Zbliżające się Euro 2012 jest wielkim przedsięwzięciem pod każdym względem. Jednocześnie pojawiają się coraz to nowe pomysły, jak ulepszyć turniej. W związku z tym pojawił się projekt, według którego już niedługo prawo zezwoli na sprzedaż, podawanie oraz spożywanie napojów alkoholowych na imprezach i obiektach sportowych. Jest jednak pewien warunek – zawartość alkoholu nie może przekraczać 3,5%. Cały projekt nie byłby taki kontrowersyjny, gdyby nie fakt, że polskie piwa mają przeważnie ponad 5% alkoholu. I jak teraz z tego wybrnąć?
Zaistniała sytuacja daje pole do popisu producentom napojów chmielowych. Browary tylko czekają na wejście w życie nowych rozporządzeń, by ruszyć z produkcją specjalnej linii napojów. Jak donosi Metro nie będą to napoje w wersji light istniejących już marek. Ale czy nowe prawo nakręci sprzedaż nowego alkoholu, czy tylko podsyci kupno „klasycznego” piwa – można jedynie gdybać. Nie wiadomo, czy litera prawa okaże się silniejsza od przyzwyczajeń.
Nowym przepisom sprzeciwia się Kościół. Zespół Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości zaapelował do rządu i parlamentarzystów o zablokowanie ustawy wprowadzającej sprzedaż piwa na stadionach.
Źródło: Metro 13/06/2011, RP 09/06/2011