W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Iwona Zeidler, autorka bloga Smakowity Blog Kulinarny, który możecie odwiedzić pod adresem qchennewariacje.blogspot.com.
Gotuję i bloguję bo...
Gotuję bo lubię eksperymentować w kuchni, poszukiwać nowych smaków i połączeń, ale przede wszystkim sprawiać przyjemność dobrym jedzeniem sobie i moim bliskim. Przez poszukiwanie inspiracji w sieci odkryłam wiele blogów, które mnie zachwyciły i gdzieś nieśmiało zakiełkował w mojej głowie pomysł, że może i ja spróbuję? Dziś wiem, że była to dobra decyzja, bo blogowanie z czasem stało się moją pasją, sprawia mi dużo radości i mobilizuje do poszukiwania i realizacji nowych pomysłów i inspiracji. Moim czytelnikom staram się przekazać, że stworzenie od początku do końca potrawy, która zachwyca smakiem i wyglądem wcale nie musi być trudne i czasochłonne.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
Jako blogerka kulinarna zaprzyjaźniłam się z wagą kuchenną, miarkami, notesem i długopisem. Ułatwia to odtworzenie receptury przygotowanej potrawy, szczególnie jeśli lubimy działać w kuchni spontanicznie.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Z blogów, stron internetowych, książek i magazynów kulinarnych. Inspirują mnie przede wszystkim piękne zdjęcia potraw. Szukając pomysłu na wykorzystanie jakiegoś składnika poszukiwania rozpoczynam od przeglądania smakowitych zdjęć w sieci. Do poduszki czytam książki kucharskie, których kolekcja cały czas się u mnie powiększa.
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Na co dzień gotuję dość spontanicznie i tak chyba określiłabym mój styl gotowania.
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Moje największe kulinarne sukcesy związane są z moim blogiem i to one dodają mi wiatru w żagle i utwierdzają w przekonaniu, że to co robię jest fajne. Porażek oczywiście nie udało mi się uniknąć. No cóż, nie jestem perfekcyjna i jeszcze wielu rzeczy muszę się nauczyć. Najwięcej porażek zaliczyłam w wypiekaniu słodkości, ponieważ tu sprawdza się aptekarska dokładność i ścisłe trzymanie się przepisów, a moje autorskie pomysły i spontaniczny styl gotowania kilka razy się nie sprawdził i doprowadził do tego, że kulinarny “niewypał” lądował w koszu.
Kulinarny idol
Nie wymienię tu jednej konkretnej osoby. Jest wielu znanych szefów kuchni i blogerów kulinarnych, którzy bardzo mi imponują swoją wiedzą i dokonaniami, których szczerze podziwiam i którzy są dla mnie autorytetami w kwestii gotowania. Dlatego wybranie jednej osoby z tego zacnego grona jest niemożliwe.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Mimo mojej otwartości i ciekawości nowych smaków, na pierwszym miejscu mojej listy znajduje się “Balut”, tradycyjna potrawa kuchni azjatyckiej (wietnamskiej, laotańskiej, kambodżańskiej oraz filipińskiej), która w lokalnych kuchniach uchodzi za przysmak i afrodyzjak. Jest to gotowane kacze jajko, wewnątrz którego znajduje się w pełni uformowany zarodek ptaka, którego spożywa się w całości, wraz z kośćmi, dziobem itd.
Gdybym była potrawą byłabym…
Sałatką z dodatkiem czegoś ostrego, słodkiego i kwaśnego…
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Poza gotowaniem lubię przeglądać i czytać książki kucharskie, szukać w nich inspiracji i podziwiać piękne fotografie. Bardzo lubię podróżować, poznawać nowe miejsca i przypisane do nich smaki. W moim przypadku chyba wszystkie drogi prowadzą do kuchni.
Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?
Bułeczki cynamonowe. Uwielbiam zapach jaki unosi się w całym domu podczas ich pieczenia. I choć nie jestem mistrzynią wypieków, przepis ten zawsze się u mnie sprawdza, a bułeczki są przepyszne. Moje dzieci je uwielbiają - ja też.
Pyszne bułeczki cynamonowe
Ciasto:
350 g mąki pszennej typ 450
35 g cukru
7 g drożdży instant
200 ml mleka
50 g masła
szczypta soli
1 jajko
Dodatkowo:
50 g masła
50 g cukru
1 łyżeczka cynamonu
1 roztrzepane jajko do posmarowania bułeczek
Przygotowanie:
Do miski wsypujemy mąkę, cukier, drożdże instant i sól. Wszystko razem dokładnie mieszamy. W garnuszku rozpuszczamy masło, do którego dodajemy mleko, jajko i mieszamy. Masło jest gorące ale zimne mleko szybko je chłodzi i nie ma obawy, że jajko się zetnie. Płynne składniki dodajemy do suchych, dokładnie mieszamy i wyrabiamy ciasto (ręką lub mikserem z hakiem). Można delikatnie podsypać mąką jeśli jest taka konieczność. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 30-40 minut.
W tym czasie przygotowujemy cynamonowe wypełnienie. W garnuszku rozpuszczamy 50 g masła, dodajemy cukier i cynamon. Wszystko razem mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatamy i wałkujemy na duży prostokąt o grubości około 4 mm. Na cieście rozsmarowujemy cienko przygotowane nadzienie cynamonowe. Ciasto zwijamy jak roladę i kroimy w plastry o grubości około 2 cm. Każdy plaster lekko rozpłaszczamy i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia po około 10 sztuk.
Przed pieczeniem bułeczki smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez około 15-18 minut. Z podanych proporcji otrzymamy około 20 bułeczek
Polecamy: Syn Justyny Steczkowskiej założył bloga kulinarnego!
nati22222