Letnie wyjazdy to dobra okazja do zrelaksowania się po pracowitej części roku. Zazwyczaj do upragnionego urlopu pieczołowicie się przygotowujemy, kupując rozmaite specyfiki poprawiające koloryt cery i chroniące przed promieniami UV. Jednak zapominamy często, że to czas nie tylko niezobowiązującego wypoczynku, ale również kontaktów z kryjącym w sobie wiele niebezpieczeństw otoczeniem. Kąpieliska, plaże, baseny, jeziora i morza pełne są rozmaitych „niespodzianek”. Mogą one pozostawić ślad w postaci przykrych dolegliwości układu moczowo-płciowego oraz poczucia dyskomfortu.
Zapalenia układu moczowego (ZUM) doznało przynajmniej raz w życiu aż 40-50% kobiet. Bliskość ujścia zewnętrznego cewki moczowej i odbytu sprzyja migracji bakterii z jelita grubego do pęcherza moczowego. Najczęściej do czynienia mamy z zakażeniem bakteryjnym Escherichia coli odpowiedzialnych za 75-90% przypadków niepowikłanego zapalenia pęcherza moczowego u młodych kobiet, a w ponad połowie u kobiet starszych. Pałeczki coli przedostają się do kanału pochwowego i cewki moczowej, gdzie wnikają i kolonizują układ moczowy.
Z kolei pamiątka w postaci upławów, świądu dróg rodnych, bakteryjnego zakażenia pochwy (bacterial vaginosis, BV), drożdżycy (yeast vaginitis, YV) oraz infekcji pierwotniakowych może dotyczyć blisko 33% kobiet – odsetek ten rośnie nawet do 44% w wieku menopauzalnym. Dzieje się tak, ponieważ spada poziom estrogenów sprzyjających utrzymaniu optymalnej kwaśności pH pochwy. Każda z nas jest więc narażona na różne postaci infekcji bakteryjnych i grzybiczych, tym bardziej w okresie wakacyjnym. Właśnie w tym czasie częściej korzystamy z kąpieli w morzu czy jeziorze, w których namnażają się szkodliwe dla kobiet drobnoustroje. W tym okresie w sposób szczególny powinnyśmy zatroszczyć się o nasze „kobiece” sprawy.
Co chroni nas przed infekcjami układu moczowo-płciowego?
Mówiąc o układzie moczowym, ważne jest to, aby w naszej diecie ograniczyć węglowodany, a zwiększyć spożycie... żurawiny (Vaccinium macrocarpon), bogatej w prozdrowotne dla układu moczowego proantocjany. Okazuję się, że substancje czynne zawarte w żurawinie tj. proantocyjany (PAC) mają zdolność otaczania komórek nabłonka ścian moczowodów, pęcherza moczowego oraz bakterii niczym powłoka teflonowa. W ten oto sposób zapobiegają przywieraniu bakterii do komórek nabłonka układu moczowego. Bakterie nie mogąc się zagnieździć, nie wywołują też infekcji i zostają wraz z moczem wypłukane z organizmu.
Na rynku jest duży wybór preparatów dbających o kondycję naszego układu moczowego, ale wybierając produkt dla siebie, szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na to, czy ma on w swoim składzie proantocjany oraz, co dużo ważniejsze, odpowiednią ich ilość (wymagana dawka to 36mg na dzień). Oba powyższe kryteria spełnia ProUro - suplement diety polecany w profilaktyce zdrowia dla kobiet z łagodnymi i nawracającymi zakażeniami układu moczowego o podłożu bakteryjnym.
O jego wyjątkowości na tle pozornie podobnych specyfików decyduje w pierwszej kolejności optymalny skład – należy do nielicznych na rynku produktów standaryzowanych na PAC w odpowiedniej dawce 36mg na dzień zamkniętych w 1 kapsułce. Jedna kapsułka zawiera min:
10 % wyciągu ze świeżych owoców Vaccinium macrocarpon bogatego w proantocyjany (PAC). Jest ich aż 36 mg! To optymalna dawka, której działanie zostało potwierdzone naukowo.
Witaminę C, która obniża pH moczu, co sprzyja utrzymaniu w dobrej kondycji dróg moczowych i korzystnie wpływa na ogólną odporność organizmu.
