Każdy trzeci czwartek listopada jest świętem młodego, sześciotygodniowego wina francuskiego z rejonu Beaujolais. Po polsku powiemy po prostu "Bożole Nuwo".
Tego dnia wspomniane wino pojawia się we wszystkich sklepach i restauracjach. Zawartość tysiąca odkorkowanych butelek smakowana jest wówczas chętnie przez wszystkich.
Tego dnia odbywa się oficjalne poświęcenie wybornego trunku, czemu towarzyszą liczne zabawy.
Wino, które jest bohaterem tego dnia pochodzi z pięknego, malowniczego regionu winiarskiego Francji.
Ma dosyć ostry, wręcz cierpki smak, w niektórych latach uważanych za te dobre (na co ma wpływ wiele czynników pogodowych), czuć świeży, owocowy smak.
Doskonale smakuje podawane do serów i czerwonych mięs, schłodzone do 10-12 stopni.
Co ciekawe - to młode sześciotygodniowe wino jest wówczas droższe niż to dojrzewające przez cały rok.
Święto Beaujolais Nouveau we Francji obchodzone jest niemal jak Bachanalia - na taczkach i stosach płoną wysuszone krzaki winorośli, wokół słychać śpiewy, ziemia drży od tańców...
Tradycja specjalnych obchodów tego dnia dziś ma już zasięg globalny - na całym świecie wino to (choć naprawdę wcale nie tak wyborne) leje się strumieniami. Skromniejsza jest tylko wersja tych obrzędów - chyba nikt w Polsce nie tańczy tego dnia w dionizyjskim szale ku czci znanego trunku - chociaż może czasem procenty uderzą do głowy...
Tego dnia wspomniane wino pojawia się we wszystkich sklepach i restauracjach. Zawartość tysiąca odkorkowanych butelek smakowana jest wówczas chętnie przez wszystkich.
Tego dnia odbywa się oficjalne poświęcenie wybornego trunku, czemu towarzyszą liczne zabawy.
Wino, które jest bohaterem tego dnia pochodzi z pięknego, malowniczego regionu winiarskiego Francji.
Ma dosyć ostry, wręcz cierpki smak, w niektórych latach uważanych za te dobre (na co ma wpływ wiele czynników pogodowych), czuć świeży, owocowy smak.
Doskonale smakuje podawane do serów i czerwonych mięs, schłodzone do 10-12 stopni.
Co ciekawe - to młode sześciotygodniowe wino jest wówczas droższe niż to dojrzewające przez cały rok.
Święto Beaujolais Nouveau we Francji obchodzone jest niemal jak Bachanalia - na taczkach i stosach płoną wysuszone krzaki winorośli, wokół słychać śpiewy, ziemia drży od tańców...
Tradycja specjalnych obchodów tego dnia dziś ma już zasięg globalny - na całym świecie wino to (choć naprawdę wcale nie tak wyborne) leje się strumieniami. Skromniejsza jest tylko wersja tych obrzędów - chyba nikt w Polsce nie tańczy tego dnia w dionizyjskim szale ku czci znanego trunku - chociaż może czasem procenty uderzą do głowy...
Anna555