Niestety - karpi może w tym roku nie wystarczyć dla wszystkich. W niektórych hodowlach ch liczebność spadła nawet o 40 % w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Już dziś wiadomo, że sprzedawcy będą mieli problem z uzyskaniem takiej ilości karpi na handel, jaką skupowali w poprzednich latach. Hodowcy bezradnie rozkładają ręce - karpi nie ma, ponieważ wiele z nich wymarło pod grubą warstwą lodu jeszcze wiosną, zimny maj i wrzesień natomiast spowodowały, ze w miesiącach tych karpie praktycznie w ogóle się nie rozmnażały.
Poza tym - z roku na rok odporność karpia królewskiego spada, a więc ryby nie radzą sobie z atakującymi je wirusami.
W ubiegłym roku za kilogram karpia płaciliśmy od 8 do 10 złotych - w tym roku może to być już nawet 13 zł.
Jak wiadomo - sprzedaż karpi gwałtownie wzrasta w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, przez resztę roku jest bardzo niska.
Rodzime przysmaki, podobnie jak odzież, obuwie czy zabawki - wyparte przez tanie azjatyckie odpowiedniki - mogą niestety zniknąć. Jeśli sytuacja z małą ilością karpi będzie się utrzymywać - niedługo zamiast naszego karpia na wigilijnych stołach podamy... chińską pangę.
Już dziś wiadomo, że sprzedawcy będą mieli problem z uzyskaniem takiej ilości karpi na handel, jaką skupowali w poprzednich latach. Hodowcy bezradnie rozkładają ręce - karpi nie ma, ponieważ wiele z nich wymarło pod grubą warstwą lodu jeszcze wiosną, zimny maj i wrzesień natomiast spowodowały, ze w miesiącach tych karpie praktycznie w ogóle się nie rozmnażały.
Poza tym - z roku na rok odporność karpia królewskiego spada, a więc ryby nie radzą sobie z atakującymi je wirusami.
W ubiegłym roku za kilogram karpia płaciliśmy od 8 do 10 złotych - w tym roku może to być już nawet 13 zł.
Jak wiadomo - sprzedaż karpi gwałtownie wzrasta w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, przez resztę roku jest bardzo niska.
Rodzime przysmaki, podobnie jak odzież, obuwie czy zabawki - wyparte przez tanie azjatyckie odpowiedniki - mogą niestety zniknąć. Jeśli sytuacja z małą ilością karpi będzie się utrzymywać - niedługo zamiast naszego karpia na wigilijnych stołach podamy... chińską pangę.
Pyza
mięsko
To byśmy chyba wtedy Vesak obchodzili :D