Cechami wyróżniającymi ProUro są także niski koszt kuracji oraz wygoda stosowania. Wystarczy jedna doustna kapsułka dziennie, by zadbać o zdrowie i sprawne funkcjonowanie układu moczowego. Zaleca się przyjmowanie preparatu w trakcie posiłku ze względu na lepszą przyswajalność składników.
Zdrowie kobiety
Według danych Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w pochwie dorosłej, zdrowej kobiety występuje ok. 100 gatunków bakterii (tlenowe, beztlenowe oraz drożdże). Najliczniejsze są pałeczki kwasu mlekowego zwane Lactobacillus, które w wyniku fermentacji wytwarzają kwas mlekowy - jest on odpowiedzialny za utrzymanie niskiego pH środowiska pochwy, a więc stanowi naturalną substancję „antybakteryjną”. Ponadto chroni przed nadmiernym namnażaniem się patogennych bakterii.
Jeśli dojdzie do podwyższenia pH pochwy i zniszczenia kwaśnej bariery, następuje gwałtowne namnażanie szczepów bakterii beztlenowych, w dużej mierze odpowiedzialnych za wywołanie zapalenia dróg rodnych. Jeżeli dodatkowo obserwujemy u siebie biało-szary kolor wydzieliny upławów, któremu towarzyszy nieprzyjemny zapach, możemy być pewne, że nasza pochwa została zainfekowana niepożądanymi patogenami. Istnieje ryzyko infekcji, np. waginozy bakteryjnej.
Czym jest waginoza bakteryjna?
Waginoza bakteryjna (bacterial vaginosis, BV) to zakażenie dotyczące zmiany ilości i jakości flory bakteryjnej zasiedlającej pochwę kobiety, drobnoustroje izolowane w zwiększonej liczbie w BV to głównie Gardnerella vaginalis. Waginoza bakteryjna nie należy do chorób przenoszonych drogą płciową, ale kobieta może przekazać niebezpieczne szczepy bakterii swojemu partnerowi, co grozi przykrymi konsekwencjami: zapaleniem cewki moczowej, zapaleniem gruczołu krokowego, zapaleniem najądrza, a nawet niepłodnością. Jedyną metodą rozpoznania są posiewy i wymazy wydzieliny pochwowej, przeprowadzane w większości gabinetów ginekologicznych.
Według Wojciecha Kluszczyka, ordynatora Oddziału Ginekologii i Położnictwa Szpitala w Wodzisławiu Śląskim, do czynników sprzyjających rozwojowi BV można zaliczyć również: młody wiek, używanie wkładek domacicznych oraz globulek dopochwowych, a także częste zmiany partnerów seksualnych. BV jest ponadto wykrywany u 50% kobiet stosujących antybiotykoterapię, jak również u diabetyczek. Co ciekawe, BV może przebiegać bezobjawowo, co usypia naszą czujność i nie skłania do odwiedzenia zaufanego ginekologa. Nasila się jednak w trakcie miesiączki lub tuż po stosunku płciowym.
Nieleczone BV może doprowadzić do zapalenia szyjki macicy oraz dysplazji jej nabłonka. Często brak należytej troski o prawidłowy skład flory bakteryjnej pochwy kończy się zapaleniem błony śluzowej i mięśniowej macicy, zapaleniem narządów miednicy małej i w efekcie – niepłodnością! U kobiet, które zapadły na BV w czasie ciąży, powikłania mogą zakończyć się nawet poronieniem.
Jak zapobiec chorobie?
Jeszcze dziesięć lat temu w ramach kuracji kobietom z BV zalecano irygacje pochwy preparatami zawierającymi np. wyciąg z nagietka oraz stosowanie środków przeciwgrzybicznych i przeciwbakteryjnych. Oprócz tego zalecano stosowanie dopochwowych preparatów ze szczepami bakterii kwasu mlekowego. Preparaty te można było stosować po kuracji antybiotykowej jako środek pomocniczy w profilaktyce przeciw zakażeniom.
