Marta Chowaniec: Skąd pomysł na „Manufakturę Cukierków”? To chyba pierwsza taka inicjatywa w Polsce?
Manufaktura Cukierków: Faktycznie nasza Manufaktura jest jedynym tego typu miejscem w stolicy i jednym z pierwszych w Polsce. Sam pomysł powstał z dzieciństwa i marzeń. Pierwszą znaną firmą, która stosowała metodę tworzenia cukierków jest Hammond's Candies, było to bodajże w 1920 roku. Choć muszę przyznać, że wiele firm uzurpuje sobie pierwszeństwo. Metoda polega na tym, że wszystko jest wykonywane ręcznie, metodą znaną już w XVII wieku. Wylewamy gorący karmel na granitowy blat, dodajemy aromat, po czym ze słodkiej masy formujemy cukierki czy lizaki. Nie ma tutaj ani jednej maszyny, wszystko wykonujemy ręcznie.
W jaki sposób w takim razie powstają te kolory?
Te kolory są fantastyczne, takie cukierkowe, bajkowe. Jesteśmy dumni z tego, że pracujemy głównie na barwnikach naturalnych. Jest to betanina, czyli wyciąg z buraków czy kolor zielony czyli chlorofilina.
Ale one mają różne smaki.
Tak, oddzielną sprawą jest kolor a oddzielną aromat. To właśnie dzięki nim uzyskujemy smak kawy, czekolady, cappuccino, whiskey, mięty, kopru włoskiego, czarnej porzeczki czy banana. Aromaty używane przez nas są takie same jak te dodawane do ciast.
Nie jest pan cukiernikiem.
Nie jestem, pomyślałem, że znajdę świetnego cukiernika, który będzie ekspertem w tej dziedzinie. Pan Waldemar Więcław jest właśnie taką osobą, wygrał zawody cukiernicze we Francji w 2008 roku. Z karmelu potrafi wykonać dosłownie wszystko. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia klienta.
Jak długo działa Manufaktura Cukierków?
Od października 2011. Karmelki zdobyły serca warszawiaków, z czego się bardzo cieszymy. Zapraszamy na warsztaty, żeby zobaczyć jak powstają wzory w tych maleńkich cukierkach. Dużą atrakcją naszej Manufaktury Cukierków jest możliwość zrobienia samodzielnie lizaka zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Dodatkowo odwiedzający znajdą w nas karmelowe rzeźby m.in. fortepian, świeczniki, elfy czy karmelowe kwiaty. Na zamówienie naszych klientów wykonujemy niemalże wszystko, począwszy od Boba Budowniczego czy iPhona, kończąc na Porsche GT3.
Przepis:
Cukier, glukozę i wodę zagotować. Wylać na blat granitowy, schłodzić do ok. 50 stopni. Powstaje masa, z której kształtujemy cukierki. I dodajemy różne składniki, barwniki i aromaty.
ul. Tamka 49. Wejście od ul. Ordynackiej
www.manufaktura-cukierkow.pl
Manufaktura Cukierków: Faktycznie nasza Manufaktura jest jedynym tego typu miejscem w stolicy i jednym z pierwszych w Polsce. Sam pomysł powstał z dzieciństwa i marzeń. Pierwszą znaną firmą, która stosowała metodę tworzenia cukierków jest Hammond's Candies, było to bodajże w 1920 roku. Choć muszę przyznać, że wiele firm uzurpuje sobie pierwszeństwo. Metoda polega na tym, że wszystko jest wykonywane ręcznie, metodą znaną już w XVII wieku. Wylewamy gorący karmel na granitowy blat, dodajemy aromat, po czym ze słodkiej masy formujemy cukierki czy lizaki. Nie ma tutaj ani jednej maszyny, wszystko wykonujemy ręcznie.
W jaki sposób w takim razie powstają te kolory?
Te kolory są fantastyczne, takie cukierkowe, bajkowe. Jesteśmy dumni z tego, że pracujemy głównie na barwnikach naturalnych. Jest to betanina, czyli wyciąg z buraków czy kolor zielony czyli chlorofilina.
Ale one mają różne smaki.
Tak, oddzielną sprawą jest kolor a oddzielną aromat. To właśnie dzięki nim uzyskujemy smak kawy, czekolady, cappuccino, whiskey, mięty, kopru włoskiego, czarnej porzeczki czy banana. Aromaty używane przez nas są takie same jak te dodawane do ciast.
Nie jest pan cukiernikiem.
Nie jestem, pomyślałem, że znajdę świetnego cukiernika, który będzie ekspertem w tej dziedzinie. Pan Waldemar Więcław jest właśnie taką osobą, wygrał zawody cukiernicze we Francji w 2008 roku. Z karmelu potrafi wykonać dosłownie wszystko. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia klienta.
Jak długo działa Manufaktura Cukierków?
Od października 2011. Karmelki zdobyły serca warszawiaków, z czego się bardzo cieszymy. Zapraszamy na warsztaty, żeby zobaczyć jak powstają wzory w tych maleńkich cukierkach. Dużą atrakcją naszej Manufaktury Cukierków jest możliwość zrobienia samodzielnie lizaka zarówno przez dorosłych jak i dzieci. Dodatkowo odwiedzający znajdą w nas karmelowe rzeźby m.in. fortepian, świeczniki, elfy czy karmelowe kwiaty. Na zamówienie naszych klientów wykonujemy niemalże wszystko, począwszy od Boba Budowniczego czy iPhona, kończąc na Porsche GT3.
Przepis:
Cukier, glukozę i wodę zagotować. Wylać na blat granitowy, schłodzić do ok. 50 stopni. Powstaje masa, z której kształtujemy cukierki. I dodajemy różne składniki, barwniki i aromaty.
ul. Tamka 49. Wejście od ul. Ordynackiej
www.manufaktura-cukierkow.pl
zozolek