W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy blogerów kulinarnych - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce, piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy również na sugestie, kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.
Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Wioleta Szczepańska, autorka bloga Violetowe Kucharzenie, który możecie odwiedzić pod adresem http://violetowekucharzenie.blogspot.com/
Gotuję i bloguję bo...
Sprawia mi to ogromną przyjemność, pozwala odkrywać nowe smaki i zapachy. Cieszę się gdy moje dania smakują innym. Blog jest dla mnie swoistego rodzaju pamiętnikiem, częścią mnie, ponieważ pojawiające się tam dania wychodzą spod mojej ręki. Pozwala mi także na zgromadzenie "wszystkiego" w jednym miejscu. Prowadząc go nie gotuję już tylko dla siebie i rodziny, ale również dla Czytelników. Swoją przygodę z gotowaniem zaczęłam niedawno, około dwóch lat temu. Teraz wiem, że odkryłam swoja pasję. Kuchnia to mój azyl, który relaksuje i odpręża. Bloga prowadzę stosunkowo krótko, od 3 stycznia 2015 roku. Wiem, że wiele muszę się jeszcze nauczyć, poznać ale jestem z niego dumna.
Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet
Długo myślałam nad typ pytaniem. Szczerze - chyba nie mam takiego gadżetu. Korzystam z wielu, ale jeżeli miałabym wskazać to wybrałabym praskę do czosnku i trzepaczkę. Wiele ułatwiają i pomagają.
Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?
Uwielbiam programy kulinarne i kolorowe czasopisma. Jednakże pomysły same rodzą się w mojej głowie. Najczęściej pomaga mi w tym lodówka - patrzę co mam i już wiem, co przygotuję. Czasami pomysły rodzą się nieoczekiwanie, przed snem, pod prysznicem czy na zakupach. Spisuję je sobie i działam.
Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania
Szybko, smacznie i pomysłowo… Głównie mięsnie, czasem słodko…
Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki
Sukcesem jest przede wszystkim uznanie rodziny i znajomych. "Rosnę" gdy chwalą. Ogromnie cieszę się również z publikacji przepisów, sesji kulinarnych i wygranych konkursów. Porażką był dla mnie jak na razie nieudany sernik na zimno - wszystko za sprawą kiwi. Dopiero teraz dowiedziałam się, że kiwi rozkłada żelatynę i masa nie gęstnieje.
Kulinarny idol
Kulinarnym idolem jest przede wszystkim moja mama. To do Niej początkowo wydzwaniałam i podpytywałam. Teraz zdarza się, że mama podpytuje mnie. U mamy obiad smakuje najlepiej. Nawet smak zwykłej zupy klopsowej jest niezapomniany. Bardzo cenię również Ewę Wachowicz. Skromna i sympatyczna kobieta, która bardzo wiele osiągnęła.
Czego nigdy nie weźmiesz do ust?
Nigdy nie zjadłabym koniny. Nie odważyłabym się. Brzydzę się również robakami. I przenigdy nie zjem czerniny.
Gdybym była potrawą byłabym…
Sosem słodko-kwaśnym… Bo wiadomo - kobieta zmienną jest…
Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?
Uwielbiam czytać książki, często zatracam się w tym. W ponure i deszczowe dni robię sobie ulubioną herbatę z cytryną, biorę koc i czytam. Dobrym filmem również nie pogardzę. Uwielbiam również spacery z psem, spacery po lesie i jazdę na rowerze. Pstrykam zdjęcia, chociaż są bardzo amatorskie.
Swoim Czytelnikom jak i nowym osobom chętnie polecę grillowaną karkówkę w curry i papryce - sezon grillowy w pełni…
Grillowana karkówka w curry i papryce
Karkówka palce lizać! Rewelacyjna marynata z ostrą nutą curry i ostrej i słodkiej papryki. Idealnym dopełnieniem jest sałatka z orzechowym posmakiem i sos czosnkowy.
Składniki:
1 kg karkówki
Przyprawa do karkówki
Marynata:
0,5 szklanki oliwy z oliwek
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka ostrej czerwonej papryki
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka natki pietruszki
Sałatka:
Garść mixu sałat z orzechową nutą
1 czerwona cebula
10 pomidorków koktajlowych
1 ogórek
Sos:
0,5 szklanki jogurtu naturalnego
3 łyżki majonezu
2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
2 łyżeczki świeżego koperku
Przygotowanie:
Karkówkę kroimy w 1 cm plastry. Obtaczamy w przyprawie do karkówki i układamy w pojemniku. Składniki na marynatę dokładnie mieszamy ze sobą, zalewamy mięso. Pojemnik szczelnie zamykamy i odstawiamy do lodówki na całą noc. Następnego dnia mięso grillujemy do miękkości.
Staramy się aby na mięsie pozostało jak najwięcej marynaty. Na talerzu układamy mix sałat, pokrojoną w plastry czerwoną cebulę i ogórka oraz połówki pomidorków koktajlowych. Mięso z sałatką podajemy z sosem czosnkowym.
Mniam1
VioletoweKucharzenie
Mniam1 napisał(a):
2milutka
VioletoweKucharzenie
2milutka napisał(a):
karola25