O koncesję na ubój krokodyli stara się jeden z najbardziej znanych czeskich przedsiębiorców Agrofert Andrej Babisz, który w tym roku przejął jedyną w Czechach farmę krokodyli (za www.portalspozywczy.pl). Mieści się ona w Velkim Karlowie i funkcjonuje jako ogród zoologiczny, liczący około 250 przedstawicieli tego gatunku.
Właściciel spodziewa się wkrótce decyzji ministerstwa co do uboju zwierząt. Jednak ma świadomość, że mięso krokodyle może nie cieszyć się zbyt dużym popytem w społeczeństwie europejskim.
Mięso krokodyle mogłoby jednak znaleźć zwolenników wśród osób dbających o linię, które jednak nie chcą całkowicie rezygnować z potraw mięsnych - jest ono niskokaloryczne.
W kuchni wykorzystuje się głównie ogon i polędwice.
Z produkcji tego niecodziennego mięsa słyną RPA, Australia, Tajlandia i Kuba i jak na razie import jest w Czechach zakazany.
Właściciel spodziewa się wkrótce decyzji ministerstwa co do uboju zwierząt. Jednak ma świadomość, że mięso krokodyle może nie cieszyć się zbyt dużym popytem w społeczeństwie europejskim.
Mięso krokodyle mogłoby jednak znaleźć zwolenników wśród osób dbających o linię, które jednak nie chcą całkowicie rezygnować z potraw mięsnych - jest ono niskokaloryczne.
W kuchni wykorzystuje się głównie ogon i polędwice.
Z produkcji tego niecodziennego mięsa słyną RPA, Australia, Tajlandia i Kuba i jak na razie import jest w Czechach zakazany.