Ostry, krzykliwy, nie stroniący od wulgaryzmów - takiego Wojciecha Modesta Amaro nie znaliśmy – ani z programu kulinarnego Top Chef, ani jako szefa kuchni wykwintnej restauracji Atelier Amaro.
To już drugi program kulinarny na Polsacie w którym jedną z głównych postaci jest Amaro
Już od pierwszego zadania mogliśmy zacząć współczuć uczestnikom programu "Piekielna Kuchnia". Pierwszym wyzwaniem przed jakim stanęli uczestnicy było przygotowanie swojego popisowego dania. Niby wyzwanie bardzo proste, ale nie w Piekielnej Kuchni i nie pod okiem jedynego w Polsce zdobywcy prestiżowej gwiazdki Michelin – zaczęła się rzeź niewiniątek, z której tylko jedna osoba wyszła z tarczą.
- Kur... kapuję, ale co znaczy po mazursku? - zapytał Ewę Zakrzewską Amaro, po czym wypluł do kosza kawałek węgorza, który miał być popisowym daniem 27-latki.
- Do kogo masz pretensje? Przestań kłapać tam z boku, że coś tam się stało. Wiesz co, mam dla Ciebie najlepszą radę - wynocha do domu. Już! W tej chwili! - wykrzyczał do Katarzyny Rajkiewicz szef Piekielnej Kuchni w stylu Gordona Ramsaya. Uczestniczka musiała opuścić kuchnię i wrócić do domu uczestników.
Oberwało się też 60-letniemu Grzegorzowi Kaźmierczakowi, który również postanowił przygotować dla szefa rybę. - Co to jest? Nie jestem kur... ślepy, wiesz?! Ty to zrobiłeś? 168 lat w pracujesz w kuchni i jeszcze nie umiesz wyfiletować ryby? Nie umiesz oskrobać? Wypad z tym! - wykrzyczał szef Amaro po czym cisnął w uczestnika talerzem z rybą.
Trzeba zauważyć, że talerze w Piekielnej Kuchni latają często i wysoko – wiele potraw wylądowało po prostu z koszu, często trudno powiedzieć dlaczego, ale szczególnie chef Amaro pastwił się nad prezentacją potraw.
Z drugiej strony można mieć wątpliwości co do umiejętności uczestników pierwszej polskiej edycji Piekielnej Kuchni, szczególnie porównując ich do programu kulinarnego z Gordonem Ramsayem w roli głównej. Nieporadnie w Piekielnej Kuchni wyglądali nawet zawodowi kucharze.
Będziecie oglądać Piekielną kuchnię na Polsacie?
To już drugi program kulinarny na Polsacie w którym jedną z głównych postaci jest Amaro
Już od pierwszego zadania mogliśmy zacząć współczuć uczestnikom programu "Piekielna Kuchnia". Pierwszym wyzwaniem przed jakim stanęli uczestnicy było przygotowanie swojego popisowego dania. Niby wyzwanie bardzo proste, ale nie w Piekielnej Kuchni i nie pod okiem jedynego w Polsce zdobywcy prestiżowej gwiazdki Michelin – zaczęła się rzeź niewiniątek, z której tylko jedna osoba wyszła z tarczą.
- Kur... kapuję, ale co znaczy po mazursku? - zapytał Ewę Zakrzewską Amaro, po czym wypluł do kosza kawałek węgorza, który miał być popisowym daniem 27-latki.
- Do kogo masz pretensje? Przestań kłapać tam z boku, że coś tam się stało. Wiesz co, mam dla Ciebie najlepszą radę - wynocha do domu. Już! W tej chwili! - wykrzyczał do Katarzyny Rajkiewicz szef Piekielnej Kuchni w stylu Gordona Ramsaya. Uczestniczka musiała opuścić kuchnię i wrócić do domu uczestników.
Oberwało się też 60-letniemu Grzegorzowi Kaźmierczakowi, który również postanowił przygotować dla szefa rybę. - Co to jest? Nie jestem kur... ślepy, wiesz?! Ty to zrobiłeś? 168 lat w pracujesz w kuchni i jeszcze nie umiesz wyfiletować ryby? Nie umiesz oskrobać? Wypad z tym! - wykrzyczał szef Amaro po czym cisnął w uczestnika talerzem z rybą.
Trzeba zauważyć, że talerze w Piekielnej Kuchni latają często i wysoko – wiele potraw wylądowało po prostu z koszu, często trudno powiedzieć dlaczego, ale szczególnie chef Amaro pastwił się nad prezentacją potraw.
Z drugiej strony można mieć wątpliwości co do umiejętności uczestników pierwszej polskiej edycji Piekielnej Kuchni, szczególnie porównując ich do programu kulinarnego z Gordonem Ramsayem w roli głównej. Nieporadnie w Piekielnej Kuchni wyglądali nawet zawodowi kucharze.
Będziecie oglądać Piekielną kuchnię na Polsacie?
rzelkazag
iziona
k.tyczynski
k.tyczynski
Możliwość wygrania 300 000 tysięcy złotych :D
Piotr_Walczak
I niestety widać co pieniądze potrafią zrobić z człowiekiem, na co jest w stanie się zgodzić, by mieć szansę je zdobyć.
k.tyczynski
No niestety, taka jest telewizja w dzisiejszych czasach. Dziennikarze nie potrafią mówić, o kulturze mówi się tyle co na lekarstwo, aktorzy nie muszą znać tekstu i pokazuje się ludzi, którzy za pieniądze pozwolą się obrażać ku uciesze mas :D
Silver