Każdemu zależy na tym, aby jego dzieci wyrosły na zdrowych, silnych i sprawnych dorosłych. „Kochanie ratujmy nasze dzieci” to interesujący program o tym, że o przyszłym zdrowiu i kondycji naszych pociech należy myśleć już od najmłodszych lat.
Wiele dzieci boryka się z różnymi trudnościami żywieniowymi, które wynikają ze złych nawyków i negatywnych wzorców czerpanych z najbliższego otoczenia. Otyłość lub przeciwnie – zbytnia szczupłość, zła kondycja i kłopoty ze zdrowiem to tylko niektóre z problemów. Rodzice często nie mają możliwości (np. finansowych), żeby posłać swoje dzieci do specjalistów. Czasami również brakuje im świadomości ma temat tego, co można zmienić w codziennym życiu i jak w ten sposób pomóc najmłodszym członkom rodziny. I tu wkracza program „Kochanie ratujmy nasze dzieci”.
Program jest emitowany w telewizyjnej Dwójce. Wzorcem dla niego jest oryginalny brytyjski tytuł „Honey, we are killing the kids”, który można było oglądać na kanale BBC. W naszej edycji gospodarzem jest Tomasz Wolny, który razem z kamerą i ekipą telewizyjną odwiedza polskie rodziny w różnych miastach. Dzieci, którym stara się pomoc, mają od 6 do 15 lat. Kamera rejestruje ich codzienne życie, sposób w jaki się odżywają, jak spędzają czas wolny itp.
Większość z nich prowadzi niezdrowy tryb życia nie uprawiając żadnej aktywności fizycznej - siedzą głównie w domu. Dzieci nie są w tym odosobnione, bo podobne życie prowadzą najczęściej również ich rodzice, starsze rodzeństwo czy inni krewni, z którymi mieszkają. W ich dietach dominują słodycze, napoje gazowane, fast foody i potrawy ciężkostrawne. Brak jest natomiast warzyw i owoców, kasz czy ryb.
Dzieci wraz z pozostałymi członkami rodzin trafiają pod opiekę sztabu specjalistów. Psycholodzy oraz dietetycy pomagają im wprowadzić nowe nawyki żywieniowe oraz urozmaicić dietę o niespożywane dotąd zdrowe produkty. Zachęcają rodziny do uprawiania sportu, wychodzenia razem i spędzania czasu wolnego na zewnątrz.
Czasem okazuje się, że zmiany łatwiej przychodzą dzieciom niż ich rodzicom, którym bardzo ciężko jest zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia. Ale jednak kluczem do sukcesu jest to, aby wszyscy domownicy poddali się przemianie i wspólnie wypracowali nowe, zdrowsze życie.
Wiele dzieci boryka się z różnymi trudnościami żywieniowymi, które wynikają ze złych nawyków i negatywnych wzorców czerpanych z najbliższego otoczenia. Otyłość lub przeciwnie – zbytnia szczupłość, zła kondycja i kłopoty ze zdrowiem to tylko niektóre z problemów. Rodzice często nie mają możliwości (np. finansowych), żeby posłać swoje dzieci do specjalistów. Czasami również brakuje im świadomości ma temat tego, co można zmienić w codziennym życiu i jak w ten sposób pomóc najmłodszym członkom rodziny. I tu wkracza program „Kochanie ratujmy nasze dzieci”.
Program jest emitowany w telewizyjnej Dwójce. Wzorcem dla niego jest oryginalny brytyjski tytuł „Honey, we are killing the kids”, który można było oglądać na kanale BBC. W naszej edycji gospodarzem jest Tomasz Wolny, który razem z kamerą i ekipą telewizyjną odwiedza polskie rodziny w różnych miastach. Dzieci, którym stara się pomoc, mają od 6 do 15 lat. Kamera rejestruje ich codzienne życie, sposób w jaki się odżywają, jak spędzają czas wolny itp.
Większość z nich prowadzi niezdrowy tryb życia nie uprawiając żadnej aktywności fizycznej - siedzą głównie w domu. Dzieci nie są w tym odosobnione, bo podobne życie prowadzą najczęściej również ich rodzice, starsze rodzeństwo czy inni krewni, z którymi mieszkają. W ich dietach dominują słodycze, napoje gazowane, fast foody i potrawy ciężkostrawne. Brak jest natomiast warzyw i owoców, kasz czy ryb.
Dzieci wraz z pozostałymi członkami rodzin trafiają pod opiekę sztabu specjalistów. Psycholodzy oraz dietetycy pomagają im wprowadzić nowe nawyki żywieniowe oraz urozmaicić dietę o niespożywane dotąd zdrowe produkty. Zachęcają rodziny do uprawiania sportu, wychodzenia razem i spędzania czasu wolnego na zewnątrz.
Czasem okazuje się, że zmiany łatwiej przychodzą dzieciom niż ich rodzicom, którym bardzo ciężko jest zmienić dotychczasowe przyzwyczajenia. Ale jednak kluczem do sukcesu jest to, aby wszyscy domownicy poddali się przemianie i wspólnie wypracowali nowe, zdrowsze życie.
