W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Paulina Reczkowska, autorka bloga Czekoladą utkane, który możecie odwiedzić pod adresem www.czekolada-utkane.pl.
Gotuję i bloguję bo...
Właściwie to piekę i bloguję, bo daje mi to wiele satysfakcji i niesamowicie odpręża. Wypieki i fotografia to moja pasja, a poprzez stronę mogę dzielić się nią z innymi. Bloguję też dzięki temu, że mam wspaniałych czytelników. Bez nich na pewno nie miałabym tyle zapału. Cieszę się jak dziecko, gdy komuś spodoba się mój przepis i z sukcesem wykorzystuje go w domu, zachwycając bliskich.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
Dla mnie dobry wygląd prezentowanych wypieków jest na równi ze smakiem, dlatego w mojej kuchennej szafce nie może zabraknąć np. formy do tarty z wyjmowanym dnem, klasycznej, białej patery na ciasto czy też porządnej tylki i worka cukierniczego. Zawsze pod ręką mam też blender kielichowy, bo uwielbiam owocowe koktajle.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Często bardziej niż interesujące przepisy, znalezione w książkach, inspirują mnie fotografie kulinarne. Poza tym staram się korzystać z sezonowych składników, więc inspiruje mnie sama natura. Gdy widzę na targu truskawki, prawdopodobnie w mojej głowie już kształtuje się przepis np. na truskawkowy sernik na zimno.
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Staram się, aby moje wypieki były wykonywane z łatwo dostępnych składników i wyglądały tak apetycznie, by nikt nie mógł się im oprzeć.
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Jakiś czas temu byłam dumna z przygotowanych po raz pierwszy w życiu makaroników. Wszyscy wiemy jakie potrafią być kapryśne. Całe szczęście wyszły przepyszne - zdecydowanie lepsze niż kupne, które próbowałam kiedyś w Gdańsku.
Najbardziej spektakularna porażka kulinarna, którą doskonale pamiętam, to ta z czasów nastoletnich, gdy wraz z siostrą przygotowywałam rogaliki z przepisu, umieszczonego na odwrocie cukru wanilinowego. Zamiast puszystych rogalików z piekarnika wyciągnęłam okropnie słodką masę rozlaną na całej powierzchni blaszki. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że dało się to w jakikolwiek sposób jeść.
Kulinarny idol
Raczej nie mam takiej osoby. Większą przyjemność jednak sprawia mi zakup książki napisanej przez blogerkę kulinarną, której poczynania śledzę od dłuższego czasu, niż np. Jamiego Olivera.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Problem mam już z przełknięciem dania, w którym użyto np. zbyt dużo czosnku czy cebuli, a co tu dopiero mówić o wszelakich robakach (uśmiech).
Gdybym była potrawą byłabym…
Moja druga połówka w tym momencie podpowiada, że bezą (śmiech). Ja widzę się jako szykowny, delikatny sernik, polany owocowym sosem. Ktoś kiedyś w komentarzu na Czekoladą utkane nazwał mnie królową serników. Prawdą jest, że bardzo lubię je przygotowywać.
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Uwielbiam fotografować i podróżować. Lubię w wolnym czasie odkrywać też nowe, inspirujące kawiarnie, szczególnie w Trójmieście.
Który ze swoich przepisów chcesz polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Twojego bloga?
Skoro wspomniałam już, że z największą przyjemnością przygotowuję serniki, zapraszam wszystkich czytelników gotujmy.pl na kawałek waniliowo-kakaowego sernika “Zebra”.
Waniliowo-kakaowy sernik "Zebra"
Składniki na spód (tortownica 20-22 cm):
- 120 g herbatników
- 50 g roztopionego masła
Składniki na masę serową:
- 1 kg twarogu sernikowego
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka cukru
- 5 jajek
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki kakao
Sposób przygotowania:
Boki i spód tortowicy smarujemy odrobiną masła. Herbatniki kruszymy w melakserze. Dodajemy roztopione masło. Łączymy całość łyżką, wykładamy na spód tortownicy i wyrównujemy. Wkładamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Do miski wkładamy ser twarogowy, dodajemy mąkę i ucieramy delikatnie mikserem. Stopniowo dodajemy cukier, miksując dalej. Wbijamy kolejno jajka, miksując po każdy przez ok. 15-30 sekund. Dodajemy na koniec ekstrakt z wanilii. Masę dzielimy na dwie równe części. Do jednej z części dodajemy 2 łyżki kakao - miksujemy. Rozkładamy ciasto na spód z herbatników tak samo jak w przypadku tradycyjnego ciasta "Zebra". Najpierw na sam środek dwie łyżki masy jasnej, potem dwie łyżki masy kakaowej i tak dalej do wykorzystania całej masy. Sernik pieczemy w kąpieli wodnej. Możemy tortownicę zabezpieczyć kilka razy szczelnie folią aluminiową na zewnątrz i włożyć do większego naczynia żaroodpornego, po czym zalać wrzącą wodą do połowy wysokości tortownicy albo na poziomie niższym piekarnika wlać wrzącą wodę do głębokiej blaszki, a ciasto ustawić na poziomie wyższym. Sernik pieczemy przez 15 minut w temp. 175 stopni, potem zmniejszamy temp. do 120 stopni i pieczemy jeszcze przez 90 minut. Uchylamy piekarnik i studzimy. Sernik wkładamy po wystudzeniu do lodówki, by osiągnął odpowiednią konsystencję. Smacznego!
kontakt1982
zbysiowa