Bloger Tygodnia - My Sweet World

  • 3

Dziś w cyklu Bloger Tygodnia naszym gościem jest Daria Dzida - autorka bloga My Sweet World, na którym dzieli się rewelacyjnymi przepisami, przedstawiając je na przepięknych fotografiach. Zobaczcie, w jak wspaniały sposób można dzielić się z innymi swoją pasją. Zachęcamy do przeczytania wywiadu!

         
ocena: 4/5 głosów: 6
Bloger Tygodnia - My Sweet World
My Sweet World - blog, którego autorką jest Daria to najlepszy przykład na to, że na dobre rzeczy warto czekać, a cierpliwość popłaca. Jak to zazwyczaj bywa, znalazłam się tam zupełnie przypadkiem i... już po kilku minutach wiedziałam, że chcę poznać autorkę tego pięknego, wirtualnego miejsca pełnego przepisów.

Ilekroć zdjęcia, które oglądam na blogach kulinarnych wzbudzają we mnie pozytywne emocje, myślę sobie wtedy, że to dopiero jest szczęście - mieć pasję, z której radość czerpie cała rodzina... Swoją drogą - wiecie, że istnieje takie ciasto, które znika tak szybko, że do tej pory Darii nie udało się go sfotografować i przez to przepis na nie jeszcze nie znalazł się na blogu?

Serdecznie zachęcam Was do przeczytania wywiadu - jestem przekonana, że My Sweet World zachwyci Was równie mocno, jak mnie!

Ciasto Ptasie Mleczko

Opowiedz pokrótce, jaki jest ten Twój Słodki Świat?

To taka moja odskocznia od przyziemnych spraw. Opracowywanie przepisów i ich przygotowywanie, fotografowanie i wreszcie kosztowanie tego co przyrządzę w gronie rodziny i przyjaciół to dla mnie czysta przyjemność. Poza tym lubię gdy w domu pachnie ciastem - zwłaszcza drożdżowym!

Na podstawie informacji, które można znaleźć na Twoim blogu wynika, że przed jego założeniem przygotowywałaś „notki”? Fotografowałaś przygotowane przez siebie przepisy z intencją wrzucenia ich na bloga, którego dopiero założysz? Czy zanim podjęłaś decyzję o rozpoczęciu blogowania fotografowałaś ‘dla siebie’ to, co przyrządziłaś w kuchni?
 
Blog mysweetworld.pl wymarzyłam sobie już prawie trzy lata temu, właśnie wtedy odkryłam w sobie pasję do fotografii kulinarnej i zapragnęłam dzielić się swoimi przepisami i zdjęciami. Zrobiłam szkic bloga, a kuzyn programista powiedział, że może zrobić dla mnie taką stronę. Trwało to dość długo, ale się doczekałam.

Z perspektywy czasu cieszę się, że nie powstała ona z dnia na dzień, bo w tym czasie wiele się nauczyłam, przygotowywałam różne pyszne rzeczy, robiłam zdjęcia, zapisywałam przepisy i utwierdziłam się w swojej pasji. A w dniu otwarcia strony miałam już bazę stu gotowych przepisów ze zdjęciami - więc czytelnicy mieli co przeglądać.

Sernik Straciatella bez pieczenia  Deser Truskawkowe Niebo

Czy zawodowo również jesteś w jakiś sposób związana z tym, co Cię pasjonuje?

Z wykształcenia jestem logistykiem i absolwentką filologii hiszpańskiej, moja praca nie ma nic wspólnego z tym co prezentuję na blogu, ale marzę by kiedyś tak było.

Twoje zdjęcia są przepiękne, zrobiły na mnie ogromne wrażenie - na próżno szukać na Twoich fotografiach elementów przypadkowych, wszystko jest przemyślane i tworzy wspaniałą kompozycję. Powiedz, czy ktoś Ci pomagał w opanowaniu podstaw fotografii kulinarnej, czy jesteś samoukiem?
 
