Dramat, rozpacz, miazga, desperacja! Tak uczestnicy, na gorąco, komentowali emocje panujące w "Piekielnej Kuchni" - restauracji sygnowanej nazwiskiem Wojciecha Modesta Amaro.
Pierwsze nominacje do opuszczenia programu poróżniły kucharzy. Niektórzy dorobili się wrogów, a inni nie mogli się pogodzić, że zostali nominowani. Zespół Niebieskich ostro wziął się do pracy, a w zespole Czerwonych nic nie zagrało!
Na pierwszym planie, ale na dwóch przeciwnych biegunach znaleźli się: Arkadiusz Klimkiewicz i Monika Katreniok. Arek zdobył szacunek szefa Amaro, a do Moniki szef stracił cierpliwość. Decyzją szefa "Piekielnej Kuchni" z programu odpadła 35 - letnia Monika Katreniok, która obecnie mieszka i pracuje w Oslo.
Kapitanami drużyn zostali Monika Katreniok i Arkadiusz Klimkiewicz. Niestety pierwsi kapitanowie nie podołali zadaniom. Szef Amaro bardzo dobitnie skrytykował pracę Moniki: - 25 minut beznadziei!
Nie nadajesz się do niczego!
- On mnie chyba nie lubi! - Uwziął się na mnie! - Non stop na mnie krzyczy! Komentowała decyzję szefa Monika. Szef kuchni musiał szybko ratować sytuację i przekazał dowodzenie Agacie, a następnie Kasi. Jednak dziewczyny kompletnie nie potrafiły zorganizować się i współpracować w kuchni. Stąd kuchnia Czerwonych została zamknięta, a dziewczyny musiały przeprosić wszystkich gości, którzy złożyli u nich zamówienia.
- Ten serwis przejdzie do historii, ale w waszym wydaniu niechlubnej! - Ten zespół miał dzisiaj kompletnie gdzieś: mnie, gości na sali - wszystkich! Podsumował szef Amaro pracę żeńskiej drużyny.
Nieprzygotowane zamówienia z grupy Czerwonych musieli przejść panowie z niebieskiej kuchni! Początkowo praca u nich również pozostawiała wiele do życzenia i Arek stracił stanowisko kapitana drużyny na rzecz Michała. Ale to nie wszystko - Arek ponownie wyprowadził szefa Amaro z równowagi!
- Najpierw nie wrzucasz ich kiedy trzeba na patelnię, a później czekamy 20 minut, żebyś je spieprzył - skrytykował Amaro sposób przyrządzania steków przez Arka. - Nawpierniczaj się, może zmądrzejesz od tego - dodał ostro Wojciech Modest Amaro i wyrzucił uczestnika z kuchni.
Kucharz nie mógł się z tym pogodzić. Nie poddał się i wbrew decyzji szefa Amaro, wrócił do kuchni. Pokazał, że zrobił dobre steki.
- Wróciłem, bo to dla mnie znaczy więcej niż cokolwiek. Wszystko. Być albo nie być - powiedział Arek.
Amaro docenił niezłomność, zaangażowanie, pasję kucharza i pozwolił mu zostać w kuchni. Kuchnia Niebieskich pracowała pełną parą i tym razem wszystkie zamówienia, co do stolika, trafiły do gości restauracji. Nareszcie goście "Piekielnej Kuchni" mieli okazję spróbować dań sygnowanych szefa Modesta Amaro! Michał jako kapitan stanął na wysokości zadania.
- Nie było najgorzej. Coś wydaliśmy. Nie było blamażu, tak jak w czerwonej kuchni. Wydaliście wszystko plus zamówienia dziewczyn, plus desery na przeprosiny. To jest pozytyw z tego wieczoru. - Podobało mi się przygotowanie. Widziałem, że jesteście naładowani, widziałem, że macie podzielone sekcje, widziałem, że rozdzieliście to wszystko - podsumował szef Amaro pracę wygranych. Natomiast szczególnie wyróżnił Arka: - Wywaliłem cię z kuchni, bo zaczynało ci się znowu wszystko plątać, a ty jak bumerang wróciłeś. Szacunek! Trzeba być graczem zespołowym. Nie obrócić się w swój kąt, tak jak Monika i zostawić wszystkich w czarnej d*pie!
- Najsłabszy element, który was zawodzi musimy eliminować. Monika twój czas, w mojej kuchni, dobiegł końca. Oddasz fartuch - zawyrokował gospodarz polskiej edycji "Hell's Kitchen".
Niepodważalną decyzją szefa Amaro z programu odpadła 35 - letnia Monika Katreniok pochodząca z Chorzowa, która obecnie mieszka i pracuje w Oslo.
