Jak zaparzyć idealną filiżankę kawy?

Zapomnijcie o kawie rozpuszczalnej, mlecznych kawopodobnych napojach w stylu latte czy nawet o espresso z rzadko czyszczonego ekspresu. Poznajcie chemex, drip i AeroPress!

         
ocena: 5/5 głosów: 5
Jak zaparzyć idealną filiżankę kawy?

Zapomnijcie o kawie rozpuszczalnej, mlecznych kawopodobnych napojach w stylu latte czy nawet o espresso z rzadko czyszczonego ekspresu. Z kawy można wycisnąć o wiele więcej, istnieją urządzenia o których istnieniu wiedzą (na razie!) tylko pasjonaci – o tajemniczych nazwach drip, chemex i Aeropress.

My postanowiliśmy sprawdzić jak smakuje kawa parzona przy ich pomocy, metodą przelewową, a wiedzę o wyjątkowej kawie i metodach jej parzenia zaczerpnęliśmy od pasjonatów ze sklepu my-coffee.pl - Agnieszki i Bartłomieja Wąsińskich, którzy w nowym miejscu na warszawskim Wilanowie – Smacznego Slow Food postanowili szerzyć kawową dobrą nowinę.

Chemex - funkcjonalne dzieło sztuki

Na pierwszy ogień poszedł chemex - eleganckie, jednoczęściowe, naczynie do parzenia kawy w kształcie klepsydry, wykonane ze szkła odpornego na wysokie temperatury. Tradycyjny model posiada kołnierzyk z polerowanego drewna i krawat ze skóry, który służy jako uchwyt zabezpieczający przed poparzeniem. Kształt urządzenia i grubość filtra pozwala na wydobycie najczystszych smaków i aromatów z kawy. Wygląd chemexu nie zmienił się przez ostatnie 70 lat, co więcej - przez niektórych traktowany jest jak dzieło sztuki – znalazł miejsce na stałej wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.



Pod czujnym okiem specjalistów spróbowaliśmy zaparzyć kawę w chemexie i my – świeżo zmielona kawa powędrowała do namoczonego wcześniej papierowego filtra, którym wyłożone było urządzenie. Kawa najpierw zalana niewielką ilością wody „popyrkała”(w procesie fachowo nazywanym preinfuzją, który pozwala uwolnić się gazom z kawy), kolejna porcja wody w odpowiedniej temperaturze (80 – 92*C) i niesamowity efekt – klarowny napój o łagodnym smaku czystej kawy w około 3 minuty!

Zakochaliśmy się w chemexie od pierwszej filiżanki i pewnie kiedyś trafi na naszą półkę – tym bardziej, że cena za tak stylowe urządzenie nie jest wygórowana (około 180 złotych).

Drip

Po krótkim odpoczynku i ustabilizowaniu stopnia kofeiny we krwi byliśmy gotowi na kolejny krok – drip, czyli porcelanowy drip Hario V60 to urządzenie nie tak efektowne jak chemex pod względem wyglądu, ale nadrabia prostotą i funkcjonalnością.

Drip coffee to jedna znaj popularniejszych metod przyrządzania kawy i wcale nie jest tak prosta jak podaje nam definicja: „drip coffee to metoda parzenia kawy, która polega na wlewaniu wody na zmieloną kawę, umieszczoną w filtrze. Woda sączy się przez kawę, pochłaniając jej olejki i aromaty, wyłącznie pod wpływem grawitacji, a następnie przepływa przez filtr”.

Proces parzenia wygląda podobnie jak w chemexie, najciekawszy jednak jest fakt, że kawa parzona w dripie smakuje inaczej w zależności od tego jak grubo zmielimy kawę, jak gorącej wody użyjemy i jak długo kawa będzie miała z nią kontakt. Cena porcelanowego dripa to około 70 złotych.



AeroPress - kawa ze strzykawki?

Na zakończenie – nasz ulubieniec, czyli AeroPress. Spora plastikowa strzykawka, oprócz której do przygotowania genialnej filiżanki kawy potrzeba tylko dobrego gatunku kawy, wody i trochę siły w ramionach. Aeropress jest lekki, praktycznie niezniszczalny, prosty w obsłudze i nie potrzebuje elektryczności – kawę w nim można zaperzyć właściwie wszędzie. Na świecie, a nawet w Polce organizowane są mistrzostwa w parzeniu kawy w AeroPressie – smak naszego naparu może różnić się nawet przy tym samym gatunku kawy w zależności od czasu parzenia czy temperatury wody.

Dodatkową zaletą Aeropress jest cena – urządzenie kosztuje około 130 złotych.



Jednak sprzęt to nie wszystko, podstawą jest dobre ziarno – kawa single origin (kawa jednorodna z jednej plantacji), jasno palona, świeżo mielona. Smakosze i pasjonaci dobrej kawy wiedzą nawet z której plantacji pochodzą ich ziarna, czasem nawet osobiście znają plantatora. Budzenie się kawowej świadomości, zainteresowanie ziarnem od podstaw na wszystkich stopniach obróbki to tak zwana trzecia fala kawy – pierwsze dwie – powszechność kawy rozpuszczalnej oraz szalona popularność kawy w stylu włoskim – espresso, latte powoli ustępują kawie rozumianej w sposób podobny jak wino – wymagającej wiedzy, doświadczenia w smaku, ale będącej też wielką i ciekawą przygodą – nie tylko banalnym naparem stawiającym nas rano na nogi.

Za zaproszenie i możliwość skosztowania najlepszej kawy w życiu dziękujęmy Agnieszce i Bartkowi ze sklepu my-coffee.pl oraz Smacznego Slow Food przy ulicy Klimczaka 5 na warszawskim Wilanowie, gdzie kupić można opisywane urządzenia i najlepszą kawę.