Bloger Tygodnia - I Can't Cook

  • 2

Dzisiaj w cyklu Bloger Tygodnia gościmy Kamilę Kędzierską i Ewę Łukaszek, autorki bloga I Can't Cook. Fascynacja zdrowym trybem życia Kamili plus pomysły pojawiające się przed snem w głowie Ewy dają w efekcie dania smaczne, zdrowe... ze szczyptą magii! Zachęcamy do przeczytania wywiadu!

         
ocena: 5/5 głosów: 4
Bloger Tygodnia - I Can't Cook

W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.

Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiadają Kamila Kędzierska oraz Ewa Łukaszek, autorki bloga I Can't Cook, który możecie odwiedzić pod adresem http://icantcookinfo.blogspot.com. Niech Was nie zwiedzie nazwa, pod jaką prezentują swoje kuchenne poczynania!

Gotujemy i blogujemy bo…

Sprawia nam to wiele radości, jesteśmy energicznymi osobami aktywnymi zawodowo. Ewa - pracująca, młoda mama dwójki dzieci, Julki i Wiktora. Idealnie zorganizowana pod względem wychowania, prac domowych czy własnego czasu. Kamila, rówieśniczka Ewy, pracująca singielka. Posiadająca wielką pasję od młodzieńczych lat, czyli sport.
 
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Ewa: To fartuszek. Niby podstawa w kuchni, ale rzadko się go używa. Doceniłam go, kiedy poplamiłam moją ulubioną bluzkę.
Kamila: Ja fartuszka nie używam, lubię się pobrudzić mąką, olejem czy jajkiem. Wtedy wiem, że gotuję. A gadżety doceniam wszystkie, bo każdy jest niezastąpiony.
 
Skąd czerpiecie kulinarne pomysły?

Ewa: Często korzystam z przepisów mojej babci, której już nie ma, ale która zostawiła mi swoje cenne zapiski. Bardzo często pomysły rodzą się same, na przykład przed snem. Wymyślam, kombinuję dobieram produkty... Próbuję... Często udaje mi się w ten sposób wyczarować magiczne pomysły kulinarne.
Kamila: Kulinarne pomysły czerpię od ludzi, którzy tak jak ja są freakami na punkcie siłowni, sportu i zdrowego trybu życia. Codziennie przeglądam blogi sportowców - dzięki temu czerpię inspirację do swoich potraw.
 
   kurczak w kurkumie

Określcie w jednym zdaniu swój styl gotowania

Ewa: Przesmaczny, magiczny misz-masz.
Kamila: Ja bym dodała, że mój styl gotowania zawiera się w trzech słowach: szybko, pysznie i zdrowo.
 
Wymieńcie swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Kamila: Jako nastolatka musiałam nauczyć się gotować ze względu na to, że moja mama nie miała do tego “ręki”. Pewnego dnia postanowiłam zrobić placki ziemniaczane. Zmieliłam ziemniaki w sokowirówce, która miała dwa pojemniki. W jednym były zmielone ziemniaki, w drugiej sama woda. Oczywiście do wody dodałam mąkę ziemniaczaną. Ciasto wyszło idealne, jednak placki po usmażeniu zamieniły się w kamień. Można było nimi kogoś zabić. Cóż, to było moje wielkie niepowodzenie kulinarne, ale jak to mówią, sukces rodzi się na porażkach. Także wszystko przede mną.
 
Kulinarny idol

Ewa: Julia Child. Tak jak ja, uwielbia w swojej kuchni wykorzystywać bardzo często masło.
Kamila: Nie wymienię jednego kulinarnego idola (ze względu na ogromną ilość znanych blogerów, osoby prowadzące programy kulinarne czy szefów kuchni, których śledzę na co dzień). Ciężko mi wybrać jednego i nazwać mianem mojego mistrza kuchni. Ostatnimi czasy, z ogromną przyjemnością śledzę na Polsat Food Bosonogą Constessę. Ta urocza kobieta potrafi przyrządzać wykwintne potrawy w bardzo prosty sposób. Szybko, pysznie, zdrowo, czyli to co lubię najbardziej.
 
