Gaz łupkowy - czarna wizja

Czarna woda – czarna wizja. Czy wydobycie gazu łupkowego rzeczywiście jest takie bezpieczne jak nas przekonywano?

         
ocena: 5/5 głosów: 1
Gaz łupkowy - czarna wizja
Koniec hurraoptymizmu?

Okazuje się, że nie taki gaz wspaniały jak go opisują. W ostatnio przeprowadzonych badaniach sejsmicznych dokonanych przez Geofizykę Toruń na zlecenie amerykańskiego koncernu Chevron, we wsi Rogów woda z tamtejszych studni zmieniła kolor na czarny i stała się niezdatna do picia! Co więcej w paru domach puściły fundamenty i popękały ściany! Czy zatem niepoprawny optymizm, co do wydobycia gazu łupkowego w Polsce, zostanie zrewidowany?
Jednak jak tłumaczy się Geofizyka "to informacje nieprawdziwe i nieprecyzyjne". Ponadto dodaje, że "badania nie wykazały jednoznacznie, czy przyczyną spękań były prace, czy też zmienne warunki meteorologiczne występujące podczas ich prowadzenia". Jednocześnie Alex Dayet, współpracownik firmy Bovem, nie wyjaśnił zarzutów o pogorszenie jakości wody, rzucając zdawkowym „ja tylko organizuję spotkanie”.
Zastanawiające jest, że pomimo powyższej opinii, toruńska firma zaproponowała zainteresowanym rekompensatę pieniężną lub naprawy budynków. Czyżby jednak Geofizyka unikając odpowiedzi w ślad za Chevronem miała coś na sumieniu?

Czy gra jest warta świeczki?

Media przyzwyczaiły nas do myśli, że w ciągu najbliższych lat Polska może stać się drugim Katarem! Rzekomo złoża gazu łupkowego w naszym kraju warte są 2,1 bln zł – czyli więcej niż cały nasz PKB, który wynosi 1,5 bln zł! Nie wiadomo jednak komu w udziale przypadną te pieniądze i czy  obiecywane zyski zrównoważą straty poniesione przez środowisko.

Gaz łupkowy zatruwa środowisko


Proces wydobywania gazu łupkowego jest daleko idącą ingerencją w środowisko naturalne. Jakoś nie przekonuje fakt, że stosowane w tej metodzie środki chemiczne pozostaną obojętne dla przyrody. Czarna woda w rogowskich studniach mówi sama za siebie. Podejrzenia potwierdzają ostatnie badania naukowców na Uniwersytecie Duke w Północnej Karolinie. Dowodzą one, że w wodzie z obszarów wydobycia, znajduje się średnio o 17 razy więcej gazu niż w studniach z pozostałych obszarów. Nic więc dziwnego, że większość ekologów jest przeciwna całemu procederowi.


Źródło: wyborcza.biz