Kawior - odrobina luksusu dla każdego.

Pozwól sobie w święta na odrobinę luksusu. Jedną z tradycyjnych potraw możesz zastąpić czymś bardziej wykwintnym - kawiorem.

         
ocena: 2/5 głosów: 2
Kawior - odrobina luksusu dla każdego.
Krótka historia kawioru

Kawior już od dawnych czasów był uznawany za symbol przepychu i wyrafinowania. Często określany go jako "Czarne Złoto", podany w szklanym naczyniu, z ozdobną łyżeczką, został uznany przez elity jako atrybut zamożności.

Sama nazwa "kawior" pochodzi z języka perskiego. Co ciekawe Persowie byli pierwszymi smakoszami tego wykwintnego przysmaku. Kawior był pobierany od rybaków jako podatek. Natomiast w Cesarstwie Rzymskim kawior był dostępny tylko dla nielicznych. Serwowano go jedynie arystokracji. W czasach nowożytnych niektóre rodzaje kawioru mogli spożywać tylko mandżurscy władcy, carowie w Rosji i rezydenci w Watykanie.

Obecnie najlepszy kawior pochodzi z połowów na Morzu Czarnym i Morzu Kaspijskim.

Jak podawać kawior?

Najpierw przechowujemy go w lodówce. Wyjmujemy 10-15 minut przed podaniem. Na platerze wyłożonej lodem, kładziemy słoiczki z kawiorem. Na talerzyki nakładamy małe porcje. Możemy podać do tego białą wódkę, białe wytrawne wino lub wytrawnego szampana.

Jakie potrawy podawać z kawiorem?

Jedną z potraw, która tradycyjnie łączy się z kawiorem są bliny gryczane. W tej potrawie smaki przenikają się i jednocześnie podkreślają ciekawy smak kawioru.

Jak przyrządzić bliny z kawiorem?

Niezbędne składniki:
- 250 g mąki gryczanej
- 100 g mąki pszennej
- 25 g drożdży
- 2 szklanki ciepłego mleka
- 40-50 ml roztopionego masła
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli

Do podania
- gęsta śmietana 18%
- słoiczek czerwonego lub czarnego kawioru

Przygotowanie:
Drożdże dokładnie łączymy z ¼ szklanki ciepłego mleka oraz 2-3 łyżkami mąki pszennej i odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. W osobnym naczyniu łączymy pozostałe składniki, uważając by w nie zrobiły się grudki. Gdy ciasto jest już gładkie, dodajemy wyrośnięte drożdże i dokładnie mieszamy. Tak powstałą masę pozostawiamy w ciepłym miejscu na pół godziny by jeszcze podrosła.
Na patelni o gruby dnie ( lub po prostu teflonowej) rozgrzewamy olej. Ciasto na bliny (powinno mieć konsystencję troszkę gęstszą niż ciasto naleśnikowe) nakładamy łyżką stołową na rozgrzany tłuszcz i smażymy z obu stron na złoty kolor.

Ciepłe bliny udekorować wysepką ze śmietany i łyżeczką kawioru.