Narodziła się w Polsce, dekadę po słynnym lubelskim Manifeście PKWN - razem z pierwszymi zdobyczami ery socjalizmu np.: samochodem marki Syrenka, radiem Szarotka czy pralką Franią. Przetrwała burze i zmiany ustrojowe i ma się doskonale, co więcej rozwija się. Mowa o Żołądkowej Gorzkiej.
Ta sama od 1950 r. prosta butelka wypełniona aromatycznym, korzenno – ziołowym trunkiem o ciepłym, głębokim, złotym odcieniu od lat ma swoją wierną grupę wielbicieli i zdobywa gusta coraz to większej grupy. Warto zastanowić się nad fenomenem tego alkoholu, którego tylko w październiku tego roku sprzedano ponad milion litrów.
Żołądkowa Gorzka jest znanym, acz tajemniczym alkoholem. Jej receptura sięga czasów sarmackiej Polski i kresowych legend. Zawiera w sobie znakomita kompozycję nalewów z ziół i owoców, co jest tym bardziej niezwykłe, że łączenie tych dwóch elementów wymaga nie tylko właściwej receptury, ale także wielkich umiejętności. Nalewy na zioła dojrzewają w ciemności, z dala od światła, w przeciwieństwie do nalewów owocowych, które bez słońca nie rozwiną pełnego bukietu smaku, ani zapachu.
Żołądkowa Gorzka stanowi niejako segment alkoholowy sam w sobie, trudno ją zakwalifikować do jednej kategorii. Jest jedyną wódką gatunkową, która dla osiągnięcia właściwego smaku i aromatu leżakuje przed rozlaniem. Tak, odpoczywa tak jak najszlachetniejsze trunki… . I to właśnie ten fragment powstawania Żołądkowej Gorzkiej decyduje o jej charakterystycznym i niepowtarzalnym smaku. Niespotykany u innych wódek gatunkowych etap produkcji, a także niezwykła receptura czyni ją godnym spadkobiercą polskiej tradycji, i przekłada się na rosnącą popularność tego alkoholu. Zachęca to producenta do tworzenia nowych wersji: żołądkowa z miodem i żołądkowa z miętą. Szybko też znalazły swoich zwolenników – jednych urzekły rozgrzewającymi możliwościami, drugich kombinacją tradycyjnego smaku z miętą.
A smak to specyficzne zagadnienie przy Żołądkowej Gorzkiej, bo nazwa potrafi zmylić tych, którzy jeszcze jej nie próbowali. Złożone wrażenia smakowe – to odpowiednie określenie tego, co pozostawia po sobie ten trunek: od pierwszej nuty słodyczy przechodzącej w smak ziołowy i lekko gorzkawy, aż po delikatny, ziołowy posmak.
Jedno jest pewne – smak jest jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny (pomimo rożnych prób podejmowanych przez innych producentów). Dla wszystkich miłośników żołądkowej, którzy od czasu do czasu sięgają po czyste alkohole i dla tych którzy zwyczajnie nie przepadają za kolorowymi wódkami powstała – Czysta de Luxe też… Żołądkowa Gorzka.
W czasach ogromnej różnorodności alkoholi dostępnych na naszym rynku warto wiedzieć więcej o procesach produkcji i składnikach. Próbować nowości – często po to, aby powrócić do ulubionych i uznanych marek, tak aby po raz kolejny docenić ich walory i odnaleźć jeszcze raz to, co cenimy w nich najbardziej.
Ta sama od 1950 r. prosta butelka wypełniona aromatycznym, korzenno – ziołowym trunkiem o ciepłym, głębokim, złotym odcieniu od lat ma swoją wierną grupę wielbicieli i zdobywa gusta coraz to większej grupy. Warto zastanowić się nad fenomenem tego alkoholu, którego tylko w październiku tego roku sprzedano ponad milion litrów.
Żołądkowa Gorzka jest znanym, acz tajemniczym alkoholem. Jej receptura sięga czasów sarmackiej Polski i kresowych legend. Zawiera w sobie znakomita kompozycję nalewów z ziół i owoców, co jest tym bardziej niezwykłe, że łączenie tych dwóch elementów wymaga nie tylko właściwej receptury, ale także wielkich umiejętności. Nalewy na zioła dojrzewają w ciemności, z dala od światła, w przeciwieństwie do nalewów owocowych, które bez słońca nie rozwiną pełnego bukietu smaku, ani zapachu.
Żołądkowa Gorzka stanowi niejako segment alkoholowy sam w sobie, trudno ją zakwalifikować do jednej kategorii. Jest jedyną wódką gatunkową, która dla osiągnięcia właściwego smaku i aromatu leżakuje przed rozlaniem. Tak, odpoczywa tak jak najszlachetniejsze trunki… . I to właśnie ten fragment powstawania Żołądkowej Gorzkiej decyduje o jej charakterystycznym i niepowtarzalnym smaku. Niespotykany u innych wódek gatunkowych etap produkcji, a także niezwykła receptura czyni ją godnym spadkobiercą polskiej tradycji, i przekłada się na rosnącą popularność tego alkoholu. Zachęca to producenta do tworzenia nowych wersji: żołądkowa z miodem i żołądkowa z miętą. Szybko też znalazły swoich zwolenników – jednych urzekły rozgrzewającymi możliwościami, drugich kombinacją tradycyjnego smaku z miętą.
A smak to specyficzne zagadnienie przy Żołądkowej Gorzkiej, bo nazwa potrafi zmylić tych, którzy jeszcze jej nie próbowali. Złożone wrażenia smakowe – to odpowiednie określenie tego, co pozostawia po sobie ten trunek: od pierwszej nuty słodyczy przechodzącej w smak ziołowy i lekko gorzkawy, aż po delikatny, ziołowy posmak.
Jedno jest pewne – smak jest jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny (pomimo rożnych prób podejmowanych przez innych producentów). Dla wszystkich miłośników żołądkowej, którzy od czasu do czasu sięgają po czyste alkohole i dla tych którzy zwyczajnie nie przepadają za kolorowymi wódkami powstała – Czysta de Luxe też… Żołądkowa Gorzka.
W czasach ogromnej różnorodności alkoholi dostępnych na naszym rynku warto wiedzieć więcej o procesach produkcji i składnikach. Próbować nowości – często po to, aby powrócić do ulubionych i uznanych marek, tak aby po raz kolejny docenić ich walory i odnaleźć jeszcze raz to, co cenimy w nich najbardziej.
Gość
Łącze pozdrowienia