuje pod swoje gusta.

Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania

Gotuję domowo, choć staram się rozwijać i dodać do tego szczyptę „fusion”.

         

Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Kulinarne sukcesy i porażki (choć te drugie rzadziej) odbywają się w mojej kuchni codziennie, gdy gotuję. Kulinarny sukces to mój pierwszy prawdziwy rosół bez kostki i ciasta, które piekę i jestem z siebie wtedy co raz bardziej dumna, bo zawsze wydawało mi się, że pieczenie to nie dla mnie.

Za to kulinarną porażką okazała się beza którą próbowałam upiec do tarty cytrynowej i kompletnie mi nie wyszła. Było to ponad rok temu i od tamtego momentu nie podjęłam jeszcze kolejnej próby.

Kulinarny idol

Nie mam raczej jednego kulinarnego idola, za to jest wiele osób które podziwiam za styl gotowania, umiejętności, pasje. Moją największą kulinarną inspiracją jest Babcia. Ona całe życie zajmowała się domem, była prawdziwą gospodynią domową. Gotowała i piekła takie pyszności, że na samo wspomnienie aż się uśmiecham.

Każde przyjęcie organizowane u Babci - nieważne czy imieniny, urodziny czy Święta były oprawione w pyszne jedzenie. Stół zastawiony przez pieczone mięsa, galarety, sałatki, ciasta i inne dodatki. To bardzo zapadło mi w pamięć i spowodowało, że sama bardzo zachciałam nauczyć się gotować.

Podziwiam również Asię z Kwestii Smaku – to pierwszy blog z którym zaczynałam gotować. Nigdy nie zawiodłam się na żadnym przepisie.

       

Czego nigdy nie weźmiesz do ust?

Lubię wyzwania i eksperymenty. Nie wiem co mogłoby mnie kulinarnie przerazić do tego stopnia, że nie wzięłabym tego do ust. Może takie ekstremalne dania jak mięso z psa, czy kota.

Gdybym była potrawą byłabym...

Chyba byłabym moim ulubionych chłodnikiem z botwinki. Pięknym, różowym z dużą ilością warzyw, bo staram się patrzeć na świat przez różowe okulary i zazwyczaj mam głowę pełną pomysłów.

Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?

Uwielbiam chodzić do kina, ale to akurat jest oczywiste. Poza gotowaniem lubię też czytać książki, zwiedzać Trójmiasto oraz jego okolice i spędzać czas z moją rodzinką.

Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?

Przepis który chcę to polecić to Kanapka Croque-Monsier. Pyszna francuska kanapka wystąpiła w filmie „To skomplikowane” – polecam!

Kanapka Croque-Monsier

       

Składniki:

-4 kromki chleba pszennego (można wyciąć skórki)
-1 łyżeczka musztardy dijon
-4 plastry sera gruyere + 2 łyżki startego do posypania z wierzchu
-4 plastry dobrej szynki
-1 łyżka mąki
-2 łyżeczki masła + odrobina do posmarowania kromek chleba
-3/4 szklanki mleka
-szczypta gałki muszkatołowej, sól, pieprz 


Przygotowanie:

1.Mąkę, masło i mleko umieścić w niewielkim garnuszku. 
2.Podgrzewać i wymieszać do połączenia składników. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
3.Kromki chleba posmarować masłem z jednej strony. Rozgrzać patelnię i opiec je chwilę z tej strony posmarowanej masłem. 
4.Na dwóch kromkach ułożyć ser oraz szynkę, przykryć dwiema pozostałymi kromkami. Ułożyć je w niewielkiej blaszce, zalać sosem beszamelowym i posypać startym serem.
5.Zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180 stopni do czasu aż ser z wierzchu się stopi i lekko zarumieni. Gotowe kanapki posmarować musztardą.

Więcej przepisów Pauliny znajdziecie na jej blogu >>>