Ale zdaniem Wojciecha Kluszczyka u 15% kobiet stosowanie dopochwowych preparatów zawierających bakterie Lactobacillus nie eliminowało drożdży obecnych w przewodzie pokarmowym. Przedostawały się one droga skórną (np. poprzez wykonywanie codziennych zabiegów higienicznych) do układu moczowo-płciowego i doprowadzały do nawrotów zakażenia pochwy. Należy pamiętać, że odległość między odbytem a wejściem do pochwy wynosi ok. 4 cm, jest to więc naturalna droga, jaką szerzy się infekcja (bakteryjna i grzybicza) i jaką pokonują też dobroczynne bakterie Lactobacillus.
LaciBios femina – nowej generacji probiotyk
Postępy w profilaktyce schorzeń ginekologicznych oraz holistyczne podejście do funkcjonowania organizmu kobiety, a zwłaszcza powiązań między układem pokarmowym, moczowo-płciowym i odpornościowym, doprowadziły do opracowania formuły probiotyków doustnych, wygodnych w stosowaniu i poprawiających komfort kuracji. O ile wygodniej jest bowiem łykać kapsułkę nowoczesnego i sprawdzonego probiotyku, popijając wodą, niż aplikować ją dopochwowo!
Na polskim rynku pierwszym tak wygodnym w stosowaniu probiotykiem doustnym jest LaciBios femina. Preparat ten rekomendowany jest przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. LaciBios femina zawiera dwa unikalne, starannie wyselekcjonowane i prawidłowo oznaczone szczepy bakterii kwasu mlekowego: Lactobacillus rhamnosus GR-1 oraz Lactobacillus reuteri RC-14. Działanie szczepów zawartych w LaciBios femina jest naukowo potwierdzone; zostały one specjalnie wyizolowane z pochwy zdrowych kobiet i zdeponowane w specjalistycznym banku szczepów. W jednej kapsułce probiotyku LaciBios femina znajduje się 5 miliardów niemodyfikowanych genetycznie probiotycznych bakterii Lactobacillus!
Dla dobra naszego zdrowia profilaktycznie powinnyśmy zażywać preparat codziennie, bez ograniczeń czasowych.
Wakacje mogą upłynąć nam przyjemnie, jeżeli o tym wcześniej pomyślimy. Zadbajmy o to, by przywieźć tylko wymarzone pamiątki z urlopu. Dlatego pamiętajmy o skutecznej, doustnej profilaktyce zdrowia intymnego. Nie pozostaje nam nic innego, jak przechytrzyć czyhające na nas bakterie oraz grzyby i sięgnąć po skuteczne metody profilaktyczne. Pamiętajmy: lepiej zapobiegać niż leczyć!
Źródło:
1.www.zdrowieintymne.pl
Zapalenia układu moczowego (ZUM) doznało przynajmniej raz w życiu aż 40-50% kobiet. Bliskość ujścia zewnętrznego cewki moczowej i odbytu sprzyja migracji bakterii z jelita grubego do pęcherza moczowego. Najczęściej do czynienia mamy z zakażeniem bakteryjnym Escherichia coli odpowiedzialnych za 75-90% przypadków niepowikłanego zapalenia pęcherza moczowego u młodych kobiet, a w ponad połowie u kobiet starszych. Pałeczki coli przedostają się do kanału pochwowego i cewki moczowej, gdzie wnikają i kolonizują układ moczowy.
Z kolei pamiątka w postaci upławów, świądu dróg rodnych, bakteryjnego zakażenia pochwy (bacterial vaginosis, BV), drożdżycy (yeast vaginitis, YV) oraz infekcji pierwotniakowych może dotyczyć blisko 33% kobiet – odsetek ten rośnie nawet do 44% w wieku menopauzalnym. Dzieje się tak, ponieważ spada poziom estrogenów sprzyjających utrzymaniu optymalnej kwaśności pH pochwy. Każda z nas jest więc narażona na różne postaci infekcji bakteryjnych i grzybiczych, tym bardziej w okresie wakacyjnym. Właśnie w tym czasie częściej korzystamy z kąpieli w morzu czy jeziorze, w których namnażają się szkodliwe dla kobiet drobnoustroje. W tym okresie w sposób szczególny powinnyśmy zatroszczyć się o nasze „kobiece” sprawy.
Co chroni nas przed infekcjami układu moczowo-płciowego?
