Bloger Tygodnia - W kuchni Katie

  • 2

Dzisiaj w cyklu Bloger Tygodnia na nasze pytania odpowiadają Katarzyna Kośmider i Paweł Więcek. Ich dokonania kulinarne można obserwować na blogu W kuchni Katie.

         
ocena: 4/5 głosów: 3
Bloger Tygodnia - W kuchni Katie

W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - mniej i bardziej znanych. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę - redakcja.ludzie.gotujmy.pl. Czekamy też na sugestie, kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni.

Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiadają Katarzyna Kośmider i Paweł Więcek, autorzy bloga W kuchni Katie, który możecie odwiedzić pod adresem wkuchnikatie.pl 

Gotujemy i blogujemy bo...


Lubimy jeść! A żeby zjeść, najpierw trzeba przyrządzić coś pysznego. Przyjaźnimy się od dziecka, a nasze spotkania zawsze „kręcą się” wokół jedzenia. Już w szkole Paweł dzielił się ze mną kanapkami, a w czasach studenckich wspólnie gotowaliśmy w akademiku. Potem wymyśliłam sobie, że chciałabym mieć bloga kulinarnego, a na nim dzielić się z innymi pasją do gotowania i przepisami wyniesionymi z rodzinnego domu.

naleśnikizupa szparagowa

Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Nie ma w kuchni rzeczy niezastąpionych. Tak naprawdę można improwizować i za pomocą tego co akurat znajduje się w kuchni poradzimy sobie z każdym produktem spożywczym. Jednak bez dobrego noża będzie nam ciężko.

Skąd czerpiecie kulinarne pomysły?
 
Przede wszystkim staramy się zamieszczać na blogu przepisy pochodzące z notatników naszych mam. Przywoływanie smaków zapamiętanych z dzieciństwa pozwala nam ponownie przenieść się w te beztroskie czasy. Inspiracje czerpiemy również z książek kucharskich, programów kulinarnych i podróży. A czasami po prostu musimy coś upichcić z tego co akurat mamy w lodówce – to jest duże pole do popisu!

babeczki jabłkowe  zupa krem z dyni
 

Określcie w jednym zdaniu swój styl gotowania
 
Chyba nie mamy swojego stylu gotowania – niektóre przepisy są banalnie proste, inne już bardziej skomplikowane i wymagające większej ilości składników. Najważniejsze, aby było smacznie.

Wymieńcie swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Największy kulinarny sukces: jako młodzi, zaledwie kilkumiesięczni blogerzy kulinarni zakwalifikowaliśmy się do konkursu „Bloguj i gotuj po Małopolsku” podczas IX Małopolskiego Festiwalu Smaków. To było dla nas niesamowite wyróżnienie. Ponadto każdy komentarz czytelnika, który ugotował coś z naszych przepisów sprawia nam ogromną radość i motywuje nas do dalszej pracy nad blogiem. 

Kulinarne porażki zdarzają się ciągle. Najczęściej przy przygotowywaniu przepisu na bloga. Jesteśmy perfekcjonistami – dbamy o każdy najdrobniejszy szczegół, szczególnie jeśli chodzi o zdjęcia potraw. Nie zawsze danie wychodzi takie jakbyśmy chcieli (np. ciasto na maślance po wyjęciu z piekarnika zapadło się do środka) i i trzeba je zrobić jeszcze raz. Ale ma to swoje plusy – dopracowujemy przepis do perfekcji.

Kulinarny idol

Nasze mamy

pasta z czerwonej fasoli  ziemniaki pieczone
 

Czego nigdy nie weźmiecie do ust?
 
Ja kiedyś nie jadałam owoców morza, ale teraz uwielbiam krewetki. Stąd wniosek taki, że wszystko można polubić. No, prawie wszystko, do tej pory zarówno ja, jak i Paweł nie jadamy wątróbki – być może jest to następstwem złych wspomnień z przedszkola.

Gdybym była/był potrawą byłabym/byłbym...
 
Gdybyśmy byli potrawą bylibyśmy sosem słodko-kwaśnym. Stanowimy doskonały duet i tak jak składniki sosu dokładnie się uzupełniamy. Osobno nie „smakowalibyśmy” już tak dobrze.

Co lubicie robić, jak już nie gotujecie?
 
Gdy nie gotujemy oddajemy się innym naszym pasjom. Oboje lubimy czytać książki i oglądać seriale. Staramy się aktywnie spędzać wolny czas: ja jeżdżę na rowerze i rolkach, Paweł lubi biegać. Jako informatyk stara się również pogłębiać swoją wiedzę z zakresu grafiki i projektowania stron internetowych – wygląd naszego bloga to jego dzieło.

Który ze swoich przepisów chcielibyście polecić tym, którzy pierwszy raz odwiedzają Waszego bloga?

Użytkownikom portalu gotujmy.pl chcielibyśmy zaproponować przepis na zupę krem ze szparagów. Serdecznie zachęcamy do korzystania z tego, co daje nam natura i do wykorzystywania w kuchni świeżych produktów sezonowych – a teraz właśnie mamy czas, w którym na straganach warzywnych królują szparagi. 
 

krem ze szparagów

Składniki:

- 500 g białych szparagów
- 2 młode cebule
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- 2-3 ząbki czosnku
- listek laurowy
- 2-3 ziarenka ziela angielskiego
- 5-6 ziarenek pieprzu
- sól, pieprz do smaku
- 1 łyżka oleju do smażenia
- jogurt naturalny lub śmietana (12-18 %) do zabielenia (opcjonalnie)
- pokruszony ser feta do podania (opcjonalnie)
 

Sposób przygotowania:

Przygotowujemy bulion warzywny: do garnka z około 1l wody wrzucamy obrane i umyte warzywa (marchew, pietruszkę, seler, por, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie i ziarenka pieprzu). Gotujemy bulion na małym ogniu dopóki warzywa nie będą miękkie.

W tym czasie obieramy szparagi ze skórki, najwygodniej obieraczką do warzyw. Obieranie zaczynamy poniżej główki – ją pozostawiamy nie obraną. Cebulę kroimy w piórka i smażymy na łyżce oleju. Do pokrojonej cebuli pod koniec smażenia dorzucamy pokrojone na kawałki szparagi. Całość lekko rumienimy. Usmażone szparagi z cebulą przerzucamy do garnka z bulionem. Ja wyjmuję warzywa z ugotowanego bulionu. Marchewka mimo wszystko po zblendowaniu znacząco wpływa na smak zupy, a szparagi delikatne w smaku.

Zupę gotujemy na małym ogniu, dopóki szparagi nie będą miękkie. Następnie zupę miksujemy na krem za pomocą blendera. Próbujemy, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Podajemy zabieloną odrobiną jogurtu naturalnego (wersja light) lub śmietaną (wersja hard). A dla tych, którzy nie liczą kalorii polecam pokruszyć do zupy trochę sera feta.

Smacznego!

Więcej przepisów znajdziecie na blogu W kuchni Katie >>>