Czego nigdy nie weźmiecie do ust?

Ewa: Zapewne gdybym dostała coś pięknie podanego i nie wiedziałabym, że są to np. jądra bawoła, zapewne skosztowałabym. Wszystko zależy od nastawienia, od pomysłu podania. Jest wiele rzeczy które uważam za niejadalne, ale być może to kwestia czasu? Wciąż smakuję kulinarnej magii.
Kamila: Pomimo, że jestem uczulona na krewetki, nie przepadam za owocami morza, zjem wszystko. Nie omieszkam próbować nieosiągalnych dla mnie rzeczy, po to robię coś dla siebie, czy innych, prowadząc bloga,  żeby próbować, powielać, dodawać w swoich inspiracjach nawet te składniki, które normalny człowiek omija z obrzydzeniem. Nie ma potraw, których bym nie zjadła. 

   krewetki z czosnkiem
 
Gdybym był/była potrawą byłbym/byłabym…

Ewa: Słodkim pudełkiem czekoladek, które kryją w sobie wiele niespodzianek.
Kamila: Słodko ostry smak. Czekolada na gorąco z chilli. Uwielbiam takie połączenia.
 
Co lubicie robić, jak już nie gotujecie?

Ewa: U mnie ciągle "na full", przy dzieciach zawsze jest co robić, ale i przy codziennych domowych realiach znajduję czas na spotkania z bliskimi znajomymi. Często spędzam go również z Kamilą, podczas treningu.
Kamila: Gdy nie gotuję, zawsze można spotkać mnie na siłowni, basenie czy pędzącą na rowerze. Czyli zawsze aktywnie. Ale jako prawdziwa kobieta znajduję czas na zakupy,  kino, teatr czy... mecze. Mieszkam we Wrocławiu, tu często odbywają się wydarzenia sportowe, których nigdy nie opuszczam. To jest moje życie. Wiecie, niespełnione marzenie z dzieciństwa.

Który ze swoich przepisów chcecie polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Waszego bloga?

Kamila: Dla mnie daniem, a właściwie składnikiem bez którego nie wyobrażam sobie gotowania jest awokado. Używam go bardzo często - do śniadania, do koktajli, po treningu czy na kolację. Jest niezastąpione a przede wszystkim bardzo zdrowe, dlatego poleciłabym guacamole.
Ewa: Według mnie najlepszym daniem popisowym są naleśniki bananowe z gorzką czekoladą i borówkami.

Guacamole w naszej wersji

   guacamole


Składniki:
1 awokado
5 czarnych oliwek
1 ogórek konserwowy
1 średni pomidor
1 łyżka soku z limonki
1/2 małej czerwonej cebuli
sól Falksalt
czarny pieprz
pieprz cayenne

Przygotowanie:
Zmiksuj 3/4 awokado i miąższ z pomidora. Dopraw solą i pieprzem. Pokrój w kostkę oliwki, ogórka, resztę pomidora i awokado oraz cebulę. Posmaruj pieczywo pastą, dodaj pokrojonego w kostkę pomidora i awokado, dopraw pieprzem cayenne oraz skrop sokiem z limonki.
Gotowe!

Guacamole idealnie sprawdza się zamiast masła do pieczywa. Aby pasta nie ściemniała zostaw w miseczce pestkę z awokado. Dzięki temu zachowa swój zielony kolor.

Naleśniki bananowe z gorzką czekoladą i borówkami

   naleśniki bananowe


Składniki:
2 jajka
średni banan
owoce (w naszym przypadku borówki)
gorzka czekolada do dekoracji

Przygotowanie:
Zmiksuj 2 jajka z bananem, pamiętaj o zachowaniu tych proporcji. Na rozgrzanej patelni teflonowej smaż na małym ogniu małe (około 7 cm średnicy) placuszki. Udekoruj owocami i gorzką czekoladą. Można dodać jogurt naturalny.

Smacznego!