Bloger Tygodnia - Zawsze smacznie

  • 1

Dziś w cyklu Bloger Tygodnia gościmy Jolantę Okonek autorkę bloga Zawsze Smacznie. Stworzony przez nią kulinarny świat pachnie domowym pieczywem i kusi różnorodnością smaków. Jola z przyjemnością gotuje dla bliskich, a jeśli chodzi o przygotowywanie potraw nie idzie na łatwiznę. Przeczytajcie, dlaczego!

         
ocena: 5/5 głosów: 3
Bloger Tygodnia - Zawsze smacznie
Jeśli szukacie miejsca, w którym można znaleźć smaczną, domową kuchnię przeplataną pomysłami na niebanalne i oryginalne dania, koniecznie odwiedźcie królestwo Joli. Można powiedzieć, że to znikającym w niewyjaśnionych okolicznościach przepisom, zawdzięczamy fakt, że blog Zawsze Smacznie istnieje. Jak się okazuje taka "magia" ma swoje plusy.

Część kulinarnych pomysłów naszej dzisiejszej bohaterki na pewno znacie z Gotujmy. Jola swoje przepisy publikuje u nas pod nickiem jolao. Zachęcamy do bliższego przyjrzenia się jej kuchennym poczynaniom.

polędwiczka z wiśniami

Nazwa Twojego bloga to: "Zawsze smacznie", czy każdy produkt - nawet ten mniej lubiany, taki jak brukselka czy szpinak - jesteś w stanie tak przygotować, by smakował innym? Jak to robisz?


Doskonale wychodzi mi przygotowywanie nielubianych produktów. Przemycam je w potrawach, które są uwielbiane lub po prostu dobieram odpowiednie dodatki, aby całość dobrze smakowała. O nielubianym składniku informuję dopiero na koniec, gdy widzę, że danie smakowało.

Do hasła obowiązującego na Twoim blogu dodałabym jeszcze: "Zawsze smacznie i zdrowo". Zgadzasz się z tym?

Częściowo się zgadzam. Zazwyczaj każdy posiłek planuję wcześniej i staram się kupić najlepsze produkty, by przygotować nie tylko smaczne, ale i zdrowe danie. Czasem jednak zdarza się tak, że nie mam zbyt dużo czasu na przygotowanie i wtedy korzystam z półproduktów, które nie zawsze zachwycają składem.

limonkowy kurczak chałwa słonecznikowa

Zachwyciło mnie to, że na Twoim blogu można znaleźć przepisy na produkty, które zazwyczaj kupujemy w sklepach. Mam tu na myśli chociażby mozzarellę czy serek waniliowy. Nie lepiej pójść na łatwiznę?

Może i lepiej pójść na łatwiznę, ale w dzisiejszych czasach ciężko o produkty w pełni naturalne. Większość z nich zawiera składniki, które mi nie odpowiadają. Właśnie dlatego wolę poświęcić trochę czasu, żeby zrobić rodzinie zdrowe zamienniki tych produktów, 

Twój blog pachnie też domowym pieczywem. Znajdziemy u Ciebie np. przepisy na rogaliki na maślance, bułeczki dyniowe z maślanką, chleb z dynią, grahamki z czosnkiem i bazylią. Czy uważasz, że w pieczeniu chleba jest coś magicznego?

Zdecydowanie cały proces przygotowywania pieczywa jest magiczny. Zapach chleba i bułeczek pieczonych z rana pobudza wszystkie zmysły. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że ich smak - w porównaniu do pieczywa ze sklepu - jest nie do podrobienia.

gulasz z łopatki z warzywami

Jest takie powiedzenie: "Przez żołądek do serca". Czyje serca zawładnęłaś swoją kuchnią?

Serce męża na pewno, ale myślę, że również wielu innych osób, które miały choć raz okazję spróbować tego, co przygotowuję.

Co właściwie sprawiło, że postanowiłaś założyć własnego bloga?

Na samym początku chciałam tylko zbierać swoje przepisy w jednym miejscu, bo gdy umieszczałam je w folderach na komputerze często ginęły w bliżej nieokreślonych okolicznościach. Publikacja na blogu dała mi pewność, że tam zostaną i będę mogła z nich korzystać w miarę potrzeby.

bitki z karkówki spaghetti z boczkiem i bobem

Twoje przepisy cieszą się dużym powodzeniem. Widać to chociażby po komentarzach, po ilości fanów na Facebooku. Tak duże zainteresowanie Twoimi przepisami chyba sprawia radość i motywuje do dalszej pracy?