Bardzo mi miło, że tak to odbierasz - to dla mnie duży komplement! Robienie zdjęć na bloga to dla mnie największa przyjemność, choć nie zawsze jestem zadowolona z efektów, bo na zrobienie ładnego zdjęcia potrzebny jest czas i dobre światło, których wiecznie mi brakuje. Cały czas uczę się robić zdjęcia metodą prób i błędów i choć ta metoda nie jest taka zła, to marzę o porządnym kursie fotografii, który usystematyzuje to czego już się sama nauczyłam i wyeliminuje błędy.

Ptysie z bitą śmietaną  Ciasto Ferrero Rocher  Wyśmienita czekolada na gorąco z bitą śmietaną

Ile czasu - mniej więcej - zajmuje Ci przygotowanie od podstaw nowej „notki” - przygotowanie ciasta / deseru / wypieku, sfotografowanie go, opisanie przepisu w formie notki na bloga?

Wszystko zależy od konkretnego przepisu i mojej organizacji. Są przepisy i zdjęcia, które powstają bardzo spontanicznie w kilka chwil na przykład „Pobudzający koktajl z zieloną herbatą”. Po raz pierwszy zrobiłam go na szybko przed pracą, na wszelki wypadek zrobiłam kilka zdjęć  i przepis okazał się jednym z blogowych hitów. Są też wpisy, których przygotowanie od A do Z zajęło mi co najmniej kilka godzin. Wbrew pozorom najmniej czasu zajmuje mi samo przygotowanie wypieku czy deseru, bardziej czasochłonne jest zrobienie zdjęć, napisanie przepisu i wprowadzenie go na bloga.

Wiem, że zapał do pieczenia zawdzięczasz Mamie. Czy jako mała dziewczynka pomagałaś, biorąc czynny udział podczas wypiekania ciast itd.? Czy moment ekscytacji nadszedł później, kiedy zaczęłaś zajmować się tym sama od A do Z?

Moja Mama zawsze dużo piekła, ja chętnie jej w tym pomagałam i mimochodem wiele się wtedy nauczyłam - korzystam z tej wiedzy bez przerwy. Moja pasja nabrała wiatru w żagle, kiedy urządziliśmy z mężem swoją kuchnię - dopiero wtedy poczułam się zupełnie swobodnie i zaczęłam piec na potęgę domowe drożdżówki, bezy i przygotowywać inne pyszności.

Drink Mojito  Torcik Malinowa Niespodzianka

Jak często słodkości pojawiają się u Ciebie w domu? Czy jakiś przepis ma szczególne „wzięcie” u Twoich mężczyzn? (domyślam się, że wszystkie znikają w mig)

Oj często, ale w niedużych porcjach. Moje chłopaki bardzo lubią wszelkie placki, racuchy i jabłka w cieście, ale ich największą słabością są bezy i domowy sos karmelowy. Naszym ulubionym ciastem jest „Szarlotka sypana” podana na ciepło z lodami - tak szybko znika, że jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić  zdjęcia i chyba dlatego nie ma jej jeszcze na blogu. Jest to również ciasto, które chętnie robi mój mąż i jest z tego bardzo dumny!
 
Twoje desery to mini dzieła sztuki, na przykład mazurek z białą czekoladą i bratkami, serniczki w słoiczkach czy tarta „Blue” - pamiętasz kiedy pierwszy raz spróbowałaś jadalnych kwiatów? Czy Twoja rodzina nie miała oporów przed zjedzeniem, np. bratków, nawet na tak pięknie prezentujących się słodkościach?
 
Jadalne kwiaty to temat, który interesuje mnie w zasadzie od momentu, w którym zaczęła się moja przygoda z fotografią kulinarną. Mamy w ogrodzie całą paletę barw bratków miniaturek - uwielbiam nimi dekorować desery i sałatki, ich smak jest dość neutralny, wiele osób kosztuje taką dekorację z wielkim zaciekawieniem. Moim dzieciom nie pokazuję, że można je jeść - są jeszcze małe i wolę żeby nie kojarzyły kwiatów z jedzeniem, bo pod moją nieuwagę mogłyby skosztować nieodpowiedniego kwiatka.