Mówiąc o układzie moczowym, ważne jest to, aby w naszej diecie ograniczyć węglowodany, a zwiększyć spożycie... żurawiny (Vaccinium macrocarpon), bogatej w prozdrowotne dla układu moczowego proantocjany. Okazuję się, że substancje czynne zawarte w żurawinie tj. proantocyjany (PAC) mają zdolność otaczania komórek nabłonka ścian moczowodów, pęcherza moczowego oraz bakterii niczym powłoka teflonowa. W ten oto sposób zapobiegają przywieraniu bakterii do komórek nabłonka układu moczowego. Bakterie nie mogąc się zagnieździć, nie wywołują też infekcji i zostają wraz z moczem wypłukane z organizmu.
Na rynku jest duży wybór preparatów dbających o kondycję naszego układu moczowego, ale wybierając produkt dla siebie, szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na to, czy ma on w swoim składzie proantocjany oraz, co dużo ważniejsze, odpowiednią ich ilość (wymagana dawka to 36mg na dzień). Oba powyższe kryteria spełnia ProUro - suplement diety polecany w profilaktyce zdrowia dla kobiet z łagodnymi i nawracającymi zakażeniami układu moczowego o podłożu bakteryjnym.
O jego wyjątkowości na tle pozornie podobnych specyfików decyduje w pierwszej kolejności optymalny skład – należy do nielicznych na rynku produktów standaryzowanych na PAC w odpowiedniej dawce 36mg na dzień zamkniętych w 1 kapsułce. Jedna kapsułka zawiera min:
10 % wyciągu ze świeżych owoców Vaccinium macrocarpon bogatego w proantocyjany (PAC). Jest ich aż 36 mg! To optymalna dawka, której działanie zostało potwierdzone naukowo.
Witaminę C, która obniża pH moczu, co sprzyja utrzymaniu w dobrej kondycji dróg moczowych i korzystnie wpływa na ogólną odporność organizmu.
Cechami wyróżniającymi ProUro są także niski koszt kuracji oraz wygoda stosowania. Wystarczy jedna doustna kapsułka dziennie, by zadbać o zdrowie i sprawne funkcjonowanie układu moczowego. Zaleca się przyjmowanie preparatu w trakcie posiłku ze względu na lepszą przyswajalność składników.
Zdrowie kobiety
Według danych Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w pochwie dorosłej, zdrowej kobiety występuje ok. 100 gatunków bakterii (tlenowe, beztlenowe oraz drożdże). Najliczniejsze są pałeczki kwasu mlekowego zwane Lactobacillus, które w wyniku fermentacji wytwarzają kwas mlekowy - jest on odpowiedzialny za utrzymanie niskiego pH środowiska pochwy, a więc stanowi naturalną substancję „antybakteryjną”. Ponadto chroni przed nadmiernym namnażaniem się patogennych bakterii.
Jeśli dojdzie do podwyższenia pH pochwy i zniszczenia kwaśnej bariery, następuje gwałtowne namnażanie szczepów bakterii beztlenowych, w dużej mierze odpowiedzialnych za wywołanie zapalenia dróg rodnych. Jeżeli dodatkowo obserwujemy u siebie biało-szary kolor wydzieliny upławów, któremu towarzyszy nieprzyjemny zapach, możemy być pewne, że nasza pochwa została zainfekowana niepożądanymi patogenami. Istnieje ryzyko infekcji, np. waginozy bakteryjnej.
Czym jest waginoza bakteryjna?
Waginoza bakteryjna (bacterial vaginosis, BV) to zakażenie dotyczące zmiany ilości i jakości flory bakteryjnej zasiedlającej pochwę kobiety, drobnoustroje izolowane w zwiększonej liczbie w BV to głównie Gardnerella vaginalis. Waginoza bakteryjna nie należy do chorób przenoszonych drogą płciową, ale kobieta może przekazać niebezpieczne szczepy bakterii swojemu partnerowi, co grozi przykrymi konsekwencjami: zapaleniem cewki moczowej, zapaleniem gruczołu krokowego, zapaleniem najądrza, a nawet niepłodnością. Jedyną metodą rozpoznania są posiewy i wymazy wydzieliny pochwowej, przeprowadzane w większości gabinetów ginekologicznych.
