Wakacje to czas nie tylko rodzinnych wojaży, lecz także porzucania zwierząt domowych. Gdy wyjeżdżamy na wakacje okazuje się, że nie mamy co zrobić z naszymi czworonożnymi pupilami. Możemy oddać je pod opiekę kogoś z rodziny lub do hotelu, ale to nie zawsze jest możliwe. Możemy również zabrać je ze sobą, ale długa podróż samochodem z psem lub kotem jest uciążliwa zarówno dla zwierzęcia, jak i dla jego właściciela. Dla wielu osób najwygodniej jest więc pozbyć się czworonożnych przyjaciół, porzucić gdzieś w lesie lub przy drodze. Albo zostawić w rozgrzanym od słońca samochodzie, bo przecież pies lub kot będzie nam przeszkadzał w wakacyjnych rozrywkach.
Włosi postanowili walczyć z plagą porzuceń zwierząt w niekonwencjonalny sposób. Nie karzą, ale pomagają właścicielom czworonogów. We Włoszech przy głównych autostradach obok sieci restauracji otworzono 16 punktów wypoczynkowych oraz ogródków przeznaczonych dla kotów i psów. Podczas gdy właściciele będą posilać się w restauracji, ich pupile będą mogli odpocząć po trudzie podróży w miejscach przystosowanych do ich potrzeb. Nie zabraknie tam cienia, zimnej wody, legowisk i kuwet. Jeśli zajdzie taka potrzeba, zwierzęta będą mogły również trafić pod opiekę weterynarza.
Punkty nie powstałyby bez pomocy związku weterynarzy i stowarzyszeń obrońców praw zwierząt. O tym, jak bardzo są potrzebne takie miejsca, mówią nam statystyki: we Włoszech co roku na wakacje razem z psem lub kotem wyjeżdża kilkaset tysięcy rodzin.
Punkty wypoczynkowe dla czworonogów będą otwarte w wakacyjne weekendy, kiedy to najwięcej osób wyjeżdża na wypoczynek.