Biszkopt idealny  Serniczki z patelni  Kultowe babeczki śmietankowo-karmelowe  

Gdybyś miała wybrać 1 przepis, który chciałabyś przekazać swoim synom, a oni w przyszłości swoim dzieciom, taki, który miałby kojarzyć im się z Tobą i rodzinnym domem, co byś wybrała?
 
Myślę, że byłby to przepis na kremówkę. Jest to przepis z rodzinną tradycją, którym podzieliłam się już na blogu - mnie kojarzy się z dzieciństwem, mój mąż ją uwielbia, przygotowuję ją tylko na specjalne okazje, a wiadomo, że do takich dań czy deserów ma się wyjątkowy sentyment, zwłaszcza po latach. 
 
Co najbardziej lubisz jeść (i przyrządzać?) z wytrawnych dań?

Bardzo lubimy kuchnię włoską, domową pizzę podaną z rukolą i oliwą z oliwek, makaron ze świeżo przygotowanym pesto, rozmaite lekkie sałatki, dobrze doprawione mięsa, ryby i zupy. Lubimy też ziemniaki z koperkiem, do tego jajko sadzone z cebulką i szklanka maślanki - pospolite, ale jakie pyszne!

Ciasto Bounty  Pobudzający koktajl z zieloną herbatą

PRZEPIS NA SERNIK ŚMIETANKOWY PIECZONY
- jest to blogowy ulubieniec, bardzo prosty do zrobienia, a smakuje wyśmienicie :)

SKŁADNIKI (NA OK. 20 PORCJI)
piekę w kwadratowej tortownicy o boku 26 cm, można też piec w dużej okrągłej tortownicy 28-29 cm
1 kg dobrego twarogu sernikowego w wiaderku (użyłam z Piątnicy)
330 ml śmietanki kremówki 30% (1 kubeczek np. z Mlecznej Doliny)
5 jajek
szczypta soli
1 szklanka drobnego cukru
1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru (40 g)
na polewę:
1 i 1/2 szklanki kwaśnej śmietany 18%
2 czubate łyżki cukru pudru
 
PRZYGOTOWANIE:
Piekarnik rozgrzać do 160 stopni C (grzanie góra dół). Jajka wbić do dużej miski, zmiksować do połączenia razem z cukrem i szczyptą soli (nie ubijać). Dodać pozostałe składniki (twaróg, śmietankę, budyń) i miksować, aż do uzyskania jednolitej konsystencji - masa będzie dość rzadka.
Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia (najlepiej złożyć go podwójnie, by był grubszy i lepiej uszczelniał tortownicę). Przelać masę do przygotowanej formy, umieścić w rozgrzanym piekarniku i piec przez godzinę.

Pod koniec pieczenia przygotować polewę. Do śmietany przesiać przez sitko cukier puder i wymieszać dokładnie. Po godzinie wyjąć gorący sernik, temperaturę w piekarniku zwiększyć do 180 stopni C, rozsmarować na powierzchni sernika polewę śmietankową i włożyć na kolejne 15 minut do piekarnika. Uchylić piekarnik, pozostawić tam jeszcze sernik przez 10 minut, wyjąć, wystudzić i schłodzić przez kilka godzin w lodówce w szczelnym pojemniku*.
 
*UWAGA: po wystygnięciu sernika przełożyłam go do szczelnego pojemnika na ciasto i tak schładzałam w lodówce. Sernik musi być w szczelnym pojemniku z dwóch powodów - po pierwsze by nie wysychał, a po drugie by nie wchłaniał zapachów  z lodówki i z metalowej blaszki, w której go piekliśmy.

Smacznego!

Pieczony sernik śmietankowy