Piekielna walka trwa! Pierwsza polska edycja najsłynniejszego kulinarnego reality show na świecie - "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia" - w każdy wtorek, o godzinie 20:05, tylko w Telewizji POLSAT!
Pierwsze nominacje do opuszczenia programu poróżniły kucharzy. Niektórzy dorobili się wrogów, a inni nie mogli się pogodzić, że zostali nominowani. Zespół Niebieskich ostro wziął się do pracy, a w zespole Czerwonych nic nie zagrało!
Na pierwszym planie, ale na dwóch przeciwnych biegunach znaleźli się: Arkadiusz Klimkiewicz i Monika Katreniok. Arek zdobył szacunek szefa Amaro, a do Moniki szef stracił cierpliwość. Decyzją szefa "Piekielnej Kuchni" z programu odpadła 35 - letnia Monika Katreniok, która obecnie mieszka i pracuje w Oslo.
Kapitanami drużyn zostali Monika Katreniok i Arkadiusz Klimkiewicz. Niestety pierwsi kapitanowie nie podołali zadaniom. Szef Amaro bardzo dobitnie skrytykował pracę Moniki: - 25 minut beznadziei!
Nie nadajesz się do niczego!
- On mnie chyba nie lubi! - Uwziął się na mnie! - Non stop na mnie krzyczy! Komentowała decyzję szefa Monika. Szef kuchni musiał szybko ratować sytuację i przekazał dowodzenie Agacie, a następnie Kasi. Jednak dziewczyny kompletnie nie potrafiły zorganizować się i współpracować w kuchni. Stąd kuchnia Czerwonych została zamknięta, a dziewczyny musiały przeprosić wszystkich gości, którzy złożyli u nich zamówienia.
- Ten serwis przejdzie do historii, ale w waszym wydaniu niechlubnej! - Ten zespół miał dzisiaj kompletnie gdzieś: mnie, gości na sali - wszystkich! Podsumował szef Amaro pracę żeńskiej drużyny.
Nieprzygotowane zamówienia z grupy Czerwonych musieli przejść panowie z niebieskiej kuchni! Początkowo praca u nich również pozostawiała wiele do życzenia i Arek stracił stanowisko kapitana drużyny na rzecz Michała. Ale to nie wszystko - Arek ponownie wyprowadził szefa Amaro z równowagi!
- Najpierw nie wrzucasz ich kiedy trzeba na patelnię, a później czekamy 20 minut, żebyś je spieprzył - skrytykował Amaro sposób przyrządzania steków przez Arka. - Nawpierniczaj się, może zmądrzejesz od tego - dodał ostro Wojciech Modest Amaro i wyrzucił uczestnika z kuchni.
Kucharz nie mógł się z tym pogodzić. Nie poddał się i wbrew decyzji szefa Amaro, wrócił do kuchni. Pokazał, że zrobił dobre steki.
- Wróciłem, bo to dla mnie znaczy więcej niż cokolwiek. Wszystko. Być albo nie być - powiedział Arek.
Amaro docenił niezłomność, zaangażowanie, pasję kucharza i pozwolił mu zostać w kuchni. Kuchnia Niebieskich pracowała pełną parą i tym razem wszystkie zamówienia, co do stolika, trafiły do gości restauracji. Nareszcie goście "Piekielnej Kuchni" mieli okazję spróbować dań sygnowanych szefa Modesta Amaro! Michał jako kapitan stanął na wysokości zadania.
- Nie było najgorzej. Coś wydaliśmy. Nie było blamażu, tak jak w czerwonej kuchni. Wydaliście wszystko plus zamówienia dziewczyn, plus desery na przeprosiny. To jest pozytyw z tego wieczoru. - Podobało mi się przygotowanie. Widziałem, że jesteście naładowani, widziałem, że macie podzielone sekcje, widziałem, że rozdzieliście to wszystko - podsumował szef Amaro pracę wygranych. Natomiast szczególnie wyróżnił Arka: - Wywaliłem cię z kuchni, bo zaczynało ci się znowu wszystko plątać, a ty jak bumerang wróciłeś. Szacunek! Trzeba być graczem zespołowym. Nie obrócić się w swój kąt, tak jak Monika i zostawić wszystkich w czarnej d*pie!
- Najsłabszy element, który was zawodzi musimy eliminować. Monika twój czas, w mojej kuchni, dobiegł końca. Oddasz fartuch - zawyrokował gospodarz polskiej edycji "Hell's Kitchen".
Niepodważalną decyzją szefa Amaro z programu odpadła 35 - letnia Monika Katreniok pochodząca z Chorzowa, która obecnie mieszka i pracuje w Oslo.
Piekielna walka trwa! Pierwsza polska edycja najsłynniejszego kulinarnego reality show na świecie - "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia" - w każdy wtorek, o godzinie 20:05, tylko w Telewizji POLSAT!