Według Wojciecha Kluszczyka, ordynatora Oddziału Ginekologii i Położnictwa Szpitala w Wodzisławiu Śląskim, do czynników sprzyjających rozwojowi BV można zaliczyć również: młody wiek, używanie wkładek domacicznych oraz globulek dopochwowych, a także częste zmiany partnerów seksualnych. BV jest ponadto wykrywany u 50% kobiet stosujących antybiotykoterapię, jak również u diabetyczek. Co ciekawe, BV może przebiegać bezobjawowo, co usypia naszą czujność i nie skłania do odwiedzenia zaufanego ginekologa. Nasila się jednak w trakcie miesiączki lub tuż po stosunku płciowym.
Nieleczone BV może doprowadzić do zapalenia szyjki macicy oraz dysplazji jej nabłonka. Często brak należytej troski o prawidłowy skład flory bakteryjnej pochwy kończy się zapaleniem błony śluzowej i mięśniowej macicy, zapaleniem narządów miednicy małej i w efekcie – niepłodnością! U kobiet, które zapadły na BV w czasie ciąży, powikłania mogą zakończyć się nawet poronieniem.
Jak zapobiec chorobie?
Jeszcze dziesięć lat temu w ramach kuracji kobietom z BV zalecano irygacje pochwy preparatami zawierającymi np. wyciąg z nagietka oraz stosowanie środków przeciwgrzybicznych i przeciwbakteryjnych. Oprócz tego zalecano stosowanie dopochwowych preparatów ze szczepami bakterii kwasu mlekowego. Preparaty te można było stosować po kuracji antybiotykowej jako środek pomocniczy w profilaktyce przeciw zakażeniom.
Ale zdaniem Wojciecha Kluszczyka u 15% kobiet stosowanie dopochwowych preparatów zawierających bakterie Lactobacillus nie eliminowało drożdży obecnych w przewodzie pokarmowym. Przedostawały się one droga skórną (np. poprzez wykonywanie codziennych zabiegów higienicznych) do układu moczowo-płciowego i doprowadzały do nawrotów zakażenia pochwy. Należy pamiętać, że odległość między odbytem a wejściem do pochwy wynosi ok. 4 cm, jest to więc naturalna droga, jaką szerzy się infekcja (bakteryjna i grzybicza) i jaką pokonują też dobroczynne bakterie Lactobacillus.
LaciBios femina – nowej generacji probiotyk
Postępy w profilaktyce schorzeń ginekologicznych oraz holistyczne podejście do funkcjonowania organizmu kobiety, a zwłaszcza powiązań między układem pokarmowym, moczowo-płciowym i odpornościowym, doprowadziły do opracowania formuły probiotyków doustnych, wygodnych w stosowaniu i poprawiających komfort kuracji. O ile wygodniej jest bowiem łykać kapsułkę nowoczesnego i sprawdzonego probiotyku, popijając wodą, niż aplikować ją dopochwowo!
Na polskim rynku pierwszym tak wygodnym w stosowaniu probiotykiem doustnym jest LaciBios femina. Preparat ten rekomendowany jest przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. LaciBios femina zawiera dwa unikalne, starannie wyselekcjonowane i prawidłowo oznaczone szczepy bakterii kwasu mlekowego: Lactobacillus rhamnosus GR-1 oraz Lactobacillus reuteri RC-14. Działanie szczepów zawartych w LaciBios femina jest naukowo potwierdzone; zostały one specjalnie wyizolowane z pochwy zdrowych kobiet i zdeponowane w specjalistycznym banku szczepów. W jednej kapsułce probiotyku LaciBios femina znajduje się 5 miliardów niemodyfikowanych genetycznie probiotycznych bakterii Lactobacillus!
Dla dobra naszego zdrowia profilaktycznie powinnyśmy zażywać preparat codziennie, bez ograniczeń czasowych.
Wakacje mogą upłynąć nam przyjemnie, jeżeli o tym wcześniej pomyślimy. Zadbajmy o to, by przywieźć tylko wymarzone pamiątki z urlopu. Dlatego pamiętajmy o skutecznej, doustnej profilaktyce zdrowia intymnego. Nie pozostaje nam nic innego, jak przechytrzyć czyhające na nas bakterie oraz grzyby i sięgnąć po skuteczne metody profilaktyczne. Pamiętajmy: lepiej zapobiegać niż leczyć!
Źródło:
1.www.zdrowieintymne.pl
Gość