Jedną z nich jest Anna Applebaum – Sikorska, wybitna amerykańska pisarka i publicystka, felietonistka "The Washington Post" oraz "Slate" oraz żona Radka Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych. Druga to Danielle Crittenden amerykańska dziennikarka i pisarka, autorka popularnego blogu i stała współpracowniczka waszyngtońskiego "The National Post"; żona Davida Fruma – znanego amerykańskiego dziennikarza oraz autora przemówień Georga W. Busha.
Zamiarem obu pań nie było jednak napisanie podręcznika sztuki kulinarnej ale podzielenie się niektórymi smakami i aromatami polskiej prowincji i „tym samym pomóc czytelnikom pokochać je równie mocno, jak to mnie było dane” – jak podkreśliła Anna we wstępie „Przepisów z mojego ogrodu”. Jej przyjaciółka Danielle wszystkie dania wykonała w swojej amerykańskiej kuchni, bo tymi czytelnikami są przede wszystkim Amerykanie. Ale w Stanach praktycznie nie jest możliwe wykonanie wiejskiej kaszanki, choć Anna bardzo ją lubi. Więc – co jest możliwe?
Ogórki kiszone, wiśniówka, grochówka, lane kluski. Obie panie wytłumaczyły, czym się różnią polskie naleśniki od amerykańskich pancakes. I tu rada: „Pierwszy naleśnik potraktuj jak eksperyment!”. Typowe polskie pierogi ze świeżymi owocami są również praktycznie nieznane w Stanach a warto je popularyzować. Nie zabrakło przepisu na kotlet schabowy i schab ze śliwkami. Bawi komentarz, że w Polsce dynie się zjada a nie „straszy” nią w Halloween. Na deser mamy: pierniczki, miodowniki, serniki, babka rumowa, mazurki i tort makowy.
Panie Amerykanki przedstawiły polską kuchnię tradycyjnie i ciepło. Z takiej kuchni jestem dumna, taką kuchnię lubię, niech sława takiej rusza świat.
Zamiarem obu pań nie było jednak napisanie podręcznika sztuki kulinarnej ale podzielenie się niektórymi smakami i aromatami polskiej prowincji i „tym samym pomóc czytelnikom pokochać je równie mocno, jak to mnie było dane” – jak podkreśliła Anna we wstępie „Przepisów z mojego ogrodu”. Jej przyjaciółka Danielle wszystkie dania wykonała w swojej amerykańskiej kuchni, bo tymi czytelnikami są przede wszystkim Amerykanie. Ale w Stanach praktycznie nie jest możliwe wykonanie wiejskiej kaszanki, choć Anna bardzo ją lubi. Więc – co jest możliwe?
Ogórki kiszone, wiśniówka, grochówka, lane kluski. Obie panie wytłumaczyły, czym się różnią polskie naleśniki od amerykańskich pancakes. I tu rada: „Pierwszy naleśnik potraktuj jak eksperyment!”. Typowe polskie pierogi ze świeżymi owocami są również praktycznie nieznane w Stanach a warto je popularyzować. Nie zabrakło przepisu na kotlet schabowy i schab ze śliwkami. Bawi komentarz, że w Polsce dynie się zjada a nie „straszy” nią w Halloween. Na deser mamy: pierniczki, miodowniki, serniki, babka rumowa, mazurki i tort makowy.
Panie Amerykanki przedstawiły polską kuchnię tradycyjnie i ciepło. Z takiej kuchni jestem dumna, taką kuchnię lubię, niech sława takiej rusza świat.
