Koryciński na topie

Ser, który zrobił oszałamiającą karierę. Nazywany jest inaczej po prostu – „Swojskim”.

         
ocena: 0/5 głosów: 0
Koryciński na topie

Według legendy mieszkańcy Korycina nauczyli się produkcji serów od Szwajcarów, którzy walczyli podczas „potopu szwedzkiego” na Podlasiu. Potem niektórzy ranni żołnierze byli leczeni w folwarku Kumiała w okolicach Korycina. Prawdopodobnie część z nich została w Polsce na stałe i pokazali miejscowej ludności, jak się przygotowuje taki ser.

A dziś żadnej szanujący się szef kuchni w tym sezonie go nie ominie. Został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych.

W jego produkcji stosowane są tylko tradycyjne metody. Waży od 2 do 4 kilogramów. Smakuje łagodnie i śmietankowo. Sekret produkcji tego sera polegał na użyciu właściwego enzymu, produkowanego jako proszek ze startych, wysuszonych cielęcych żołądków. Powodował on szybkie ścięcie świeżego mleka. Teraz zamiast proszku cielęcego stosuje się podpuszczkę.

Informacje:
Zrzeszenie Producentów Sera Korycińskiego
16-140 Korycin, ul. Knyszyńska 2?
tel. 085–722–91-89
www.swojski.pl