W finałowym odcinku uczestniczki zmierzyły się w dwóch konkurencjach.
Wszystkie 3 finalistki w pierwszej konkurencji odtworzyć miały danie przygotowane przez mistrza kuchni Kurta Schellera. Medalion z sandacza z rybnym puddingiem i sosem rakowym na puree z ziemniaków i selera z sosem winnym i perłami z warzyw okazał się prawdziwym wyzwaniem (my mamy problem z zapamiętaniem składników...), z którym nie poradziła sobie Diana podając surową rybę.
Beata i Maria w decydującej konkurencji przygotować miały przystawkę i danie główne inspirowane nowoczesną kuchnią Polską. Beata przygotowała carpaccio z kaczki i gołąbki z botwiny, kaszy jęczmiennej i żurawiny w sosie chrzanowym oraz przepiórkę z warzywami i sosem porzeczkowym na danie główne. Maria jako przystawkę zrobiła roladę z suma, a jako danie główne przygotowała nogę z kaczki z puree z kalafiora, bobem i sosem czereśniowym.
Na obydwie potrawy uczestniczki dostały tylko godzinę czasu, co Marię wyprowadziło nieco z równowagi: - Szefie, musimy negocjować, to jest polska kuchnia, a nie fast food - powiedziała do Michela Morana. - Polska kuchnia wymaga czasu, marynaty, a nie trzask prask i już!
Beata pracowała w kuchni metodycznie, mając wszystko pod kontrolą – tak jak przez większość programu, w którym miała jednak grosze chwile - jak wtedy, gdy na wizji skrytykowała ją własna matka.
Jej finałowe potrawy zachwyciły jednak jury. - Niesamowite, brawo! - chwalił gołąbki Michel Moran, - To najlepsze dnie, jakie wykonałaś w tym programie - wtórowała mu Anna Starmach.
Wygrała Beata, ale wygraną może też się czuć Maria, która zrobiła w programie największy ze wszystkich uczestników postęp.
Beata Śniechowska wygrała 100 tysięcy złotych oraz kontrakt na własną książkę kucharską. Jesteście ciekawi co w niej znajdziecie? Premiera już... dzisiaj!
Wszystkie 3 finalistki w pierwszej konkurencji odtworzyć miały danie przygotowane przez mistrza kuchni Kurta Schellera. Medalion z sandacza z rybnym puddingiem i sosem rakowym na puree z ziemniaków i selera z sosem winnym i perłami z warzyw okazał się prawdziwym wyzwaniem (my mamy problem z zapamiętaniem składników...), z którym nie poradziła sobie Diana podając surową rybę.
Beata i Maria w decydującej konkurencji przygotować miały przystawkę i danie główne inspirowane nowoczesną kuchnią Polską. Beata przygotowała carpaccio z kaczki i gołąbki z botwiny, kaszy jęczmiennej i żurawiny w sosie chrzanowym oraz przepiórkę z warzywami i sosem porzeczkowym na danie główne. Maria jako przystawkę zrobiła roladę z suma, a jako danie główne przygotowała nogę z kaczki z puree z kalafiora, bobem i sosem czereśniowym.
Na obydwie potrawy uczestniczki dostały tylko godzinę czasu, co Marię wyprowadziło nieco z równowagi: - Szefie, musimy negocjować, to jest polska kuchnia, a nie fast food - powiedziała do Michela Morana. - Polska kuchnia wymaga czasu, marynaty, a nie trzask prask i już!
Beata pracowała w kuchni metodycznie, mając wszystko pod kontrolą – tak jak przez większość programu, w którym miała jednak grosze chwile - jak wtedy, gdy na wizji skrytykowała ją własna matka.
Jej finałowe potrawy zachwyciły jednak jury. - Niesamowite, brawo! - chwalił gołąbki Michel Moran, - To najlepsze dnie, jakie wykonałaś w tym programie - wtórowała mu Anna Starmach.
Wygrała Beata, ale wygraną może też się czuć Maria, która zrobiła w programie największy ze wszystkich uczestników postęp.
Beata Śniechowska wygrała 100 tysięcy złotych oraz kontrakt na własną książkę kucharską. Jesteście ciekawi co w niej znajdziecie? Premiera już... dzisiaj!
kołczu
Ankha
oszude
k.tyczynski
Nie ma wersji lepszej niż australijska, polska edycja jest o tyle wkurzająca, że jest strasznie przewidywalna oraz oba sezony były praktycznie takie same :D