Latem, gdy mój mąż wędkuje, to mamy trochę rybki na kolację. Wtedy aby długo się nie męczyć z tak trudnym obieraniem i patroszeniem rybki mam w zanadrzu pewien ciekawy i sprawdzony sposób na to. Skrapiamy rybkę octem, ale delikatnie - kilka kropel, a wtedy nie mam problemu aby oczyścić ją z łusek.