Choćby w Tłusty Czwartek wypadał 58 dzień rygorystycznej diety, choćbyśmy nie lubili słodyczy a wszystko przeliczali na kalorie... w Tłusty Czwartek nielicznym udaje się powstrzymać przed zjedzeniem pączka czy małego faworka.
Są oczywiście tacy co to z daleka krzyczą że "dziękują - nie jedzą!", ale i pośród nich znajdą się ci którzy po powrocie do domu zjedzą po kryjomu coś słodkiego. Tradycja musi być - karnawał trzeba należycie zakończyc, tak by w Wielkim Poście zbytnio nie kusiło...
Tłusty Czwartek jest przecież raz w roku - można więc celebrować go w nalezyty sposób - właśnie zajadając się pączkami.
W Elblągu w tym roku odbędą się pierwsze Mistrzostwa Elbląga w jedzeniu pączków na czas.
Zawody te organizowane sa przez Dziennik Elbląski oraz Cukiernię Raszczyk (która zwyciężyła na Targach Expo Sweet w minionym tygodniu przygotowując piękny tort).
Takie zawody to nie nowość - w całej Polsce można stanąć do walki w tym słodkim konkursie. Trzeba tylko zorientować się, czy wcześniej nie należy wysłać zgłoszenia.
Zasady bywają różne - np. w Przasnyszu udział będą mogły wziąć jedynie osoby dorosłe. Zawody będą polegać na zjedzeniu jak największej ilości pączków w ciągu 20 minut.
Na dzieci czeka inna konkurencja - zjedzenie 1 pączka w jak najkrótszym czasie.
3 marca 2011 w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku, Inowrocławiu, Grudziądzu i Chojnicach będzie można wziąć udział w konkursie i udowodnić w jak krótkim czasie mozna zjeść 6 pączków. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody.
Swoje Mistrzostwa w jedzeniu pączków na czas ma już za sobą Poznań - wczoraj o godzinie 11.00 do boju stanęli pączkowi smakosze. Ich zadaniem było zjedzenie 10 pączków w jak najkrótszym czasie. Zainteresowani było ogromne - zgłosiło się aż 80 chętnych!
Jedzenie pączków na czas wymaga odpowiedniej techniki. Jedni pałaszawali na siedząco - inni woleli stać.
Zwyciężył Piotr Frąckowiak - zjedzenie 10 pączków zajęło mu 4 minuty i 12 sekund.
A ile pączków Wy bylibyscie w stanie zjeść??
Są oczywiście tacy co to z daleka krzyczą że "dziękują - nie jedzą!", ale i pośród nich znajdą się ci którzy po powrocie do domu zjedzą po kryjomu coś słodkiego. Tradycja musi być - karnawał trzeba należycie zakończyc, tak by w Wielkim Poście zbytnio nie kusiło...
Tłusty Czwartek jest przecież raz w roku - można więc celebrować go w nalezyty sposób - właśnie zajadając się pączkami.
W Elblągu w tym roku odbędą się pierwsze Mistrzostwa Elbląga w jedzeniu pączków na czas.
Zawody te organizowane sa przez Dziennik Elbląski oraz Cukiernię Raszczyk (która zwyciężyła na Targach Expo Sweet w minionym tygodniu przygotowując piękny tort).
Takie zawody to nie nowość - w całej Polsce można stanąć do walki w tym słodkim konkursie. Trzeba tylko zorientować się, czy wcześniej nie należy wysłać zgłoszenia.
Zasady bywają różne - np. w Przasnyszu udział będą mogły wziąć jedynie osoby dorosłe. Zawody będą polegać na zjedzeniu jak największej ilości pączków w ciągu 20 minut.
Na dzieci czeka inna konkurencja - zjedzenie 1 pączka w jak najkrótszym czasie.
3 marca 2011 w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku, Inowrocławiu, Grudziądzu i Chojnicach będzie można wziąć udział w konkursie i udowodnić w jak krótkim czasie mozna zjeść 6 pączków. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody.
Swoje Mistrzostwa w jedzeniu pączków na czas ma już za sobą Poznań - wczoraj o godzinie 11.00 do boju stanęli pączkowi smakosze. Ich zadaniem było zjedzenie 10 pączków w jak najkrótszym czasie. Zainteresowani było ogromne - zgłosiło się aż 80 chętnych!
Jedzenie pączków na czas wymaga odpowiedniej techniki. Jedni pałaszawali na siedząco - inni woleli stać.
Zwyciężył Piotr Frąckowiak - zjedzenie 10 pączków zajęło mu 4 minuty i 12 sekund.
A ile pączków Wy bylibyscie w stanie zjeść??
Darth Vader