Każdy nowy komentarz, wiadomość, czy polubienie na FB sprawiają ogromną radość i dają "kopa" do działania. Choć jakiś czas temu chciałam zamknąć etap blogowania, to jednak jestem i wydaje mi się, że robię coraz większe postępy nie tylko w gotowaniu, ale również w fotografii.

Czy jest taka rzecz, której bardzo brakuje Ci w Twojej kuchni? O jakim gadżecie marzysz?

W kuchni brakuje mi przede wszystkim miejsca, więc marzy mi się duża kuchnia, żebym mogła w niej zmieścić wszystkie rzeczy, które posiadam i które kupię w przyszłości. W gadżety i sprzęty zaopatruję się na bieżąco w miarę potrzeby, więc na chwilę obecną nic z tych rzeczy nie jest mi niezbędne.

pieczona owsianka

Na Twoim blogu znajdziemy też kilka przepisów, pochodzących z różnych kuchni świata. Skąd czerpiesz inspiracje? Jakiej kuchni chciałabyś posmakować na miejscu?

Inspirują mnie głównie książki kucharskie, ale również inni blogerzy, których chętnie obserwuję. A gdy nie mam żadnego pomysłu na danie, to wtedy inspiracją staje się zawartość lodówki i szafek kuchennych, bo chętnie kupuję produkty z różnych stron świata, które potem czekają na swoją kolej.

Na miejscu chciałabym posmakować kuchni chińskiej. To ona od zawsze mnie ciekawi, jednak jeszcze nie zgłębiłam jej tajników na tyle, aby coś dobrego przygotować.

Na koniec - trochę prywatności. Masz jakieś pasje poza gotowaniem? Jak lubisz spędzać wolny czas?

Wolnego czasu mam zdecydowanie za mało, ale gdy już go znajdę to chętnie spaceruję z dziećmi, myślę nad nowymi potrawami, a wieczorami lubię posiedzieć z dobrą książką - niekoniecznie o tematyce kulinarnej.

sałatka śledziowa gofry bananowe

Przepis, którym chciałabym się podzielić to: Ciecierzyca w stylu meksykańskim z ziołowymi klopsikami. Wybrałam go, ponieważ ciecierzyca coraz częściej pojawia się w kuchni wielu osób, a nie każdy ma na nią pomysł. Na ten dzień, miałam co prawda zaplanowane mielone, ale wieczorem poprzedniego dnia wpadła mi w ręce ciecierzyca i pomyślałam, że skoro mam już otwartą kukurydzę i czerwoną fasolę, to szkoda, żeby się zmarnowały, mięso również trzeba było jakoś wykorzystać, stąd dodatek klopsików.

CIECIERZYCA W STYLU MEKSYKAŃSKIM Z ZIOŁOWYMI KLOPSIKAMI

Składniki (na 4 porcje):

- 250 g ciecierzycy + woda do moczenia
- ok. 3 litry rosołu
- 1 biała cebula
- 1/2 puszki kukurydzy
- 1/2 puszki czerwonej fasoli
- 1 czerwona papryka
- 3 pomidory
- 1 łyżeczka bazylii
- 1/4 łyżeczki chili

Klopsiki:

- 250 g mięsa mielonego
- sól do smaku
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1 łyżeczka bazylii
- 1 jajko
- 2 łyżki bułki tartej
- mąka do panierowania

Przygotowanie:

Ciecierzycę zalewamy dużą ilością wody i odstawiamy na noc. Następnego dnia odsączamy ją i płuczemy pod bieżącą wodą.

Rosół doprowadzamy do wrzenia, wrzucamy ciecierzycę i gotujemy na wolnym ogniu do czasu, aż będzie półmiękka. Do tak ugotowanej ciecierzycy dodajemy pokrojoną w piórka cebulę i obrane ze skórki, pokrojone pomidory.

Mięso mielone zagniatamy z pozostałymi składnikami, formujemy niewielkie kulki i panierujemy je w mące. Gotowe wrzucamy do ciecierzycy i gotujemy razem ok. 10 minut.

Po tym czasie dodajemy odsączone z zalewy kukurydzę i fasolę oraz pokrojoną w paski paprykę. Ponownie gotujemy, aż papryka będzie półmiękka. Całość doprawiamy do smaku bazylią i chili.

ciecierzyca w stylu meksykańskim